Panimecenas - niedoczynność, hashimoto, problematyczne kolano [redukcja]

Kto się stęsknił? :D

[ogarnę pracę i zrobię podsumowanie :)]


Zmieniony przez - panimecenas w dniu 2018-05-07 09:27:22

Chyba duuużo tej pracy było, taka cisza... ale miejmy nadzieje, że tylko w dzienniku przestój

No trochę było :)
Tak, przestój w dzienniku tylko, choć spadki takie sobie ostatnio :)
Jakieś zmiany są, chociaż było z nimi ostatnio słabo. Stan wagowy na dziś: 83,8kg (choć było już przez chwilę mniej).
Ciśniemy dalej.

A do pracy idę tak...:





(nie wiem czy widać ale tam mi się majta również torba na trening)











Zmieniony przez - panimecenas w dniu 2018-05-07 10:41:18

Zmieniony przez - panimecenas w dniu 2018-05-07 10:42:41

No tych toreb to masz tyle że tragarz w zestawie by się przydał. Po zdjęciach widać zmiany w pozytywnym kierunku.

nightingal

No tych toreb to masz tyle że tragarz w zestawie by się przydał. Po zdjęciach widać zmiany w pozytywnym kierunku.

Za wszelkich tragarzy dziękuję, bo zawsze chcą czegoś w zamian ;)
Dziękuję, miałam mały kryzys ale wierzę jak nigdy mojemu trenerowi, który uspakaja i mówi, że trzeba chwilę poczekać na dalsze spadki :)
I uczy nierobienia gwałtownych ruchów oraz tego, że żaden tragarz mi teraz niepotrzebny ;) dopóki nie odbuduje swojej pewności siebie.



Zmieniony przez - panimecenas w dniu 2018-05-07 11:32:54

Gwałtowne ruchy zazwyczaj w przypadku kobiet tylko wszystko psują. Lepiej nie panikować z dietą czy dodatkową aktywnością. A co do pewności siebie - zawsze trzeba w siebie mocno wierzyć, choćby nie wiem co się działo.

nightingal

Gwałtowne ruchy zazwyczaj w przypadku kobiet tylko wszystko psują. Lepiej nie panikować z dietą czy dodatkową aktywnością. A co do pewności siebie - zawsze trzeba w siebie mocno wierzyć, choćby nie wiem co się działo.

Dlatego słucham jednego doradcy- trenera. Cokolwiek by się nie działo. Tylko on ma prawo mnie ochrzaniać jak robię coś nie tak :)

A co do pewności siebie to wciąż wmawiam sobie, że zasługuję na to by jakiś tragarz mnie błagał o to, by mi te torby pomóc nieść :) Przynajmniej tak mi się marzy ;) Ale jak dotąd muszę sama nosić torby, wymieniać opony i wycieraczki w samochodzie (choć te trzecie jeszcze czekają na to) :)

panimecenas

A co do pewności siebie to wciąż wmawiam sobie, że zasługuję na to by jakiś tragarz mnie błagał o to, by mi te torby pomóc nieść :) Przynajmniej tak mi się marzy ;) Ale jak dotąd muszę sama nosić torby, wymieniać opony i wycieraczki w samochodzie (choć te trzecie jeszcze czekają na to) :)

Po prostu nie trafiłaś jeszcze na tego jedynego.

Ej tam, ej tam. Też wolnych rąk nie mam jak do pracy idę. Silna jestem to se radzę. I Ty tez silna masz być. Łatwiej się żyje jak się liczy na siebie..

Mój mąż stwierdził ostatnio, że skoro na tą siłownię chodzę, to teraz ja jestem głównym tragarzem w naszym domu a mi to jakoś szczególnie nie przeszkadza, tylko sąsiedzi się dziwnie patrzą czasem ... ale poważnie, kobietki silniejsze są, niż myślą, że są, wystarczy w to uwierzyć.