Skutecznie przeprowadzam redukcję ze 110 do aktualnie 86kg. Od stycznia. Docelowo 80kg, mam nadzieję zejść wtedy do około 10-12% bf, Wzrost 190, 21 lat, aktualnie około 18% podejrzewam.
Od początku redukcji trzymam się 1800kcal, białko zawsze na poziomie 150+. Wyczytałem gdzieś na forum anglojęzycznym, żeby przy końcówce podbić kalorie, aby nie utracić zbyt dużo mięśnia, nie mogę natomiast znaleźć tego artykułu ponownie. Prowadzę stacjonarny tryb życia, cardio na poziomie zerowym poza dojazdem do pracy, schodami itp. Trening siłowy 3-4 razy w tygodniu splitem push pull legs, od czasu do czasu brzuch. Suplementuje jedynie witaminy i przez jakiś czas burn4all, aby przebić się przez zastój wagi przy 95kg. Staż treningowy 3 lata, 2,5 roku bez patrzenia na żywienie. Myślicie, że dużo mięcha poszło? Siłowo stoję +- w miejscu, delikatne spadki. Podbić teraz kalorie?
Żeby nie zakładać kolejnego tematu, dorzucić jakiś mocniejszy spalacz? Yoha? Coś innego? Kreatyne warto dorzucać?
Nie mogę znaleźć również żadnego schematu posta, mogę to przeformatować jeśli trzeba
Jak potrzebne są zdjęcia, to też mogę zaraz jakieś wrzucić
Dzięki z góry