Rower na spokojnie, bieganie na spokojnie, siłownia nie bardzo, chyba joga zostaje.
Szajba tyle to wiem tylko ciężko się pogodzić. A z dietą próbowałam zejść na 100 g ww dziennie i ani razu mi się to nie udało. Chyba musiałbym mieszkać sama.
Dodatkowo jakby coś spadło to byłoby super.
Paatik no niestety nie bardzo się da. No i chłopacy nie dali by mi jechać a 8 latka nie zostawię bez opieki na basenie by móc samej popływać. A do tego pływam tragicznie i tylko tam gdzie mam grunt. Ale właśnie zbieram ferajne i jedziemy nad jezioro.
A mężowi wspomniałam o jakimś rowerze crossowym ale jakoś entuzjazmu nie było.
"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn
https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html
Pływać się trzeba kiedyś nauczyć swoją droga - może mimo logistycznych kłopotów jest okazja i usprawiedliwienie zdrowotne…
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn
https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html
"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn
https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html
Jezioro też było wieczorem po biegu, dziś rano również. Woda jest boska. Czasu i tak jakoś mało i ciągle jestem w tyle z robotą. Dziś czekają ogórki i wiśnie do przerobienia. Zaliczyliśmy tez dobę w szpitalu z synem po użądleniu przez pszczołę i adrenaliną w domu na przyszłość.
Mam brzydkie ubytki po żyłach. Mam nadzieję, że z czasem się zarosną. Do tego głupie uczucie jakbym miała przykurcze. Ale od ponad tygodnia nie ma żadnych stanów zapalnych , pigułki odstawione i zostało 8 zastrzyków z heparyny. Może będzie już dobrze :)
"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn
https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html
"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn
https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html
"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn
https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html
paawo - Po mojemu o bieganiu i dźwiganiu.
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- ...
- 117