Nie chciałem rozkminiać w wątku konkursowym, to tutaj napiszę.
Nene87
Widać, że mięśnie już się nauczyły co i jak, bo po prostu podeszłaś do ciężarów i zrobiłaś co trzeba
Przelicznik dla kobiet, tak sobie o nim myślę czy jego w ogóle da się dobrze ustawić pod konkurs damsko-męski (tutaj na sfd).
Pomijając
kalkulator Wilksa, czy jakieś inne (jeśli istnieją).
Mało zawodniczek jest i ciężko ocenić, a nie mam pojęcia ile dźwigają kobiety - pewnie Wy dwie, startujące tutaj Jesteście megasilne, jak panowie którzy biorą tu +50kg, czy 70kg!
Osobiście celowałem w przynajmniej połowę masy ciała i Wy już tę moją wytyczną cyknęłyście.
Dla mnie - BOMBA!
I panowie..
Klasa! (ładnie powiedziane)
Artur, niezaliczeniem się nie przejmuj - sam bój był super, tylko źle sfilmowany.
Widać, że jest zapas..
Nieraz - u Ciebie chyba też jest zapas - kwestia ile masz sił w bicku.
Ostrożnie, z rozwagą - może coś dodacie..
Próbowaliście zrobić 2HA z wykrokiem?
Nie mam kiedy po kettle sięgnąć, ale czarno mi się widzi wykrok z 28 nad głową i w sumie - to chyba z tego względu bym nie sprawdzał tej techniki..
PushPress i potem OH SQ - nie wiem czy byłbym w stanie sięgnąć po drugi ciężar. Robiąc przysiad skręcam się, rotuję, jakbym się wkręcał w ziemię i z większym ciężarem się boję.
TEORETYCZNIE - mówią, że kobiety mają silniejszy dół niż mężczyźni, więc może dlatego technika z wykrokiem im pasuje, a przynajmniej Tsu i Nene, bo połowa masy ciała już poszła do góry.
Jako osoba praktycznie niećwicząca wyznaczyłem sobie taki cel - trzasnąć połowę przynajmniej, to po cichu liczyłem, że inni panowie trzasną ponad połowę, albo wcale (silny i niemobilny), a u pań nie miałem pojęcia jakie będą liczby.
Trochę się powtarzam, ale sobie rozkminiam.
Dobranoc