Tsubame33O i tu lody codziennie grane, jak u mnie
i dużo nabiału w diecie. U mnie by nie przeszło tyle, bo źle toleruje laktozę prawdopodobnie, chociaż żadnych testów nie robiłam nigdy. Z obserwacji tylko wiem, że większe ilości kończą się u mnie sensacjami i podchodzę wodą bardziej.
No ładnie mnie przyłapałaś.
Lody kocham. Tylko powinnam się przerzucić na sorbety chyba. Te na bazie śmietanki jednak sporo tłuszczu mają i często przekraczam potem.
Nabiał u mnie Ok pod katem jelit. Mleka nie używamy w domu w ogole. Jogurty dobrze toleruje i to dla mnie super wygodny posiłek, który zawsze czeka gotowy w lodowce. Może to, ze rozcieńczam go woda trochę ma znaczenie, ze dobrze moj brzuch reaguje? Chociaz, wątpie, przecież ilościowo jogurtu jest ile jest :)
Twarogi zaczęłam częściej jeść teraz. Żeby to
białko czerpać nie tylko z miesiwa. Jeszcze planuje rybki do menu dodać i będę mogła powiedzieć, ze źródła białka mam urozmaicone.
Powolutku do celu.
W ogole to nie wiem czy tu pisałam w moich celach gdzieś, moim założeniem jest wyrobienie takich nawyków żywieniowych i treningowych, które już zostaną ze mną na zawsze, dlatego będzie to proces łagodny i z małymi „grzeszkami” - nie chce się zniechęcić za szybko :)
W trakcie leczenia cukrzycy ciążowej napatrzyłam się na pacjentów kardiologicznych, diabetologicznym itp. i postanowiłam nie podzielić ich losu w przyszłości.
Ależ się rozpisałam. Jakoś mnie wzięło :D
Zmieniony przez - Invidia w dniu 2018-05-06 14:54:22
Zmieniony przez - Invidia w dniu 2018-05-06 14:54:44
Zmieniony przez - Invidia w dniu 2018-05-06 14:55:53