Szacuny
9
Napisanych postów
182
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
4553
mam taką sytuację: chcę zrzucić zbędne kilogramy z brzucha i dlatego uprawiam różne sporty ruchowe. nie mam jednak zamiaru rezygnować z imprezowania, a co za tym idzie - picia. jednak od browaru rośnie bebech, wódka niszczy wątrobę... więc wpadliśmy z kolegą na pomysł żeby się przerzucić na szampana.
pytanie: jak szampan oddziaływuje na tycie na brzuchu, wątrobę, kondycję itp? tzn czy szampan to dobre rozwiązanie w takiej sytuacji?
Szacuny
44
Napisanych postów
2585
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
17421
eee po szampanie jest za***isty kac. Nie radze duzo pic tego no ale zeby sie juz nawalic troche to raczej duuuzo trzeba tego wypic wiec poszukaj lepiej czegos innego No chyba ze kac ci nie straszny
Szacuny
44
Napisanych postów
2585
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
17421
"Chłopie, jak ja się odchudzałem to jedynym odstępstwem od diety była mała wisienka" o k... to zes poszalal Nie no wg mnie mozna z powodzeniem laczyc sportowca z maly imprezowcem (podkreslam malym ) Zycie nie jest po to zeby sie meczyc caly czas. Wkoncu to sa najlepsze lata nasze
Szacuny
1
Napisanych postów
86
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
2573
Do muzyk: on nie napisal ze jest sportowcem tylko ze chcialby pare kilo zrzucic.
A co do szampana to wcale nie ma sie takiego strasznego kaca. Juz paru znajomych sieo tym przekonalo na sylwestra. Najpierw byli upijaniu sie szampanem ale po pierwszym wieczorze zmienili zdanie.
do Pawelek022: najwazniejsze jesli chcesz zrzucic tluszczyk to odpowiednia dieta w ktorj zmniejszysz ilosc weglowodanow ktorych przwaznie u wiekszosci jest za duzo w jadlospisie.
Szacuny
9
Napisanych postów
182
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
4553
dzięki za odpowiedzi, sport uprawiam, a wypić lubię tylko od czasu do czasu (tzn 1 lub 2 na tydzień, czasami nic) czyli chyba mogę siebie nazwać "małym imprezowiczem". a ponieważ nie wiążę przyszłości z karierą sportowca to raczej nic mi nie grozi ze strony niewinnego szampana
nadal nie wiem jednak czy szampan nie wpływa tak niekorzystnie na bebech jak piwo czy coś innego, ale chyba jest to lepsze rozwiązanie (mniejsze zło). mam rację czy nie?
Szacuny
1
Napisanych postów
22
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
348
Chodzi ci o szampana czy wino musujace? Po winie musujacym jest za***isty kac. Po szampanie mniejszy, ale jest zajeibscie drogi- ok 200 zl za 0,75l. Duzo lepiej kupic whisky- nie rosnie od niej bebech.