21.05 poniedziałek
dzień 17 (Iron Flex)
Barki nadal nie bolą i komfort spania jest znacznie wiekszy Niestety boli prawy biceps i to mnie martwi, bo znam ten ból... Kolana nadal lekko czuję przy bieganiu.
Najpierw krótki trening biegowy na rozruch - ciężko było po sobotnim biegu, nogi sztywne. Później kilka testów dla trenera (różne zwisy na czas). Zrobiłam też 15 wymyków i chciałam popróbować stania na rękach ze zwisu, ale musze inaczej następnym razem ręce ułożyć:
W domu trening:
- próby poziomki
1a. nachwyt
3/3/3/3/3 (15p)
1b. pompki
10 /10 /10 /10 /10 (50p)
2a. podchwyt z gumą
5 /5 /5 /5 /5 (25p)
2b. pike push up
5 /5 /5 /5 /5 (25p)
3a. wznosy nóg leząc - izometria
10 /10 /10
3b. spięcia brzucha
20 /20 /20
Przy pike mocno czułam biceps. Ogólnie jakos siły nie było, dlatego po pierwszej próbie wznosów kolan w zwisie odpuściłam i zamieniłam na wznosy leżąc. Miało byc też stanie na rękach, ale cos mi nie szło, nie mogłam się wybić a jak juz sie w końcu udało to pozycji długo nie utrzymałam
22.05 wtorek
dzień 18 (Iron Flex)
Dziś ręka odpoczywa, smaruje maścią przeciwzapalną i chłodzącą.
Bieganie
Spokojne bieganie + kilka szybszych odcinków. Niecałe 10km, ok. 1h.