Szacuny
31
Napisanych postów
292
Wiek
34 lat
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
1528
AKTUALIZACJA
Jak co tydzień zamieszczam aktualizację. Apetyt chyba wraca do normy, choć spadło ze 2-2,5kg i to chyba przede wszystkim z mięśni. Pracuję nad różnymi nawykami i za jakiś czas myślę się uporać z niedogodnościami. W tym tygodniu wykonałem 3 treningi, w tym pierwszy czyli klatka była zupełnie bez siły, dlatego najchętniej bym o niej zapomniał i nie wspominał.
OHP
3x6x40kg (darowałem sobie 45 w tym tygodniu)
Wiosłowanie
3x7-8x50kg
Dipsy
4xMAX (czyli jakieś 8 powtórzeń z prawidłowym szybszym ruchem do góry)
Wznosy sztangi do brody
3x6-7x40kg
O ile z początku tygodnia byłem bez energii, tak przynajmniej dwa kolejne treningi były na plus. W tym tygodniu postaram skupić się na nogach, martwym ciągu, podciąganiach i brzuchu. Oprócz tego sporadycznie wychodzę na rolki, więc te nogi trochę tam nawet czuję, że pracują. Miałem też zamieścić zdjęcia sylwetki i w przyszłym tygodniu to zrobię.
Szacuny
31
Napisanych postów
292
Wiek
34 lat
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
1528
AKTUALIZACJA
Miałem wklejać posty co tydzień, ale chciałem się pochwalić moim dzisiejszym wynikiem. Gdyby ktoś śledził bloga, to wcześniej udało mi się wycisnąć kilka serii po te 4 powtórzenia z ciężarem 60kg, natomiast przez brak apetytu moja waga ostatnio spadła o około 2-2,5kg i tydzień temu ledwo 3 razy wycisnąłem ten ciężar, ponieważ byłem taki osłabiony.
No a co się stało dzisiaj?
Odzyskałem apetyt, więc raczej tam jadłem więcej niż mniej i ZMIENIŁEM CHWYT z małpiego na normalny. Klatka też była wypoczęta i to pozwoliło mi wykonać:
Klatka (wyciskanie; serie właściwe)
2x6x60kg (w oby seriach czułem zapas tak jednego powtórzenia, może dwóch przy 1 serii)
1x6x60kg + 1x7x50kg
1x7x50kg
+ rozpiętki (2x3kg + gryf na jedną rękę) + 7-9x50kg (jako dobicie klatki przed ostatnią serią rozpiętek; nie pamiętam ile to było dokładnie powtórzeń)
Ogólnie jestem zadowolony i zmartwiony jednocześnie, bo zastanawiam się czy nie jest to spowodowane jedynie zmianą chwytu. Jest jeszcze kwestia równej pracy rąk i spięć klatki, bo prawą stronę mam zdecydowanie mniej kształtną i słabszą, co jest spowodowane pewnie kilkoma czynnikami, ale to może innym razem.
Jeśli ktoś to przeczyta, to prosiłbym też o radę, bo chciałbym zwiększyć ciężar i zastanawiam się czy dołożyć 5; 7,5 czy 10kg. Póki co jeszcze z tydzień dwa chcę pomęczyć te 60kg na objętość i wzmocnienie prawej strony, w co trzeba chyba włożyć trochę myślenia. Najrozsądniejsze wydaje mi się dołożenie 2x2,5kg + 2x1,25kg, to wtedy będę mógł sobie zrzucać wygodnie ciężar i dobijać mięsień ilością powtórzeń.
Zmieniony przez - ManMachine w dniu 2021-04-29 00:04:53
Szacuny
62
Napisanych postów
181
Wiek
29 lat
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
1788
To jest niestety sport dla cierpliwych, więc bez szaleństw dokładaj sobie po 2,5 kg co tydzień. Mięśnie będą się adaptowały i zanim się obejrzysz będzie 100 kg na kiju
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6515
Napisanych postów
62311
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
777735
Jak przy powiedzmy tych 60kg jest problem z dokładaniem to metoda małych kroków będzie dobra. Dokładaj sobie po 1,25kg na stronę i progresować musisz bo to nie są jakieś duże ciężary. A z techniką wszystko jest ok?
A jak progres w innych złożonych ćwiczeniach jak przysiady czy martwe ciągi bo może po prostu wycisiakanie leżąc nie jest dla Ciebie.
Dla mnie na pewno nie jest mój maks w WL to było 1,5x waga ciała, gdzie w martwym i przysiadach robiłem sporo więcej, ale w przypadku klatki wolałem poręcze gdzie w dobrym czasie dokładałem ok 40kg w serii.
1
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Szacuny
31
Napisanych postów
292
Wiek
34 lat
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
1528
@rion10
Ja mam coś z nierówny ruchem, w ogóle moja lewa pierś jest sporo większą niż prawą i kiedyś coś miałem z tą prawa strona. Ogólnie nie chce mi się teraz rozpisywać z komórki, ale któregoś razu może to mniej więcej opiszę.
Kiedyś maks który wyciągnąłem po mniej więcej 8 miesiącach to około 80kg, ale byłem sam, więc z asekuracja może byłoby lepiej. Bardzo bolała mnie wtedy też prawą strona, promieniujacy ból od barku na całą rękę.
Teraz jeżeli chodzi o wyciskanie jest x razy lepiej. Też czuje przeciążenie mięśni, ale zarówno z prawej jak i lewej strony, co jest pocieszające.
Jeżeli chodzi o martwe to jednak póki co sobie daruję. Dzisiaj mam siady w planach, robię głębokie, spokojnie wycisne te 70kg kilka razy, gdzie kiedyś maks to było około 90, ale nie w głębokim.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6515
Napisanych postów
62311
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
777735
No to spoko pod tym kątem, ale trzeba się skupić na tym bo wiesz jak nie naprawisz błędów teraz to one będą się pogłębiać. Jak jedna strona jest większa to gdzieś jest problem i powalcz z tym
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Szacuny
3
Napisanych postów
39
Wiek
32 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
1167
Ja bym nie szalał z ciężarem, tzn. ze zwiększaniem.
1,25 kg na stronę będzie w sam raz, a ewentualnie co trening zwiększaj objętość (ilość serii/ilość powtórzeń).
Zmieniony przez - runej81 w dniu 2021-04-29 18:10:20
Zmieniony przez - runej81 w dniu 2021-04-29 18:11:25
Szacuny
31
Napisanych postów
292
Wiek
34 lat
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
1528
AKTUALIZACJA
Miały być zdjęcia, więc są i zdjęcia sylwetki. Przy zdjęciu bokiem zupełnie zapomniałem wciągnąć lekko brzuch, więc mocno wystaje, ale jest przynajmniej ukazana cała prawda. Sadła jest, nie ukrywam. Szczególnie nie podobają mi się boczki. Ponadto może tego nie zauważycie, co starałem się zniwelować zimnym kubkiem, dziwnie wyglądające sutki. Niestety jestem ... i przyjmuję leki, które spowodowały m. in. ginekomastię sutkową i gdyby tylko tyle.. hehe;)
W tym tygodniu oprócz klatki zrobiłem także przysiady i nic więcej. Wyjechałem na działkę i zostanę tu przez jakieś 1-2 tygodni. Mam zamiar chodzić na siłownię zewnętrzną i skupić się na podciąganiu i dipsach. Zobaczę co tam w ogóle jest i może raz, jeżeli będzie taka możliwość pójdę na siłownię i zrobię FBW.
Ciekawa informacja dla czytających bloga!
@FaHrsz zwrócił moją uwagę na wąski chwyt sztangi w przysiadach, który można zauważyć na poniższym filmie.
Zastosowałem go w ostatnim treningu i muszę powiedzieć, że chyba robi to dużą różnicę w przysiadach, ponieważ plecy inaczej pracują, są jakby mniej napięte. Wycisnąłem ciężar jakby łatwiej i po treningu nie miałem bólu w dolnej części kręgosłupa, co akurat może też świadczyć o tym, że odcinek lędźwiowy trochę się wzmocnił. Nogi miałem dosyć wypoczęte, więc to że wykonałem więcej serii z większą ilością powtórzeń o niczym nie świadczy, ale może ktoś bardziej znający temat optymalnego rozstawu dłoni wie więcej, to może coś doda.