...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
to może czas urozmaicić miskę? nie można jeść w kółko tego samego. jaką masz aktywność w ciągu dnia? trenujesz regularnie?
Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html
...
Napisał(a)
Ciezko urozmaicac , nie mam czasu na gotowanie bo mlody nie schodzi mi z rąk,a moj kregoslup juz nie daje rady.
Nie chce sie dac wsadzic w zadne nosidlo :/ wiec musze robic cos szybko.
Jak spi tez odpada gotowanie, bo nie mamy w kuchni drzwi, tylko łuk, obok sypialnie, wiec jak spi to nie krzatam sie po kuchni i nic nie robię , bo budzi sie na najmniejszy szelest
Wiec zazwyczah smażę piers z kury na oleju koko i do tego jakaś kasza.
Czasem spagetti z kurczaka czy dorzuce jakies warzywa.
Ryb nie jadam.
Na kolacje zazwyczaj jajecznica/jajka z waflami ryzowymi cos co sie da robic szybko.
Tylko biegam regularnie i na te Kettle zaczelam chodzic od wrzesnia.
Jeśli chodzi o ćwiczenia w domu to jak syn pozwoli.
Ma jedna drzemke dziennie i czasem pocwicze z gumami, a czasem latam do niego co 5minut bo sie budzi , wiec tu regularnosci nie ma.
Tera, zamowilam kettla zeby wplesc silowke, moze super serie na jego drzemkach.
Taki wymagajacy typ dziecka mi sie trafil.
Nie chce sie dac wsadzic w zadne nosidlo :/ wiec musze robic cos szybko.
Jak spi tez odpada gotowanie, bo nie mamy w kuchni drzwi, tylko łuk, obok sypialnie, wiec jak spi to nie krzatam sie po kuchni i nic nie robię , bo budzi sie na najmniejszy szelest
Wiec zazwyczah smażę piers z kury na oleju koko i do tego jakaś kasza.
Czasem spagetti z kurczaka czy dorzuce jakies warzywa.
Ryb nie jadam.
Na kolacje zazwyczaj jajecznica/jajka z waflami ryzowymi cos co sie da robic szybko.
Tylko biegam regularnie i na te Kettle zaczelam chodzic od wrzesnia.
Jeśli chodzi o ćwiczenia w domu to jak syn pozwoli.
Ma jedna drzemke dziennie i czasem pocwicze z gumami, a czasem latam do niego co 5minut bo sie budzi , wiec tu regularnosci nie ma.
Tera, zamowilam kettla zeby wplesc silowke, moze super serie na jego drzemkach.
Taki wymagajacy typ dziecka mi sie trafil.
...
Napisał(a)
Co do aktywnosci to tak jsk kiedys pisalam.
Wszystko zalezy od dnia.
Chodzimu na spacery 2x dziennie i czasem prZejdę z mlodym 5km, a czasem samo wsadzenie do wozka konczy sie egzorcyzmami wiec spacer konczy sie po chwili.
Wszystko zalezy od dnia.
Chodzimu na spacery 2x dziennie i czasem prZejdę z mlodym 5km, a czasem samo wsadzenie do wozka konczy sie egzorcyzmami wiec spacer konczy sie po chwili.
...
Napisał(a)
Drzemka mlodego trwa godzinę, jak spi 1,5 to upewniam sie juz czy oddycha.
Od października bede miala troszke luzu bo zaczynam adaptacje z niania. A od 18pazdziernika wracam juz do pracy.
Tak serio, to nawet nie chce mi sie jesc. Psychika mi fiksuje juz na maxa.
Nie chce sie zalic, ale to silniejsze.ode mnie haha
Od października bede miala troszke luzu bo zaczynam adaptacje z niania. A od 18pazdziernika wracam juz do pracy.
Tak serio, to nawet nie chce mi sie jesc. Psychika mi fiksuje juz na maxa.
Nie chce sie zalic, ale to silniejsze.ode mnie haha
...
Napisał(a)
Śnieżka - "bo budzi sie na najmniejszy szelest" - tak nie moze być - tak go nauczyłaś. Ja nie mówię, żeby telewizor przy śpiącym dziecku oglądać, ale jakieś drobne hałasy domowe musi umieć tolerować podczas snu..
Wiem, łatwo napisać... Nie masz balkonu na który byś w wózku mogla wystawić? Rączką do pokoju, od czasu do czasu bujnąć etc.? No i zmęcz dziada, to zaśnie... Jak on taki ciagle noszony i całowany to odpoczywa non stop, dziw ze na tą godzinkę się drzemnie.
A i egzorcyzmy w wózku to mijaja i szybciej wózek jedzie i się bardziej kołysze. A poddawanie siei wyciąganie na ręce to samej sobie pod górę strasznie robisz. Wyrodna matka nie byłam, ale musiałam opracować szybkie bujanie wózkiem bo 2 na raz bym na ręce na spacerze nie wzięła... Pamiętam jak sie darli jak ich tata zapakował do takiej budy ciągniętej za rowerem. Na szczęście odjechali szybko i nie słyszałam bo by mi serce pękło. Ponoć przestali po pierwszym kilometrze...
Zmieniony przez - Paatik w dniu 2018-09-19 11:22:30
Wiem, łatwo napisać... Nie masz balkonu na który byś w wózku mogla wystawić? Rączką do pokoju, od czasu do czasu bujnąć etc.? No i zmęcz dziada, to zaśnie... Jak on taki ciagle noszony i całowany to odpoczywa non stop, dziw ze na tą godzinkę się drzemnie.
A i egzorcyzmy w wózku to mijaja i szybciej wózek jedzie i się bardziej kołysze. A poddawanie siei wyciąganie na ręce to samej sobie pod górę strasznie robisz. Wyrodna matka nie byłam, ale musiałam opracować szybkie bujanie wózkiem bo 2 na raz bym na ręce na spacerze nie wzięła... Pamiętam jak sie darli jak ich tata zapakował do takiej budy ciągniętej za rowerem. Na szczęście odjechali szybko i nie słyszałam bo by mi serce pękło. Ponoć przestali po pierwszym kilometrze...
Zmieniony przez - Paatik w dniu 2018-09-19 11:22:30
...
Napisał(a)
Patiik on ma rok.
I takie gadanie "tak go nauczylas " dziala na mnie jak plachta na byka.
Mlody darl sie od urodzenia i uwierz, ze jesli przy halasie z kuchni dziecko spalo by ci 10minut i darlo sie przez 2godziny to potem odlaczalabys nawet domofon....
Serio, denerwuje mnie takie gadanie.
Siedze z dzieckiem sama cale dnie. Mąż jest w pracy od 6-20,30 albo i dluzej zalezy czy trasa powrotna jest okej.
I takie gadanie "tak go nauczylas " dziala na mnie jak plachta na byka.
Mlody darl sie od urodzenia i uwierz, ze jesli przy halasie z kuchni dziecko spalo by ci 10minut i darlo sie przez 2godziny to potem odlaczalabys nawet domofon....
Serio, denerwuje mnie takie gadanie.
Siedze z dzieckiem sama cale dnie. Mąż jest w pracy od 6-20,30 albo i dluzej zalezy czy trasa powrotna jest okej.
1
...
Napisał(a)
Z reszta nie chce mi sie przekomarzac.
Niestety nigdy nie zrozumie sie rodzina "trudnego dziecka".
Nie szukam wymowek.
Gdybym ich szukała moje wpisy bylyby inne.
Ja kombinuje jak moge, gotuje Moze monotonnie ale to robie, zmuszam sie do tych ilosci jedzenia.
NIGDY nie odmawiam treningu jak mam okazje .
I daje z siebie 300%.
Niestety nigdy nie zrozumie sie rodzina "trudnego dziecka".
Nie szukam wymowek.
Gdybym ich szukała moje wpisy bylyby inne.
Ja kombinuje jak moge, gotuje Moze monotonnie ale to robie, zmuszam sie do tych ilosci jedzenia.
NIGDY nie odmawiam treningu jak mam okazje .
I daje z siebie 300%.
2
...
Napisał(a)
Młody uczy sie chodzic, ciagle za mna lazi, chodzi z pchaczem, wspina sie , raczkuje, wiec nie jest typem co odpoczywa.
Z reszta.. po co ja sie tłumacze, i tak tego nie zrozumiecie ;)
Z reszta.. po co ja sie tłumacze, i tak tego nie zrozumiecie ;)
1
...
Napisał(a)
Śnieżka / moj jeden ma zespół aspergera a drugi alergie na wiper a, jabłko, mleko, żyto i jaja.... łatwi tez nie są. Siedziałam z nimi w domu i marzyłam o ucieczce do roboty / wtedy był macierzyński 9 m/cy. Pamietam co czułam - nie masz co tłumaczyć. Nie raz kopnęłam ze złości kółko od spacerówki - miałam takie ulubione. generalnie albo byłam wku.... i zmęczona albo tylko zmęczona. Nic tylko trza przeżyć - a i wku.... czasami wyrzucić z siebie na forum:) zrozumiemy
Poprzedni temat
Metamorfoza po ciąży (trojaczki)
Następny temat
Redukcja Hashimoto
Polecane artykuły