Jezeli chodzi o moja miske od ponad 2 lat mam luzniejsze podejscie do diety. Kontroluje glownie spozycie wegli oraz tluszczy w posilkach (zasade mam taka zeby nie laczyc ich w wiekszych ilosciach), nie wariuje jezeli cos sie nie zgadza co do grama. Rodzina oraz znajomii juz mniej wiecej wiedza co moge a co nie moge jesc i nie patrza na mnie jak na kosmite. Moze jeszcze wstawie zdjecia swojej sylwetki aczkolwiek brak regularnosci treningow sporo mi komplikuje.
Moj dziennik treningowy zapraszam:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_slawod1/one.more.rep_foto:_1,3,6,10,15,21,35,_49_-t908086.html