Krzychu79
Dzis sie o siodmej zameldowalem w labie. Zobaczymy jak sie maja hormony, czy to GGTP maleje (mam nadzieje), jak hematokryt rosnie (oby minimalnie, bo teraz mi to bardzo nie lezy 
). Wisienka na torcie to powtorka GH i IGF-1, po tygodniowej kuracji MK-677.
Kierujac sie radami nie jadlem caba po tygodniu tylko dam zaraz (11 dni) poloweczke. Przeczucie mam, ze prolka w gorze bo troche przyyebany chodze od trzech dni. Z jednej strony moze to byc PRL, ktorej poziom wiadomo wzrosl od DD, ale rowniez od ibutamorenu (notowano zanaczny wzrost prolaktyny po pierwszej dawce, poczatkowo rosla do 737 mIU/L, ale spadala po 2 tyg do poziomu 358 mIU/L. Dla placebo odpowiednio 224 i 290 i tak juz sie utrzymywala. J. Svensson i spolka, badanie z 98 roku (!)) jesli w srodku jest to co ma byc
Z drugiej strony to aura nie napedza pozytywnie.
Srodki PBlab bez problemowe, przy biciu po 2ml zero dyskomfortu.
Trening leci caly czas tylko gora push/pull, dzien przerwy. Chyba przesadzilem z objetoscia. Np plecy z tylem barkow w 6 cwiczeniach - 24 serie robocze, klatka 5 cwiczen 16-18 serii roboczych. Czyli wychodzi partia 2-3 razy tydzien. Jeszcze na SAA to nie mialem tekich zakwasow nigdy, jakby mnie ktos brzytwa pochlastal. Wychodzilem z zalozenia, ze regeneracje mam na najwyzszym pozimie i trzeba korzystac. Bo teraz na L4 to cwicze, zajadam, spie, bzykne, czasem jakis talerz umyje czy stara
do pracy zawioze i spie 
Ale zaczely mi juz barki i lokiec dokuczac, wiec albo przytne serii, albo dam co jakis czas dwa dni wolnego.
Chora nozke zaczolem powoli rozkrecac. Nie ciezarami tylko kardio. Najpierw poszedl narciarz, a dalej juz orbitrek, rowerek i schody. Rozciagam ja do tego i z dnia na dzien jest lepiej. Dodam w tym tygodniu ugiecia, wyprosty i wspiecia. Jedyne co dziwne to zyly dalej jak rurki szklane
Sylwetka bardzo szybko sie poprawia. Nalanie z ryja i brzucha poszlo w nabicie miesni
Jakby kogos ciekawilo to z supli leci dosc podstawowy zestaw. Od rana witaminy NOW Men´s Extreme, omega z k2+d3, tran, acard, lniany, nac, cholina, przed trzema duzymi posilkami krople zoladkowe i pankreatyna w trakcie (przeszlo mulenie w brzuchu i nie wydyma mnie), symbiotyk byl do wczoraj. Na noc ZMA. Wieczorem wpada mini klon na usypianie w postaci 50mg trazodonu i oczywiscie caly czas ramiprilum 5mg na cisnienie.
Przed traningowo zaszalalem i jest petarda Od lat mialem w koncu sprobowac, super przedtreningowki ze znanej, szanowanej, innowacyjnej firmy megabol 
No i kupilem sobie nitrogliceryne Produkt dla koksa bo nawet pompka w zestawie jest Z reka na sercu polecam kazdemu choojowi co mnie wqurwia 
Podwojna dawka nic nie daje, ale kupilem to juz wypije, dodaje do tego 3 tabsy jakiegos stimall extrreme z AN to chociaz 300mg kofty mam na rozped.
No to ide na drugie sniadanie i czekam na wyniki.
). Wisienka na torcie to powtorka GH i IGF-1, po tygodniowej kuracji MK-677.
Kierujac sie radami nie jadlem caba po tygodniu tylko dam zaraz (11 dni) poloweczke. Przeczucie mam, ze prolka w gorze bo troche przyyebany chodze od trzech dni. Z jednej strony moze to byc PRL, ktorej poziom wiadomo wzrosl od DD, ale rowniez od ibutamorenu (notowano zanaczny wzrost prolaktyny po pierwszej dawce, poczatkowo rosla do 737 mIU/L, ale spadala po 2 tyg do poziomu 358 mIU/L. Dla placebo odpowiednio 224 i 290 i tak juz sie utrzymywala. J. Svensson i spolka, badanie z 98 roku (!)) jesli w srodku jest to co ma byc
Z drugiej strony to aura nie napedza pozytywnie.
Srodki PBlab bez problemowe, przy biciu po 2ml zero dyskomfortu.
Trening leci caly czas tylko gora push/pull, dzien przerwy. Chyba przesadzilem z objetoscia. Np plecy z tylem barkow w 6 cwiczeniach - 24 serie robocze, klatka 5 cwiczen 16-18 serii roboczych. Czyli wychodzi partia 2-3 razy tydzien. Jeszcze na SAA to nie mialem tekich zakwasow nigdy, jakby mnie ktos brzytwa pochlastal. Wychodzilem z zalozenia, ze regeneracje mam na najwyzszym pozimie i trzeba korzystac. Bo teraz na L4 to cwicze, zajadam, spie, bzykne, czasem jakis talerz umyje czy stara
do pracy zawioze i spie Ale zaczely mi juz barki i lokiec dokuczac, wiec albo przytne serii, albo dam co jakis czas dwa dni wolnego.
Chora nozke zaczolem powoli rozkrecac. Nie ciezarami tylko kardio. Najpierw poszedl narciarz, a dalej juz orbitrek, rowerek i schody. Rozciagam ja do tego i z dnia na dzien jest lepiej. Dodam w tym tygodniu ugiecia, wyprosty i wspiecia. Jedyne co dziwne to zyly dalej jak rurki szklane
Sylwetka bardzo szybko sie poprawia. Nalanie z ryja i brzucha poszlo w nabicie miesni
Jakby kogos ciekawilo to z supli leci dosc podstawowy zestaw. Od rana witaminy NOW Men´s Extreme, omega z k2+d3, tran, acard, lniany, nac, cholina, przed trzema duzymi posilkami krople zoladkowe i pankreatyna w trakcie (przeszlo mulenie w brzuchu i nie wydyma mnie), symbiotyk byl do wczoraj. Na noc ZMA. Wieczorem wpada mini klon na usypianie w postaci 50mg trazodonu i oczywiscie caly czas ramiprilum 5mg na cisnienie.
Przed traningowo zaszalalem i jest petarda
Od lat mialem w koncu sprobowac, super przedtreningowki ze znanej, szanowanej, innowacyjnej firmy megabol No i kupilem sobie nitrogliceryne Produkt dla koksa bo nawet pompka w zestawie jest Z reka na sercu polecam kazdemu choojowi co mnie wqurwia Podwojna dawka nic nie daje, ale kupilem to juz wypije, dodaje do tego 3 tabsy jakiegos stimall extrreme z AN to chociaz 300mg kofty mam na rozped.
No to ide na drugie sniadanie i czekam na wyniki.
OnGear
Aleks
Anonim
kosta83
dmq92
