[BLOG] Gacio, dziennik treningowy

26.01.2021 r.
10 km w 1:02 na pełnym luzie, po uprzednim testowaniu metody oddychania i pozbycia się CO2 z płuc (metoda Wima Hofa) ;)

28.01.2021 r. - 12 km w 1:14
31.01.2021 r. - 19 km w 2:04

Styczeń zakończony z dystansem 160 km i brakiem dodatkowych ćwiczeń :/

02.02.2021 r.
11 km na 6:30

04.02.2021 r. - 11 km na 6:14 z dwoma interwałami na 4:30-5:00 przez 400 i 600 metrów ;)

06.02.2021 r. 11 km ale..

..w końcu coś do tego! standardowo co seria, to okrążenie ;)
ćwiczenia następujące:
1. drążek 5x5 - muszę przyznać, że ciężko.. Spadki były nieuniknione, ale lekko się przeraziłem. Cóż, trza walczyć i odbudować ;)
2. pompki 5x10 - lekko, ale przyjemnie. Nie szalałem na powrót i to był dobry wybór, bo zakwasy mam do teraz :D
3. przysiady 5x15 - nogi z kamienia w późniejszym biegu, ale nowe bodźce in plus!

w drodze do domu dwie mocniejsze przbieżki i wróciłem trochę zmęczony. Na minus lekki ból kolan następnego dnia.
elo!

08/02/2021 r.
11 km z 8 interwałami przy temperaturze -11'C Wbrew pozorom nawierzchnia nie była śliska i można było lekko przyśpieszyć. Średnie tętno 156 u/m czyli dość fajny trening z zapasem.

11.02.2021 r.
-14'C. Tak zimno (i nie mam tu na myśli tylko temperatury) to mi jeszcze nigdy nie było.
12 km z ćwiczeniami i standardowo po serii było okrążenie na stadionie.
1 ćw. podciąganie: 5,5,5,8,7 (ostatnio było 25 i chciałem zrobić progresję)
2 ćw. pompki: 5x12
3 ćw. przysiady: 4x15 (myślałem, że 5 serii, ale jednak się zakręciłem i były 4).
Broda cała w szronie, kaptur i bluza również. Zimno, bo zimno, ale masa endorfin.
Strój dla ciekawskich: leginsy + dół dres, termo + bluza z kapturem, bandama na głowę, buty to letnie adidaski ;)
Spotkałem morsujących chłopaków. Wciąż nie umiem wyjść z podziwu jak oni wbijają do tej cieplutkiej wody

13.02.2021 r.
rozbieganie 12 km na 6:30

dziś zaczynam się zastanawiać nad morsowaniem pod koniec treningów. Chciałbym spróbować wejść do wody tuż przed wybiegnięciem w stronę domu (ok 2,5 km), oczywiście po wyjściu z wody, wysuszyć się, ubrać czyste rzeczy i go, go, go.
(Zastanawiać się - czyli raczej nic w tego nie wyjdzie).
elo!

16.02.2021 r.
11,64 km z ćwiczeniami i jak zwykle interwały po każdej serii lub superserii:
1 ćw. drążek: 7,7,6,8,7
2 i 3 ćw.: pompki 5x15 + dipy 5x12
4 i 5 ćw.: barki 5x15 (brukiem) + 5x5 na drążku
między seriami zrobiłem 13 interwałów 200m\200m w tempie ok 5:00\7:00 i dwa normalne wolne okrążenia.

18.02.2021 r.
11,25 km + ćwiczenia (bez interwałów)
6 ćwiczeń + 2 kółka po każdym obiegu i tak 6 serii
6 x (TRX 10 rep + pompki 12 rep + dipy 10 rep + siady 10 rep + wyc. na barki 10 rep + biceps 15 rep).
elo!


Zmieniony przez - Gacio w dniu 2021-02-19 10:21:41

21.02.2021 r. czyli data złożona z liczb 0-2 obfitowała w podobny dystans!
Otóż mój Gugu i mój przyjaciel Paździoch w tym dniu zostali półmaratończykami !!
21,1 km w 2:20 min :) Nie było lekko, choć pogoda sprzyjała, to pachwinki było czuć od 5 km a od 16 stopy piekły niesamowicie.. Mniejsza o większość ! We're the best ! Gugu i Jego niecałe 15 m-cy na tym świecie obfituje już w całkiem sporą liczbę kilometrów Szacun Gugu! Jak tu kiedyś zajrzysz, to może się ucieszysz, kto wie? :) A może przejdzie Ci to bokiem, bo będziesz miał ciekawsze rzeczy do roboty, lub sam będziesz śrubował niezłe wyniki - tego Ci życzę!


Zmieniony przez - Gacio w dniu 2021-02-22 07:53:41