Co nam w duszy gra ...... i w słuchawkach

Coś żywego i folkowego na tą szarość za oknem - Garmarna.

Mistrzowie wypuścili nowy singiel.

Tym razem bez łomotu - trochę łotewskiego folku.

Ja się z Ghortą muzycznie nie mieszam, ale to fajne jest!!!
Inna sprawa, ze ja prosty gust muzyczny mam.

Paatik, ja mam spory rozrzut muzyczny.
Serio serio, leci u mnie nie tylko metal w różnych odmianach. Folk, ambienty, różne rockowe brzmienia, rockabilly, dark country, gotyckie i death rockowe klimaty, klezmerskie kawałki w jidysz, punk, klasyka rosyjskiego rocka, nawet jakieś elektroniczne łupanki się trafiają czy goście śpiewający pod gitarę akustyczną w klimacie Kaczmarskiego. Soundtracki czy Szopen też bywają. A sporadycznie jakieś rapsy też się zaplączą.

W sumie, to lista tego czego nie lubię i nie słucham, jest znacznie krótsza.

A generalnie, to jestem uzależniona od muzyki i 10-14 godzin dziennie z różnymi fajnymi dźwiękami na uszach to u mnie norma.

No życie byłoby nudne bez muzyki. A tak uprzyjemnia pracę.

Moje odkrycie ostatnich dni - polski projekt industrial/electronic/techno "Frett".

To tym razem coś cięższego - NARRENWIND i polski black metal.

trudno polski język usłyszeć

E, u nich to jest luz, można spokojnie tekst spisać po jednym-dwóch przesłuchaniach. Bywają kapele znacznie gorsze do ogarnięcia przekazu.

A przy okazji - My Dying Bride wypuściło nową EPkę.