BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Pomijanie nielubianych partii potrafi się zemścić czasem. Nawet jak się czegoś nie lubi to chociaż okresowo warto coś tam popracować nad nią.
...
Napisał(a)
Miss, czasy GoldAss minęły
Night, jestem tego świadoma i myślałam nawet o jakimś mikrocyklu. Zobaczymy jak to wyjdzie
_________
Wróciłam pamięcią do wcześniejszego treningu:
TRENING
1. Turlanie piłki pod siebie
2. Wznosy bioder opierając się o piłkę z gumą 3x10kg
*starałam się uderzać w 10p, bez powodzenia
3. Wiosłowanie z kettlami 10kg
*nieklasycznie, bo odwrócony ruch, tj ja dociągałam się do kettli, które zostawały nieruchome, dobra odmiana
4. Wznosy w opadzie
3kg
5. Wznosy na boki
1kg
TRENING
1. Przysiad z piłką nad głową z jednoczesnym naciskaniem
2. „Pływak” z gumą z jednoczesnym wznosem tułowia
3. Rozciąganie gumy nad głową
4. Przekładnie piłki między nogami a rękoma na plecach
5. Pompki (3 to był max )
6. Jaskółka z wyciąganiem rąk
7. Przyciąganie nóg
*i jeszcze jakieś ćwiczenia spontanicznie na core
*przed tym jeszcze kilka ćwiczeń na stożki
*nie miałam siły i nastroju na opór, ale wyszedł b. fajny zestaw na stabilizację i świadomość
TRENING
1. RDL
30 / 40/ 50/ 60x3
2. Wznosy bioder
30 / 40/ 50x8/ 60x2
*nie wierzę temu obciążeniu, w sensie takim, że te talerze są dziwnie lekkie i 5tkę jestem w stanie podrzucać jedną ręką bez ryzyka
*docelowo chciałam 10p
3. Linki:
- wymachy nóg w tył
- ściąganie w rotacji na skosy
- uginanie
- prostowanie
- allachy
*tutaj nie pamiętam jaki ciężar; w sumie pierwszy raz ćwiczyłam na poważnie z linkami , było tak gorąco, że na siłce byłam tylko z jedną osobą i ta część była totalnie wolna, a nie lubię jak mi ktoś wchodzi w paradę
#wyznanie1
Gdyby nie to, że wiedziałam, że będę o tym pisać nie robiłabym bicka i tricka. Efekty już są
Zmieniony przez - misworld w dniu 2019-06-11 20:52:53
Night, jestem tego świadoma i myślałam nawet o jakimś mikrocyklu. Zobaczymy jak to wyjdzie
_________
Wróciłam pamięcią do wcześniejszego treningu:
TRENING
1. Turlanie piłki pod siebie
2. Wznosy bioder opierając się o piłkę z gumą 3x10kg
*starałam się uderzać w 10p, bez powodzenia
3. Wiosłowanie z kettlami 10kg
*nieklasycznie, bo odwrócony ruch, tj ja dociągałam się do kettli, które zostawały nieruchome, dobra odmiana
4. Wznosy w opadzie
3kg
5. Wznosy na boki
1kg
TRENING
1. Przysiad z piłką nad głową z jednoczesnym naciskaniem
2. „Pływak” z gumą z jednoczesnym wznosem tułowia
3. Rozciąganie gumy nad głową
4. Przekładnie piłki między nogami a rękoma na plecach
5. Pompki (3 to był max )
6. Jaskółka z wyciąganiem rąk
7. Przyciąganie nóg
*i jeszcze jakieś ćwiczenia spontanicznie na core
*przed tym jeszcze kilka ćwiczeń na stożki
*nie miałam siły i nastroju na opór, ale wyszedł b. fajny zestaw na stabilizację i świadomość
TRENING
1. RDL
30 / 40/ 50/ 60x3
2. Wznosy bioder
30 / 40/ 50x8/ 60x2
*nie wierzę temu obciążeniu, w sensie takim, że te talerze są dziwnie lekkie i 5tkę jestem w stanie podrzucać jedną ręką bez ryzyka
*docelowo chciałam 10p
3. Linki:
- wymachy nóg w tył
- ściąganie w rotacji na skosy
- uginanie
- prostowanie
- allachy
*tutaj nie pamiętam jaki ciężar; w sumie pierwszy raz ćwiczyłam na poważnie z linkami , było tak gorąco, że na siłce byłam tylko z jedną osobą i ta część była totalnie wolna, a nie lubię jak mi ktoś wchodzi w paradę
#wyznanie1
Gdyby nie to, że wiedziałam, że będę o tym pisać nie robiłabym bicka i tricka. Efekty już są
Zmieniony przez - misworld w dniu 2019-06-11 20:52:53
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
...
Napisał(a)
Dobra to jakiej partii nie lubisz robić najbardziej??
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Rąk i klaty.
Bywa, że barki ćwiczę, bo odzywa się mój zdrowy rozsądek, aczkolwiek zawsze dbam o to, żeby je dobrze aktywować.
Do core ćwiczonego osobno niekiedy muszę się przekonywać.
Więcej grzechów nie pamiętam
Najchętniej to skończyłabym na nogach i plecach. Dodała do tego jakieś ćwiczenia z gumą i cc, ale nie tędy droga. Ta góra odstaje i w sile, i wytrzymałości, i wizualnie.
Bywa, że barki ćwiczę, bo odzywa się mój zdrowy rozsądek, aczkolwiek zawsze dbam o to, żeby je dobrze aktywować.
Do core ćwiczonego osobno niekiedy muszę się przekonywać.
Więcej grzechów nie pamiętam
Najchętniej to skończyłabym na nogach i plecach. Dodała do tego jakieś ćwiczenia z gumą i cc, ale nie tędy droga. Ta góra odstaje i w sile, i wytrzymałości, i wizualnie.
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
...
Napisał(a)
E to myślałem że więcej tego jest. Trzeba znaleźć coś co się toleruje w przypadku tych partii i od tego zacząć.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Być może się czepiam i szukam dziury w całym :typowababa: Koniec końców, mam wrażenie, że przezimowałam na nogach i plecach. Teraz jest bardziej kompleksowo i jak będę mieć w to wgląd też będzie łatwiej. Wprowadziłabym dzień wyłącznie na to spoza mojej strefy komfortu, ale boję się, że nie dotarłabym na siłkę w ogóle
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
...
Napisał(a)
E - tak to nie. Raczej te spoza strefy komfortu wplataj w treningi z ulubionymi partiami. Szczególnie klatkę warto trenować - bo nierównowaga siłowa między nią a górą grzbietu może dać nieprzyjemne skutki uboczne. No i trzeba sobie tłumaczyć że dobrze trenowana klatka poprawia wygląd biustu - zawsze to jakiś argument za tym żeby coś tam porobić.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Night, jasne, jestem całkowicie świadoma. Taki miałam chwilowy okres, że trening to musiało być wygodne oderwanie się, ale jeszcze nikt nie rozwinął się zostając w swojej comfort zone. Nazwałam problem, wdrożyłam program naprawczy, teraz pozostaje tylko działać
Inna sprawa, że trudno nie ćwiczyć wg planu i nie wybierać „fajnych ćwiczeń”
_______________
Zostałam w domu, bo burzami straszyli cały dzień, a tutaj mam do dyspozycji jedynie sztangielki po 2kg. Niniejszym postawiłam na górę
TRENING
1. Wycisk na barki 20p/20/18
2. Wznosy w opadzie 20p/20/20
3. Wznosy bokiem 10p/8/6
4. Uginanie 3x20p
5. Prostowanie 20p/17/12
Bicek mógłby więcej, za to barki sobie przeorałam. Po każdej serii zrobiłam burpees , żeby trochę klatkę zaangażować. Wyszło 9/8/6, bo już nie mogłam się dźwignąć w pompce.
Aż mi się przypomniało faster, harder, better
Zmieniony przez - misworld w dniu 2019-06-13 22:52:20
Inna sprawa, że trudno nie ćwiczyć wg planu i nie wybierać „fajnych ćwiczeń”
_______________
Zostałam w domu, bo burzami straszyli cały dzień, a tutaj mam do dyspozycji jedynie sztangielki po 2kg. Niniejszym postawiłam na górę
TRENING
1. Wycisk na barki 20p/20/18
2. Wznosy w opadzie 20p/20/20
3. Wznosy bokiem 10p/8/6
4. Uginanie 3x20p
5. Prostowanie 20p/17/12
Bicek mógłby więcej, za to barki sobie przeorałam. Po każdej serii zrobiłam burpees , żeby trochę klatkę zaangażować. Wyszło 9/8/6, bo już nie mogłam się dźwignąć w pompce.
Aż mi się przypomniało faster, harder, better
Zmieniony przez - misworld w dniu 2019-06-13 22:52:20
2
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
...
Napisał(a)
Nie no jest tam sporo mięśni - na klatce wygląda że też.
1
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Night, bo kawał baby ze mnie Ćwiczę z 9 lat z czego 5 pierwszych było na arcypoważnie, na brak mięśni nie mogę narzekać. Wahania mam raczej w gęstości i kompozycji ciała, bo ma też masę komórek tłuszczowych.
TRENING
1. Goblet 10kg
2. RDL 30/50/50/60x3
3. Hip thrust 30/50/50/60x4
4. Drążek 1p/1p
5. Ściąganie drążka 25/30x8/25x6
6. Wypychanie na maszynie 10/15/20
*podciągnęłam się w sumie dwa razy, reszta to kontrolowane opuszczanie się
*jak pisałam wcześniej, nie sądzę, że 60kg na sztandze to jest naprawdę 60kg na sztandze
TRENING
1. Goblet 10kg
2. RDL 30/50/50/60x3
3. Hip thrust 30/50/50/60x4
4. Drążek 1p/1p
5. Ściąganie drążka 25/30x8/25x6
6. Wypychanie na maszynie 10/15/20
*podciągnęłam się w sumie dwa razy, reszta to kontrolowane opuszczanie się
*jak pisałam wcześniej, nie sądzę, że 60kg na sztandze to jest naprawdę 60kg na sztandze
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
Poprzedni temat
Nowy plan treningowy dla kobiety na dokończenie redukcji
Następny temat
[DT] martasam, czyli 175-73 na redukcji
Polecane artykuły