Jestem po konsultacji.A nawet telekonsultacji bo widzieliśmy sie już dwa razyna żywo i stwierdziliśmy że bez sensu mam robić 400 km w dwie strony, mimo że autostradą
No i cóż. Długo gadaliśmy pojawiło się kilka propozycji z jego i z mojej strony i fajnie, bo uzgodniliśmy wspólną wersję, która wygląda tak:
- Pregnyl - podtrzymanie płodności - 1000 IU e3d
- Laetrozol zmieniamy na symex 1/2 tabsa (12,5mg) e2d
-
Prolongatum- Ja chciałem
100 mg e5d a on się uparł, że jak już jedziemy z HTZ to mam zacząć od 100mg e14d, Powiedziałem ok,ale będe bił 50mg e5d. Leci HCG wiec coś jądra powinny dorzucić. Sprawdzimy jak to zagra po prostu i jakby co będziemy, jak to powiedział zagęszczać podaż testa.
Po 4-5 strzałach badania. Może wcześniej jak będę czuł, że trzeba.
Zastanawiam się, czy robić tradycyjnie głęboko domięśniowo czy wypróbować tęmetodę z insulinowką i z krótką igłą. taką 8 mm i bić np w bark te 0,5 ml.. bo tyle wyjdzie na strzał.
ma ktoś jakieś doświadczenia z taką metodą?
No i nie powiem, mam nadzieję że końcu podniosę tego wolnego testa.
P.S. - pierwszy raz w życiu bije testa aptecznego
Zmieniony przez - Michalek83 w dniu 2020-12-18 23:23:59