Dziennik Motywacyjny - Invidia

No ja po treningu się zawsze rozciągam, bo już bym miała poprzykurczane wszystko bez tego (jak czasem opuściłam, to przy następnym od razu czułam różnicę w drewnie )... a tak to jeszcze daję radę, powinnam tez wdrożyć rozciąganie w DNT, razem z rokowaniem, ale już mi się nie chce...

a ja właśnie jestem gibka z natury i ciągle nie mam czasu na rozciąganie co skutkuje powolnym przechodzeniem z stan drewna. Muszę mocno postanowić się rozciągać, tylko jeszcze nie wiem jak to wpiszę w życie ...

Rolowanie też fajna sprawa. I też zarzucilam na razie. I porządne rozmasowanie też dobrze robi.
Rozciagam się po każdym treningu i tylko raz w tygodniu joga- mojemu ciału musi to wystarczyć na ten moment.

Dzisiaj robiliśmy między innymi świecę. Muszę poćwiczyć wychodzenie z tej pozycji bo bardziej z niej WYPADAM niż wychodzę :D

Może jakiś konkurs typu robienie szpagatu nam pomoże w końcu się zabrać za to?

Wyzwanie rozciąganie
Mi samej ciężko się zmobilizować do rozciągania, zawsze mam mnóstwo innych spraw i szkoda mi czasu


Zmieniony przez - Nene87 w dniu 2018-09-14 07:10:25

To temat już mamy, chętni też się pewnie znajdą :)


Zmieniony przez - northwestpassage w dniu 2018-09-15 00:17:14

Dzisiaj u mnie bez treningu siłowego. Jakoś nie miałam ochoty. Zrobiłam ulubiony interwał z YT. Rozciaganie po było :) Dzien jakiś mocno jesienny już. Czailismy się żeby zacząć małego usypiać inaczej niż przy piersi i tak odwlekalismy, i odwlekalismy a on zasnął na rękach u tatusia jak gdyby nigdy nic. Mam nadzieję, że to nie kwestia pierwszego szoku :) Zobaczymy jak w nocy będzie.

Trzymam kciuki za samodzielne zasypianie :) Oby w miarę sprawnie się udało i znów bije się w pierś za rozciąganie, chyba dużymi literami gdzieś sobie napiszę przypomnienie

Ja uwielbiam rozciąganie i wszelkie mobilizacje. Kiedyś miałyśmy fajne wyzwanie z książką Bądź sprawny jak lampart. Aż żałuję, że teraz z czasem kiepsko bo o czymś nowym w tym temacie myślę od dłuższego czasu. :)

Invidia u nas z zasypianiem na noc to była magia. Powoli odstawiałam od cycka, ale wiedziałam że to zasypianie to będzie ciężkie. Usypiałam w chuście i nagle zaczął się wyginać w stronę łóżeczka i praktycznie z dnia na dzień zaczął usypiać bez cycka a nigdy bym nie uwierzyła, że pójdzie tak łatwo i usypianie będzie tak fajne jak teraz. Za to teraz czekam aż przestanie się budzić w nocy. Miałam nadzieję, że przed porodem się trochę wyśpię jeszcze :P

Dzieci potrafią zaskakiwać. Dzisiaj trzecia noc bez piersi. Na razie się budzi jeszcze w nocy ale daje się ululac tacie.
Paula - trzymam kciuki za przespaną noc Jerzyka :)

Dzisiejszy trening:
1. Zakroki 10kgx2 10/10/10 - w sumie zrobiłam bardziej przysiady zakroczne (nie wiem czy jest taka nazwa?) Lepiej czuję pośladki a mam większe poczucie stabilizacji. Pewnie core pracuje słabiej- tak sobie wymyśliłam :)
2. Pompki na kolanach 10/10/10 ostatnia seria masakra. W ogole nie widzę szans na progres. Może następnym razem spróbuje dorzucić coś w pierwszej serii.
3. Wznosy bioder 10kg 15/15/15
4. Triceps w opadzie 2x3kg 12/12/12
5. Barki 2x4kg 10/10/10
6. Brzuch (zapomniałam o Vacuum!!! Dopiero teraz to sobie uzmysłowiłam )

:)