Cel treningowy - jak i wybrać?

Cześć, jestem w redukcji od końca lutego. Startowałem z wagi 90kg, aktualnie jestem przy wadze 82,5-83kg
talia była 78, a aktualnie jest 71- 71,5cm
Biceps był 41, teraz 40
Udo 66 było, a teraz jest 63cm

Kalorie dt - 2500, dnt - 2250

Chciałbym się poradzić, czy ciągnąć jeszcze redukcje, czy może powoli stopować i rozpoczynać masę ? Dodam, że na wiór jeszcze się nie wyciąłem...a chciałbym serio zejść nisko z fatem i wejść na fajną masę. Coś tam widać, ale myśle, że mogłoby być jeszcze lepiej...
Zdjęcie aktualnie jak to wygląda na brzuchu...
Aktyność całkiem spora - 10k kroków, cardio 3x35, 3x60min
4 treningi siłowe.

Żyły na brzuchu są więc jest dobrze , długo już jesteś na redu więc warto zrobić przerwę , sam jestem na redu od 1.03 i w piątek kończę redukcję bo już słaby jestem i organizm wysyła pewne sygnały .( Siłowy 5x 70 min , cardio 7x 40min)


Wejdź na zero na 2-3 tyg i najwyżej później ciągnij dalej redu

a jak z siłą u Ciebie i samopoczuciem ? Jeszcze można pociągnąć jak wszystko ok

Szczerze mówiąc to czuje się świetnie do czwartku lub piątku,na treningu jest siła i energia, w ciągu dnia tez mimo małej ilości snu 6-7h, ale Gdy przychodzi trening nóg (czwartek), to ciężko się robi, chodzę 3 dni na zakwasach, do tego mało kalorii daje w kość, duża ilość Cardio. Ciezko wtedy jest i potrzebuje całego weekendu by się zregenerować ( wtedy sobie nawet odsypiam 1-2h w ciągu dnia) do poniedziałku :D a wtedy znów jest moc.

Możesz zrobić sobie jakiś diet break czy refeed i potem znowu uderzyć

Po tym co piszesz, patrząc na zmiany obwodów ciała, efekty redukcji tkanki tłuszczowej są bardzo dobre. Zdjęcie niestety nie jest wykonane zbyt dobrze. Nie najlepsze światło i w zasadzie sam kawałek brzucha. Najlepiej jakbyś jednak wkelił zdjęcia całej sywketki, w dobrym świetle, przodem, tyłem i bokiem. Wtedy będzie można stwierdzić coś więcej. Na obecnym widać, że poziom tkanki tłuszczowej jest dość niski, ale być może rzeczywiście warto jeszcze zejść trochę niższej. Ciężko mi to stwierdzić, po tym, co widać.