miśka966
Witam wszystkich gymfreaków! Już tyle razy obiecałam, że systematycznie będę wstawiać posty... ze tym razem zdecydowałam nie obiecywać nic 
Zakochałam się w treningu siłowym od pierwszego dnia - prawie 3 lata temu. Byłam typem dziewczyny przychodzącej na siłownie żeby pobiegać godzinę po bieżni i zrobić trening brzucha z Mell B. O odżywianiu, diecie, makro itp. nie miałam zielonego pojęcia... Do czasu... gdy znalazłam na YouTubie filmiki dziewczyn startujących w zawodach bikini fitness... piękne, zadbane, umięśnione, idealne. Zaczęłam szperać, czytać, szukać, oglądać i uczyć się wszystkiego co tylko możliwe aby poznać jak najwięcej sekretów wymarzonej sylwetki. Następnego dnia zaczęłam trening siłowy i dietę- wreszcie zrozumiałam, że muszę jeść i to sporo i że cardio nie jest kluczem do sukcesu
Ale nie doszłoby do tego wszystkiego gdyby nie mój chłopak. To Jemu zawdzięczam mój sukces. Tylko Jemu byłam w stanie zaufać i uwierzyć na słowo. Podziwiam Go za ogrom cierpliwości, wyrozumiałości i chęci jakie włożył w zmianę mojego światopoglądu i naukę treningu siłowego . Z perspektywy czasu muszę stwierdzić, że to jemu należą się puchary, brawa i owacje na stojąco- nie wiem jak można wytrzymać na redukcji z kimś takim jak ja
Przejdę do rzeczy. W tym roku miałam swoje pierwsze starty. Mam 22 lata- w grudniu 23. Mieszkam w Londynie. Startowałam w UKBFF na pocztku maja zajmując 2 miejsce w juniorach- i ostatnie za razem - były tylko 2 zawodniczki w mojej kategorii- wyszłam z zawodów wściekła. Lubię konkurencję, zresztą każdy chyba byłby zawiedziony.
3 tygodnie pozniej zdecydowałam się żeby wyjść na UKBFF Grand Prix. Miało być to całkowicie bezstresowe wyjście, żeby zobaczyć konkurencję i sprawdzić się jeszcze raz w pozowaniu- idąc na te zawody byłam 1000% pewna, że nie mam szans nawet na 5 miejsce- oglądając filmiki z wcześniejszych lat i poziom zawodniczek szłam na zawody z zupełnym dystansem. Docelowymi zawodami miały być zawody w czerwcu w Londynie.
Ku mojemu zdziwieniu - poważnie do dziś śmieję się z mojej reakcji gdy wywołano mój numerek kilkakrotnie- wyszłam z Grand Prix z 3 miejscem w Juniorach i 1 !!! miejscem w seniorach over 169. Do tego wszystkiego z zaproszeniem na Arnold Classic Barcelona 2018.
Choć przez te wszystkie przygotowania jestem totalnie spłukana- zawodniczki wiedzą ile to wszystko kosztuje- zdecydowałam się spróbować. 4 miesiące, czas start. Zobaczymy co uda się ulepić.
No i mam nadzieję, że zmotywuje mnie to do systemaczności- czuję się ostatnio jak jaskiniowiec- antysocjalna istota - tylko meal prep, praca, cardio trening cardio... Poważnie brakuje mi tu ludzi z którymi mogłabym dzielić pasje i o niej rozmawiać . Może dziennik będzie dobrym pomysłem na kontakt z fit światem
waga w dzień startów: 56.2kg wzrost:174 cm
więcej zdjęć możecie znaleźć na moim insta: @dominikakorzenfit - taka tam reklama xD
Zmieniony przez - miśka966 w dniu 2018-06-07 22:11:47
Zmieniony przez - miśka966 w dniu 2018-06-07 22:12:40
Zakochałam się w treningu siłowym od pierwszego dnia - prawie 3 lata temu. Byłam typem dziewczyny przychodzącej na siłownie żeby pobiegać godzinę po bieżni i zrobić trening brzucha z Mell B. O odżywianiu, diecie, makro itp. nie miałam zielonego pojęcia... Do czasu... gdy znalazłam na YouTubie filmiki dziewczyn startujących w zawodach bikini fitness... piękne, zadbane, umięśnione, idealne. Zaczęłam szperać, czytać, szukać, oglądać i uczyć się wszystkiego co tylko możliwe aby poznać jak najwięcej sekretów wymarzonej sylwetki. Następnego dnia zaczęłam trening siłowy i dietę- wreszcie zrozumiałam, że muszę jeść i to sporo i że cardio nie jest kluczem do sukcesu
Ale nie doszłoby do tego wszystkiego gdyby nie mój chłopak. To Jemu zawdzięczam mój sukces. Tylko Jemu byłam w stanie zaufać i uwierzyć na słowo. Podziwiam Go za ogrom cierpliwości, wyrozumiałości i chęci jakie włożył w zmianę mojego światopoglądu i naukę treningu siłowego . Z perspektywy czasu muszę stwierdzić, że to jemu należą się puchary, brawa i owacje na stojąco- nie wiem jak można wytrzymać na redukcji z kimś takim jak ja
Przejdę do rzeczy. W tym roku miałam swoje pierwsze starty. Mam 22 lata- w grudniu 23. Mieszkam w Londynie. Startowałam w UKBFF na pocztku maja zajmując 2 miejsce w juniorach- i ostatnie za razem - były tylko 2 zawodniczki w mojej kategorii- wyszłam z zawodów wściekła. Lubię konkurencję, zresztą każdy chyba byłby zawiedziony.
3 tygodnie pozniej zdecydowałam się żeby wyjść na UKBFF Grand Prix. Miało być to całkowicie bezstresowe wyjście, żeby zobaczyć konkurencję i sprawdzić się jeszcze raz w pozowaniu- idąc na te zawody byłam 1000% pewna, że nie mam szans nawet na 5 miejsce- oglądając filmiki z wcześniejszych lat i poziom zawodniczek szłam na zawody z zupełnym dystansem. Docelowymi zawodami miały być zawody w czerwcu w Londynie.
Ku mojemu zdziwieniu - poważnie do dziś śmieję się z mojej reakcji gdy wywołano mój numerek kilkakrotnie- wyszłam z Grand Prix z 3 miejscem w Juniorach i 1 !!! miejscem w seniorach over 169. Do tego wszystkiego z zaproszeniem na Arnold Classic Barcelona 2018.
Choć przez te wszystkie przygotowania jestem totalnie spłukana- zawodniczki wiedzą ile to wszystko kosztuje- zdecydowałam się spróbować. 4 miesiące, czas start. Zobaczymy co uda się ulepić.
No i mam nadzieję, że zmotywuje mnie to do systemaczności- czuję się ostatnio jak jaskiniowiec- antysocjalna istota - tylko meal prep, praca, cardio trening cardio... Poważnie brakuje mi tu ludzi z którymi mogłabym dzielić pasje i o niej rozmawiać . Może dziennik będzie dobrym pomysłem na kontakt z fit światem
waga w dzień startów: 56.2kg wzrost:174 cm
więcej zdjęć możecie znaleźć na moim insta: @dominikakorzenfit - taka tam reklama xD
Zmieniony przez - miśka966 w dniu 2018-06-07 22:11:47
Zmieniony przez - miśka966 w dniu 2018-06-07 22:12:40
2
Krzysztof Piekarz
Kinjamax
anubis84
nightingal
paula.cw
Paatik
Nene87
młodziutka jesteś, możesz wiele zdziałać 
kaka21
