SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

trening fbw co drugi dzeń a regeneracja.

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 7588

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 61 Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 2022
Drobny update:
akcesoryjne ćwiczenia to był strzał w dychę. W siadach siła nieco w dół, ale zaczynam czuć czwórki, tyłek i brzuch i ogólnie widzę co "puszcza", także technika idzie mocno na plus. W martwym - bez regresu póki co, ale czuję palenie tyłka, a dotąd nigdy tego nie było :P
Generalnie martwy 5x5 to spora dla mnie objętość, jak przestanę dawać radę myślę o przejściu na "rampowane" 5x5, ale póki co mam zapas.
Aha, i dołożyłem nieco kcal, do +-2800, bo byłem mocno zmęczony i waga zaczęła spadać nieco za szybko. Rozważam rotowanie węglami w DT i DNT. Wkleję wieczorem zdjęcie do oceny, zastanawiam się czy nie wejść z dietą na minimalny plus i zacząć budować masy, aczkolwiek spokojnie, póki w okolicach zera mam progres to nie spieszę się z tym.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6516 Napisanych postów 62312 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777742
Bardzo dobrze, że zmiany przynoszą rezultat i widać słabe ogniwa w poszczególnych ćwiczeniach

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 61 Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 2022
Ale żeby za pięknie nie bylo: jak teraz spojrzałem na zdjęcie z wczoraj oraz to wrzucone +- miesiąc temu, to ni cholery nie ma potrzeby pokazywać tego nowego, bo sylwetkowo jest bez zmian. Tzn. na rękach w trakcie treningu widać mi żyły a jak się napnę to mogę sobie policzyć żebra, tego nie było miesiąc temu, ale bebech jaki był taki jest. Najgorsze, że jak 3 lata temu spadłem z wagą do 70 kilo to on nadal wisiał (a wyglądałem jak półprzezroczysty szkielet wtedy). Jak sobie znowu pomyślę o diecie 2300 i aerobach 5x.tygodniu i wiecznej senności to chce mi się wyć ;P
No nic, koniec marudzenia, trzeba iść spać. Jutro się chociaż na treningu wyżyję ;P

EDIT: a żeby nie było za prosto - waga ciągle idzie w dół, ale rozmiarowo jest regres - obwód pasa znowu się zwiększa. Panowie, trochę mi to w głowie miesza, jakieś pomysły co tu się właściwie dzieje? Waga w łazience mi się nie popsuła :p W przyszłym tygodniu idę zbadać hormony, ale nie spodziewam się tu cudów (znam swoje choróbsko, wiem jakbym się czuł jakby nastąpiło pogorszenie). I żeby nie było - ja wiem, że ponad 20 lat zaniedbań (moich rodziców jeszcze) nie naprawię w pół roku. Pytanie czy ja mam aż tak wielkie oczekiwania, czy tak do chrzanu geny :p (bądź robię coś tak bardzo źle).


Zmieniony przez - alagner w dniu 2019-04-12 08:11:32
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6516 Napisanych postów 62312 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777742
Cała masa rzeczy może iść nie tak, u mnie przy redukcji potrafi gorszy okres w pracy pogorszyć efekty przez stres.

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 61 Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 2022
To jak mogę spytać: coś konkretnego polecasz? Dołożyć kardio/interwałów, obciąć kcal? Generalnie widzę dwie rzeczy: dołożyłem trochę węgli do diety, bo czułem się śpiący i obolały, teraz czuję się lepiej, rzadziej też chodzę do WC i ogólnie mam wrażenie jakby organizm lepiej przyswajał jedzenie; wcześniej posiłek potrafił przeze mnie "przelecieć". No ale pas od razu się poszerzył. Generalnie: czy da się w ogóle efektywnie redukować nie będąc osłabionym/sennym czy po prostu muszę pogodzić się z tym, że w trakcie redukcji nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, tj. usypeiam momentalnie wszędzie nawet na stojąco?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6516 Napisanych postów 62312 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777742
Powiem Ci tak, ja osobiście rzadko tnę bardzo mocno bo nie potrzebuję, a poza tym ja staram się na masie nawet przyzwoity bf trzymać bo to później powoduję, że lekko przycinam w diecie i dodaję aktywności i mało inwazyjnie zmniejszam bf.
Nie powinieneś mieć zjazdów aż takich, że ciągle jesteś śpiący i zmęczony bo to nie jest dobry objaw. Jesteś przemęczony i ta redukcja będzie zwalniać jak dodałeś ww to deliktanie podbiłeś kalorykę i organizm chwilowo "odżył"

Jaki masz teraz deficyt?

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 61 Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 2022
Od czasu zmiany treningu - ciężko powiedzieć, muszę "wycyrklować" poziom zero. Wcześniej 2600-2700 było w tych okolicach, teraz jest zdecydowanie na minusie. Stawiam na 2800-2900.
EDIT: tylko pamiętaj, że ja zjeżdżam z naprawdę sporej otyłości. Fakt, przez 4 lata, ale te ostatnie 5% chyba zawsze idzie najgorzej, pierwszy miesiąc to było 8 kilo i ~10cm w pasie (z powiedzmy 35% BF na obecne 18, 83->75kg, 100->90cm). Potem to już mozolne aeroby 5x na tydzień i 70kg wagi w najlepszym wypadku. Bebech był dalej, ile BF - nie wiem. W pasie miałem 72cm, ale to mało miarodajne, bo kończyny miałem jak patyki, mięśnia zero, typowy suchoklates ;).
A potem delegacyjny tryb pracy, przez to niemożność trzymania diety i wszystko poszło się kochać, oczywiście w miarę możliwości trenowałem, czy to robiąc pompki i rozciągając gumy w hotelach, czy chodząc na siłownię jeżeli takowa była pod ręką. Generalnie progres siłowey jakiś był, sylwetkowy też, tzn. urosły mi nogi, ręce i plecy. Ale basior został.
Życie, mam świadomość że zawodowcem nie będę, ale wiem też ile poświęcam na to energii i czasu w porównaniu do kolegów i jakie mizerne mam efekty wizualne. Tyle dobrego, że jestem w stanie zwiększać siłę bez zwiększania wagi, to idzie dość sprawnie, ale odtłuszczenie to w moim przypadku jest kosmos.


Zmieniony przez - alagner w dniu 4/12/2019 11:04:27 AM
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6516 Napisanych postów 62312 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777742
Deficyt nie powinien być zbyt głęboki bo jak masz trening siłowy ciężki to to już powinno dawać impuls do redukcji w innym wypadku będziesz wiecznie przemęczony, a poza siłownią trzeba jakoś żyć. Jak dodasz aktywności to sytuacja się jeszcze pogorszy bo będziesz bardziej zmęczony. Wysypiasz się chociaż jakoś przyzwoicie?

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 61 Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 2022
Ze snem bezproblemowo.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6516 Napisanych postów 62312 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777742
powiem Ci jak wygląda to u mnie może jakieś cechy wspólne będą. Jak wchodzę na redukcję to z reguły tnę delikatnie, ale jeśli nałoży się na to gorsza dieta, więcej pracy lub niedosypianie przez np chore dzieci wówczas pojawia się szybko zmęczenie, redukcja staje, wzrasta mi fałda na brzuchu, ma to zapewne korelację z podwyższonym kortyzolem.
Wówczas u mnie jedyna opcja to rotacja kaloriami, bądź wskoczenie na orientacyjne 0 żeby dać ciału odpocząć i lepiej się zregenerować. Zwłaszcza, że ja jak trenuje to na 100%.
Jak nie podbiję to po 2-3 tygodniach u mnie spada motywacja, chęć do treningów i pojawiają się problemy ze snem czyli już jest po wszystkim stąd wiem jak u siebie wychwycić ten moment.

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Power Pump

Następny temat

Trening na klatkę piersiową

WHEY premium