O to to! Właśnie to Paula miałam na myśli !
Dłonie mnie do tej pory bolą. Masakra. Co siłka, to siłka
.
Nie planowałam jedzenia, nie miałam za bardzo rzeczy w lodówce, ale jak widać jak się chce to się da.
Rano zrobiłam dużo jedzenia na 3 posiłki. A potem dobrałam tak kolację, żeby się zgadzało. Kolacja wyszła na 800 kcal, ale cii.
I robaczki nowe pomiary!!
Masa ciała: 83,8 kg (-0,5kg 01.05.2018; po drodze było i 86,3kg)
Wymiary (w nawiasach w stosunku do tego co było 19.04; na razie nie zeszła ze mnie woda do końca z @)
Pod biustem: 83
Wcięcie: 87
Talia: 93 (+3)
Pas: 101 (+1,5)
Biodra: 111 b/z
Udo: 66 (+1)
Łydka: 41
Biceps: 30
Był szał dopóki tego nie porównałam
16.05.2018
Ś/II/P/O: kasza gryczana z kurczakiem, groszkiem zielonym, kukurydzą, fasolą, brokułem z olejem
Kolacja: ziemniaki pieczone z 2 jajkami sadzonymi
2024 kcal, BTW: 108,8/68,1/235g; 37,3g błonnika
Moje zwycięstwa: bolało - stwierdziłam, że może nie zrobię wszystkich serii, ale w środku jej nie zostawię; poszłam na siłownię z bólem głowy i bardzo złym nastawieniem. Potem mi przeszło
Zmieniony przez - bellafiore w dniu 2018-05-16 20:50:05