Co jeśli nie uda mi się „zdobyć” nadwyżki kalorycznej w ciągu dnia ?

Czasami są takie dni kiedy coś nam wypadnie, zjemy mniej, nie mamy możliwości zjeść odpowiedniego posiłku. Jestem na masie (3500kcal). Co jeśli zdarza mi się 1/2 dni w tygodniu kiedy będę miał jakieś 2000-2500kcal? Powinienem później zjeść więcej żeby wyjsc na „0” ?

liczy sie bilans tygodniowy, a nawet dluzszy, tak wiec spokojnie brakujace kalorie dobij sobie w kolejnych dniach

Jak wyżej , ale niedojadanie 1000-1500 kcal 2x w tyg nie jest później łatwo odrobić zdrowym jedzeniem .

możesz tak to nawet rozplanować, że w dni nietreningowe jeść mniej, a podbijać w treningowe

Ewentualnie podgoń trochę gainerem pamiętając o tym, że gainer nigdy w pełni nie zastąpi zbilansowanego posiłku.

Dostarczenie odpowiedniej ilości kalorii w naszej diecie warunkuje to, jakie uzyskamy efekty kształtowania sylwetki. Wielu osobom wydaje się, że trzymanie się podstawowych zasad diety zbilansowanej to dokładna ilość i składników odżywczych przypadająca na określony dzień, a nawet i posiłek. W rzeczywistości nie jest to takie istotne. Nie ma potrzeby aby trzymać się tego aż tak dokładnie. Dla naszego organizmu nie zrobi różnicy czy jednego dnia zjemy 2500 kalorii, a innego 3000 kalorii, podczas gdy wyliczone mamy 2750kcal. Istotne jest trzymanie się bilansu kcal w dłuższej perspektywie.

Tylko ze później będzie mi ciężko odrobić te kalorie i zjeść jakieś 4000-4500kcal. To już za dużo dla mnie. Pytanie czy moge tak zostawić te dni w których mam mniej kalorii, czy koniecznie musiałbym je nadrabiać

Skoro ich nie nadrobisz, to oczywistym jest, że kalorii będzie wtedy zbyt mało, więc co my mamy Tobie tutaj doradzić? Rozwiązanie jest proste. Dostarczasz odpowiednie ilości kalorii lub tego nie robisz. Jakie będą tego efekty niestety nie jesteśmy w stanie określić. Być może będziesz redukował tkankę tłuszczową, a może będziesz budował masę mięśniową. Trzymanie się zasad i ustaleń diety to podstawa. Właśnie po to to robimy, żeby mieć wszystko pod kontrolą. W takiej sytuacji możesz nie mieć nad tym kontroli.

a jak masz problem z dobiciem kalorii zwyklym posilkiem to dobijaj je posilkami plynnymi czyli szejkami. raczej mniejszym problemem bedzie wypic np 1000kcal niz zjesc nozem i widelcem. np wpc, kasza jaglana, platki owsiane, kakao, jakies wiorki koko, maslo migdalowe i spokojnie tysiaka a nawet wiecej jestes w stanie wyciagnac

zawsze mozesz odżywką jakąś na koniec dnia się podratować, np kolejnego dnia wrzucenie brakującego tysiąca to mzoe być problem bo organizm się może zbuntować ze wzgledu na większą ilosć pożywienia jak nie jest przystosowany

jak wiesz, że będziesz miał problem ze zjedzeniem odpowiedniej ilości to kcal w posiłkach podbijasz źródłem tłuszczu i masz nadrobione, wrzucisz wiórki kokosowe, czy orzechy, oliwa i masz sporo kcal przy małej objętości