Kolejnym pytaniem jest mój plan treningowy pod względem górnej, środkowej części klatki piersiowej. Mam pewną wadę, przez którą w centralnej, górnej części prawej piersi mam jakby lekki dołek. Tak, jak gdybym nie mógł go wypełnić mięśniem, przez co wizualnie psuje to cały wygląd klatki, gdyż nie ma tego fajnego łączenia między dwoma cyckami u góry. Klatę więc zaplanowałem praktycznie w całości na górny skos, jednak lepiej dopytać, czy ćwiczenia dobrane są prawidłowo.
Makro i dieta są trzymane. Obecnie robię reverse'a, z 1900 kcal jestem na 2500, trzymając białko na 2g/kg, tłuszcze na 1g lub trochę mniej oraz resztę z węgli. Cardio obecnie stopniowo ucinam, na ten moment jest to 30 minut 3x w tygodniu, do tego sporo skakanki między seriami.
Plan wygląda następująco:
Klata:
Ławka płasko 3x12
Wyciskanie hantli na skosie dodatnim z rotacją 3x12
Rozpiętki na skosie dodatnim 3x12
Sciąganie linek na bramie od dołu 3x12
Triceps:
Dipy 3x10
Wyciskanie francuskie gryfem 3x12
Ściąganie linek na wyciągu 3x12
Coś na dobitkę
Plecy:
Podciąganie podchwytem wąskim 3x8
Ściąganie drązka wyciągu górnego 3x12
Narciarz 3x12
Wiosłowanie 3x12
Biceps:
Gryf na modlitewniku 3x12
Wyciskanie hantli stojac z rotacją 3x12
Ściąganie linek bramy z dołu: 3x12
Coś na dobitkę.
Przerwy między seriami po półtorej minuty, z tygodnia na tydzień zwiększając ciężary chociaż minimalnie.
Co można zmienić, biorąc pod uwagę tą nieszczęsną górę klatki piersiowej i ramiona jak witki?