Dieta - pytania

Nie widzę specjalnego sensu aby wychodząc z redukcji wyliczać ponownie zapotrzebowanie kaloryczne ze wzoru. Skoro kontrolujesz ilość spożywanych kalorii, to mniej więcej wiesz jak bardzo ujemny jest bilans kaloryczny. Dodajesz więc te założymy na to 400 kalorii i obserwujesz zmianę obwodów ciała przez około 2 tygodnie, przy założeniu że jesteś na zerowym bilansie kalorycznym. Po tym czasie ustalasz jaki cel warto obrać w kolejnym cyklu treningowym. Ja bym nie rezygnował z aktywności fizycznej. Ewentualnie troszkę zmniejszyć jeżeli jest wysoka.

domer

Nie widzę specjalnego sensu aby wychodząc z redukcji wyliczać ponownie zapotrzebowanie kaloryczne ze wzoru. Skoro kontrolujesz ilość spożywanych kalorii, to mniej więcej wiesz jak bardzo ujemny jest bilans kaloryczny. Dodajesz więc te założymy na to 400 kalorii i obserwujesz zmianę obwodów ciała przez około 2 tygodnie, przy założeniu że jesteś na zerowym bilansie kalorycznym. Po tym czasie ustalasz jaki cel warto obrać w kolejnym cyklu treningowym. Ja bym nie rezygnował z aktywności fizycznej. Ewentualnie troszkę zmniejszyć jeżeli jest wysoka.

No właśnie przy założeniu że jestem na zerze kalorycznym ale zero kaloryczne się zmienia też wraz z utrata wagi więc nie wiadomo jakie jest teraz zero kaloryczne nie wiem czy dobrze rozumiem.


Zmieniony przez - pekulski104 w dniu 2020-05-24 18:40:02

Edit: dobra wiem Domer o co Ci chodzi że zamiast bawić się w obliczanie swojego zera i kombinowanie jakie to zero kaloryczne jest..to od razu podnieść sobie te kilkadziesiąt kalori i obserwować.. czas zarezerwowany że tak powiem na szukanie i gdybanie z kaloriami od nowa. Zakładając że od początku miałem 2500 i to był mój deficyt już nie wiem ile tych kalori na minus w sumie to taki strzał trochę w 10 był.. to mając teraz 2300 kcal i dodając tak jak mówisz te +400kal powinno już co nie co podziałać a jak nie to jeszcze dodać rozumiem już o co Ci chodzi teraz chyba już kumam po odczytaniu artykuł jak się mylę to mnie popraw.

Panowie ważylem się i mierzyłem dzisiaj po wstaniu na czczo i wygląda to tak

76.5kg tyle co tydzień temu a w pasie mam takie ok. 78,5 cm czyli mozna powiedzieć ze +/- -0.5 cm co tydzień temu ale to jest takie na "granicy" tolerancji bo o pół centymetra nie trudno się pomylić minimalnie metr mogł pójść do góry albo w dół i już wymiar inny że tak powiem.. także mimo obcięcia kcal -200kcal można powiedzieć że się pomalutku zatrzymuje
W tym tygodniu miałem obcięte -200kcal i 3xsiłowy 3xcardio z tym że to cardio było lepsze niż tydzień temu bo tak ok. 3km zrobiłem więcej łącznie a robie po 5km w 30 min standardowo ale już na początku tygodnia pocisnąłem 7km oraz aktywność po podwórku etc.

Dobra co dalej robić? wygląda to tak: nie wiem czy to tyle skóry zostało czy to tłuszcz... kiedyś dawniej ważyłem 95kg byłem ulany konkret więc może to to zostalo z wcześniejszych lat? teraz teoretycznie przez 3 miechy nie schudlem dużo zlecialo z -6kg moze nawet 4 bo te 2 kg z tego co pamietam szybko poszlo.. moze woda glikogen etc... ale.. z pasa zlecialo aż ok. -9cm w porywach do -10 :D

przodem napinka brZucha



luzno bokiem swiatlo takie o..



napinka brzucha swiato srednie



dobre swiatlo brzuch bokiem napinka




i ta "tłuszczo-skóra" nieszczesna






Zmieniony przez - pekulski104 w dniu 2020-05-25 09:58:50

Zmieniony przez - pekulski104 w dniu 2020-05-25 10:01:11

.....luźno defekt....:(


Oceńcie co to robić? ciac to dalej? ale jak juz praktycznie nie idzie.. czy probowac masowac?? moze jakis reefed day zrobic najesc sie by ruszyc metabolizm? hmm







Zmieniony przez - pekulski104 w dniu 2020-05-25 10:09:50

Możesz spróbować wejść na zero i odpocząć z 10-12dni, później znowu wlatujesz na deficyt i tak jak pisałem spróbuj redoxa lub jaszke, Powinno wyciąć resztę. Ja po 3 miesiącach redukcji, robiłem przerwę 12dni, zero kaloryczne i zero treningu siłowego, wróciłem to metabilolizm napedzony, wszystko znowu zaczyna spadać jak powinno i generalnie lepsze samopoczucie.

Hmm czyli jeszcze ciąc do końca uważasz że taka odskocznia od diety że tak powiem jednodniowa tak zwane reefed day dodatkowe np. +1000kcal w celu uzupelnienia glikogenu, wyrównaniu sił etc, nie pomoże za wiele? CO do przerwy hm.. tylko ile kcal by trzeba dodać oto jest pytanie bo tutaj można powiedzieć że już jestem na zerze skoro nic nie idzie hehe. Ne no z siłowni to nie chciałbym rezygnować i z aktywności to jeszcze gorzej bym się psychicznie czuł :D

Cardio mógłbyś wtedy zostawić, pisałem tylko o siłowym. Mi to pomogło, co do reefed Day czy Ci to akurat pomoże to według mnie ciężko stwierdzić jednoznacznie, ponieważ jest tutaj dużo zmiennych. Na pewno zainteresowałbym się spalaczami

Ja na Twoim miejscu wszedłbym na 2 tygodnie - 0 kaloryczne, a później dalej redukował, zwiększając jeszcze bardziej aktywność fizyczną.

No tak tylko jak trafić w zero teraz