Szacuny
200
Napisanych postów
685
Wiek
5 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
25556
paulaJestem 8 tygodni po operacji. Jeżeli chodzi o core, już czuję, że w końcu moja przednia ściana brzucha jest ścianą, a nie dziurawym balonem :)
Dzisiaj zaliczyłam jogę. Miałam spore obawy bo brzuch jednak pobolewa w niektórych pozycjach ale to jakaś cudowna, uzdrawiająca mnie dyscyplina :D W końcu się porządnie rozciągnęłam. W domu, po treningu jakoś nie mam motywacji żeby się tak długo i porządnie do tego przykładać.
Zmieniony przez - Invidia w dniu 2018-12-06 21:41:24
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
To ja bym podchodziła do treningu bardzo ostrożnie w tak krótkim czasie. Pamiętaj o tym :) Nie chcę być ciocią dobra rada, ale czasem przypomnieć :P Ja wiem, że to nie taka sama operacja jak CC bo tam więcej powłok jest ciętych za to tutaj cięcie dłuższe.
Szacuny
200
Napisanych postów
685
Wiek
5 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
25556
Dzięki Paula, staram się pamiętać żeby nie przesadzać. Najgorzej jest w kwestii noszenia malucha, z treningami jestem w stanie przystopować ale młodego jednak czasami podnoszę a nie powinnam. A wiesz, że ja przy CC tez miałam mięśnie szyte? Tylko do pępka, bo wyżej nie ma się jak dostać przy CC. Ale podobno to szycie i tak puściło. I najbardziej bolesne są właśnie te szyte mięśnie (dokładnie - ich powięzi/ powięzie (??) ). Czułam to po CC i czuje teraz tylko na większym obszarze. No i przy CC nikt mi skóry z połowy brzucha nie zdzierał :D
Mam sporo motywacji do treningów i nawet, jak mi się wydaje, że nie zwlekę się z kanapy, to jednak to robie i od razu jakoś mi energii przybywa.
Za to w kwestii odżywiania - tragedia. Truję się czekoladą na potęgę przez ostatnie kilka dni. To jest straszne co ten cukier robi z człowieka
Szacuny
200
Napisanych postów
685
Wiek
5 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
25556
Powróciłam już do jogi i stopniowo wracam do treningów siłowych. Dzisiaj rzuciłam się na interwały. Standardowo moj ulubiony MK 15minutowy.
Zrobiłam jedną rundę z dwóch i to tak na 90%
Myślałam, że zawału dostanę. :D mam nadzieje, że kolejne pójdą lepiej.
Uzmysławia mi to, jak ważna jest różnorodność w aktywnościach fizycznych aby zachować zarówno siłę, sprawność jak i kondycję.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6520
Napisanych postów
36028
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679732
Też bym zalecał spokój i ostrożność. Mojemu koledze po operacji przepukliny brzusznej niestety znów się rozlazło. Nie wiem jak to się skończyło - bo przestał ćwiczyć (raczej chyba w ogóle przestał niż się przeniósł na inną siłownię).
Szacuny
200
Napisanych postów
685
Wiek
5 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
25556
paula co byś zmieniła w moich aktywnościach? Wydaje mi się, że leciutko jest. Ciała słucham, raczej. Najbardziej jestem spuchnięta po 8h siedzenia w pracy :) Interwały chciałabym raz w tygodniu robić. Myślisz żeby sobie na razie dać z nimi spokoj?
night tez znam przypadki ponownego rozejścia po operacji, mam nadzieje, ze mnie to nie spotka. :(. Jakoś tak w głowie sobie poukładałam, ze jak wzmacniam mięśnie teraz, to lepiej sobie one poradzą później gdy szwy na powieziach się już rozpuszczą. :D