SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zapiski nolose

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 34118

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
liona: Hm, no sprawa wygląda tak, że niskie węgle poskutkowały u mnie najgorszymi w historii wynikami tarczycowymi, w tym wyjątkowo niskim FT3. I samopoczucie wprost fatalne (na to pewno wpływały też inne sprawy, ale dietą i tarczyca też się raczej przyczyniły). Dodam, że kalorie były wtedy mocno wysokie - nieliczone dokładnie, ale grubo powyżej 2tys., podejrzewam, że nawet i bliżej 3. I bez nabiału, glutenu, owoców, moczone orzechy i nie wiem, co jeszcze. Także niby wszystko "dobrze". W każdym razie, okazało się to chyba jednym z najgorszych rozwiązań (na dodatek zrobiłam dekompozycję w stronę skinny fat, tylko bez "skinny" xD ale i mięśniowo jakby gorzej).

Przy śniadaniach BT i większej ilości węgli na wieczór niekoniecznie dobrze się czułam - fakt, że akurat wtedy byłam na niskich kaloriach (<1700; plus nadal ograniczenia składnikowe diety), ale... jakoś źle mi się to kojarzy może niesłusznie.

Przeciwciała mam w normie, to nie to. U mnie problemem jest ten "czynnościowy" brak miesiączki.
Kortyzol owszem, wysoko, ale ignorowany przez endo. Właściwie podobnie jak hipoglikemia i, moim skromnym zdaniem, hiperinsulinemia - i te "cukrowe" sprawy najbardziej odczuwam i najbardziej mi przeszkadzają, ale... no cóż, ja lekarzem nie jestem.

Czyszczenie miski w obecnej chwili zupełnie nie wchodzi w grę - szczególnie z niemal wszystkich produktów, które jem - dobrze, że jakkolwiek to wygląda (chyba, że nawet nie?). mam aktualnie trochę przejściową/nieuporządkowaną sytuację i zanim będzie porządek, to podejrzewam, że jeszcze co najmniej ze dwa miesiące, bo początek roku akademickiego też może być skomplikowany)

Co do cytryny, octu i zakwaszania żołądka to też się spotkałam z różnym podejściem w sensie, że to niekoniecznie działa.

Kurczę, wiem, że odpisałam Ci wszystko na nie... Ale tak to wygląda :( (Chyba, żebym się myliła i mimo wszystko węgle i luźny dobór produktów są nie dla mnie? Ale to nawet jeśli do wypróbowania, to nie teraz - a na pewno nie w skrajnym stopniu/nie wszystko na raz.)
I dziękuję za odzew i zainteresowanie - zawsze warto wysłuchać innego zdania



PONIEDZIAŁEK 28/08/17
przed 00: prawie 8h
DIETA
8.30: ser edam 70g, chleb chrupki x4, banan 160g, pomidor, sałata lodowa, kakao; (25/65/20)
12.20: WPC 20g, chia 15g, płatki jaglane+owsiane 50g?, kakao, orzechy brazylijskie 15g, banan 105g, śliwka 50g; (30/65/20) (chyba ciut wcześniejszy głód)
16.50: mięso wieprzowe, ryż paraboliczny, melon Galia 220g, morela, śliwka 100g, ogórek większy, sałata batawska, kakao; (30/70/20)
~trening
21.20: napój sojowy 500g, chia 10g, płatki owsiane 60g, melon Galia 460g. (30/75/15) (Tak dobijałam, bo mi "zostały" kcal xp)
(115/275/75, 2235) - przeliczyłam potem procentowo i jak niespecjalnie mi równo wyszło 20%/50%/30%. (Sprawdziłam też ostatnie 3 tygodnie - było ok. %20/40/40.)
Mniej tłuszczy to chyba tak jakby lżej dla jelit. Mocno zwiększonej senności nie było - jedynie rzeczywiście konieczność częstszych posiłków, lepiej mniej niż co 4h...
Zobaczę co dalej; najpierw postanowiłam wypróbować to zmniejszenie tłuszczy na korzyść węgli.
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha; wapń, probiotyk.

TRENING
18.08.17., piątek/23.08.17., środa/28.08.17., poniedziałek
Dół
Goblet x12
7/9/10/12.5/15/17.5/20x13 [a tu może odpuściłam]
7/9/10/12.5/15/17.5/20
5/7/9/10/12.5/15x10?
Wykroki chodzone x12
7/10/12.5/15x8? [9-ki zajęte; ostatnia seria chwyt]
7/9/10/12.5x?/15x7 [10kg ciągnięcie w stopach]
7/9/10/12.5/15x10?
Przysiady bułgarskie
ccx10
ccx10
---
Pompki
10//10/87/6/5 [1. na podwyższeniu]
Wykopy w tył z linkami wyciągu 15/12/12 [bez liczenia przerw]
---
Wiosło hantlem
7x12/7.5x10//7.5x?/7x10/5x12 [po 2. pierwszych seriach poprawa techniki - no i chyba w końcu wyczułam wiosło (z tym "od zawsze" miałam trudności); 7kg okazało się wystarczające, a byłam dosłownie czerwona jak burak, 5 jednak trochę za mało, ale zmęczenie mięśniowe już zrobiło swoje]
Side Lying Hip Raises 7 [druga - prawa strona spasowała]
---
WŻ jednorącz x12
3/5/7x8-
Wznosy ramion bokiem 1.5x15/2x10/1.5x15- [już ze zmęczenia przerwy powyżej minuty]
---
Plank
29/18/17 [już zmęczona]
34/25/17 [lekko zaczynałam czuć prawą stopę, szczególnie w 1. serii; ogólnie to czuję, że poprawiłam planka w porównaniu z wcześniej ]
27/19/17
Jeżyki 3x20
20x15 [czułam trochę lędźwia - nie wiem, czy przez zmęczenie czy coś robiłam nie tak, ale już skończyłam]
20/25/30x15 [już od 1. serii ciężko]
20(6.)/25/30
___________________________________________
45min./1h/02-05
+rozciąganie 10min. +rollowanie 20min./+rozciąganie 15min. +rollowanie 10min./+rozciąganie 20min. +rollowanie 15min. - no to poszalałam ;P

Jeśli będę mogła robić FBW, to bardziej tak by to wyglądało (chociaż za 2 tygodnie mam przerwę, a do tego czasu też pozmienia mi się organizacyjnie, także specjalnie się nie nastawiam).
Ok trening, szczególnie pompki i wiosło


Zmieniony przez - nolose w dniu 2017-08-29 20:10:30
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 54 Napisanych postów 277 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 404456
Dalej mi nie napisałaś co rozumiesz przez niskie węgle. Przy zdrowym układzie autoimmuno przeciwciał nie powinno być w ogóle we krwi. Brak miesiączki też ma gdzieś swoje podłoże. Osobiście obstawiłam kortyzol, bo pasuje do powrotu miesiączki na wysokich węglach, przy zejściu z intensywności treningów i jak piszesz do zjedzenia mięśni również, a jest też mocno skorelowany z gospodarką cukrowo insulinową. Fakt że coś jest ignorowane przez lekarza nie oznacza że nie jest problemem. Ja na twoim miejscu zmieniłabym lekarza. Co do wody z cytryną - dopóki nie spróbujesz to się nie dowiesz czy działa.

Wiesz jesteś młodą dziewczyną i masz już na prawdę poważne problemy ze zdrowiem, jeżeli nie zajmiesz się tym co leży u ich podstaw to sytuacja będzie się pogarszać. To jest Twoje zdrowie i nikt nawet lekarz endo nie jest za nie odpowiedzialny, tylko Ty. To Ty później będziesz musiała sobie radzić ze skutkami choroby nie lekarz.
Ps Obiecuję że to taki ostatni post z suszeniem głowy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
Ilona, a skąd opinia, że przy zdrowym u. immunologicznym nie powinno być przeciwciał

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 54 Napisanych postów 277 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 404456
Tak twierdzi moja doktor, plus wyczytane ze źródeł internetowych, piszą że między innymi niskie przeciwciała anty-tpo i anty-tg mogą być objawem innej choroby autoimmuno, albo zwiastować problemy z tarczycą w przyszłości. Jeżeli chcesz źródło to muszę poszukać, ale jeżeli masz odmienna informacje to chętnie przeczytam, staram się mieć otwarty umysł i nie zakładać niczyjej nieomylności.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
bo ja kurde, jestem tak pomiędzy młotem i kowadłem.im więcej czytam i im więcej poznaję opinii tym mam większy mętlik w głowie. tak logicznie rzecz ujmując, od czegoś jest norma, więc pewna ilość przeciwciał jest tolerowana i uznawana za nieszkodliwą. ciężko mieć idealne parametry wyrównane do zera.

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 54 Napisanych postów 277 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 404456
Ja też mam przeciwciała obecnie w "normie" i traktuje to bardziej jako wskazówkę, że mam wrażliwy układ autoimmuno i muszę uważać na rzeczy które mogą go nadmiernie stymulować, nie jako powód do paniki Jeżeli miałaś kiedykolwiek problemy autoimmuno to ciężko, ale znam osobę kt. ma robione badania tarczycowe regularnie ze względów na choroby w rodzinie i ma zawsze przeciwciała na 0, fakt że to zdrowy facet - więc trochę o to łatwiej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
Mialam no i wlasnie...wkrecano mi hashimoto na podstawie wysokiego anty-tg . Takze trzeba trafic naprawde w dobre rece, albo zaufac swojej wiedzy i intuicji.

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 842 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 71137
liona: Niskie węgle: nie jest to ściśle ustalone, ale powiedziałam, że 150 to już raczej niższe, a bywałam i na poniżej 100. (Bo swojego czasu było i 200+-300.)

Z tym kortyzolem to mnie dosyć przekonuje... Sprawa do przemyślenia.
Jeśli chodzi o zmienienie lekarza - byłam już u kilku "lepszych". W tym diagnozowanie na oddziale endokrynologicznym. Także zdecydowanie nie zaczynam poszukiwań i mam już tego dość, i też nie wiem, co mogłabym dalej zrobić.

Taak, wodę z cytryną już pijałam - ostatnio przy tej diecie wysokokalorycznej, przy wykluczaniu wszystkich glutenów, nabiałów itp. Nie mam pojęcia, czy i jak działało - czyli że chyba nie bardzo.

Ale to dobry post z suszeniem głowy. Coś, co gdzieś tam wiedziałam, ale przekonywana przez lekarzy, że wystarczy mieć TSH w normie (już wyolbrzymiam i trochę uogólniam... ale też nie tak całkiem), stwierdziłam, że może tak ma być, a ja przesadzam i taki mój los :p
(Przyznam, że... podejrzewam, że jakbym miała nadwagę, to co innego Wtedy objawy i wyniki by bardziej pasowały. No a jeszcze dodać do tego inną wagę mięśni, czyli pogorszenie kompozycji wraz ze spadkiem wagi: bardziej sprawdzalne i brane pod uwagę są zmiany na wadze. Więc jak ta nawet spadła, to przecież jest ok A tak to rzeczywiście tylko ja odczuwam te sprawy z cukrem i o nich wiem - bo gdy o tym mówię, to w odpowiedzi mam "zdrowo jeść" i to chyba nie wystarcza... Chociaż z drugiej strony, rady były zawsze na częste i małe posiłki. A ja tego w sumie nie robiłam. Bo IO :/ Także zupełnie nie wiem.)


Co do wymiany zdań na temat przeciwciał, to się nie wypowiadam, bo na to akurat nie zwrócili uwagi ani lekarze, ani ja.


A zgadzam się, że
kebula
(...) Takze trzeba trafic naprawde w dobre rece, albo zaufac swojej wiedzy i intuicji.

(Tylko że u mnie póki co to niezbyt się pokrywa. Co mnie już dosyć zmęczyło.)



WTOREK 29/08/17
23.30: 8h
DIETA
8.30: jajka x3, chleb żytni 50-60g, banan 80g, jabłko 135, sałata lodowa, pomidor; (25/65/20)
12.30: WPC 15g, płatki jaglane+owsiane 60g, chia 15g, orzechy brazylijskie 15g, banan 95g, morela, kakao; (25/65/20)
16.15: mięso wieprzowe, ryż paraboliczny 75g, orzechy włoskie 25g, szpinak, pomidor 200g, kakao; (35/65/20)
21.00: jogurt naturalny (125g: 4/5/5) x3, płatki jaglane 40g, marchew 350g, melon Galia 150g, kakao x2. (20/70/15)
(105/265/75, 2155)
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha, D3+K2; wapń, probiotyk.

Ciut mnie spowalniały dwugłowe przy chodzeniu :p Czułam też plecy po wiośle bicepsy, tricepsy, okolice barków...



ŚRODA 30/08/17
przed 00: niecałe 8h
DIETA
8.30: ser edam 65g, chleb chrupki x5, melon Galia 230g, jabłko 175g, ogórek, sałata lodowa, kakao; (25/65/20) (jabłkiem to dosłownie dopchałam, żeby mieć równo te węgle...)
12.30: WPC 15g, płatki owsiane 60g, chia 15g, orzechy brazylijskie 15g, banan 90g, gruszka 70g; (25/65/20)
16.30: jajka x3, ryż paraboliczny (nie ten 'razowy') 75g, ogórek, sałata rzymska, kakao; (25/65/20)
~trening
21.00: napój sojowy 500g, jogurt naturalny 125g, płatki jaglane 50g, gruszka 100g, jabłko 170g. (30/75/15) (jogurt to było już za dużo, ale to też w ramach wyjadania rzeczy)
(105/270/75)
SUPLEMENTACJA: Euthyrox 50; wapń, ashwagandha; wapń, probiotyk.

Wydaje mi się, że u mnie ważne jest to, czego nie chcę dopuścić - czyli częstsze jedzenie... Bardziej co 3 godziny niż 4+, bo tak się chyba niestety najlepiej czuję - ale najgorzej mi organizacyjnie (organizacyjnie to bym wolała 2-3 posiłki ale mój organizm woli 5-4).
I chyba paradoksalnie bardziej się najadam węglami niż tłuszczami. No to kurczę, pasowałoby akurat te ~5 posiłków i wyższe węgle (więcej mniejszych posiłków też dla wyeliminowania zapychania się występującego przy wyższych węglach).
Aale obecnie to nic nie planuję, bo pod koniec tygodnia dosyć zmieni mi się sytuacja "życiowo-organizacyjna" - na nie wiem do końca, jaką... ('ciut' stres)

TRENING
17.08.17., czwartek/21.08.17., poniedziałek/25.08.17., piątek/30.08.17., środa
TRENING
Góra + MC
MC x10
30x12/35//40/45/50/55x6 [waga samych talerzy, sztanga to nie olimpijka; przerwy ~2,5min.]
30x12/35//40/45/50x3...+5 [waga samych talerzy; przerwy 2min.+, długo się ustawiałam; od 2. serii paski i w ostatniej miałam z nimi na tyle problem, że już skończyłam, bo się za bardzo wybiłam z rytmu/rozproszyłam; gdzieś po drodze trochę czułam lewą łydkę, ale jak na mnie mało intensywnie i mało razy (chyba jakieś 2 serie nie po sobie)]
---
---
(Wejścia na podwyższenie
0x10/7.5x12/12.5x? [czekałam na ławkę, i hantle...])
Wyciskanie skos 3. stopień x12
5/7///9/12.5/15x8 [10-ki zajęte; regres w ostatniej serii na pewno przez inny komplet hantli xd]
5/7/9/10/12.5/15x9 [ciężko od początku; z 12.5 lekki "przeskok" w lewym łokciu]
5/7.5/9/12.5/15x10
5/7x?/9/10/12.5/15x8?
Rozpiętki skos 2. stopień 3x15
3/3/3 [kolejne wolne hantle to 7.5kg...]
3/5/5 [j.w., też jakoś ciężko - może po tym MC]
3/5/5 [nie dokładałam, bo jakoś niepewnie czułam okolice prawej "podpachy"?]
3/5x12/x12+
Przyciąganie drążka górnego x12
20/25/30/35x5 [już 30 wyjątkowo ciężko; ogólnie czułam tu jakąś nierównowagę stron]
20/25/30/35x7
20/25/30/35x6.5-
20/20/25/30/35x5 [niechcący nie dołożyłam w 2. serii]
Przyciąganie drążka dolnego 3x12
25x10/x10/x9
25/30/30 [poskromiłam zamiar lecenia z obciążeniem...]
20/25/30
20/20/20
Wyciskanie siedząc 3x12
5/7/9x8 [już 2. seria ciężej]
5/7/9x9
5/7/9x8
5/7/9x7
a. Wyciskanie francuskie oburącz 3x12
7x10 [zauważyłam, ile czasu już ćwiczę i nie wiedziałam, co pominąć, a tu akurat od początku regres, to to]
7/9/10x10 [robione wolniej - lepiej czułam]
7/9/10x9?
7/9/10x7-8
b. Uginanie młotkowe 3x12
5
5/7/9x10 [3. seria łączona z większą przerwą]
5/7/9x9?
5/7/9x8-9
Plank
27/22/17
35/22/20 [trochę czułam lędźwia po MC pewnie, oczywiście nie wiem, czy 'patologicznie' czy 'w normie']
28/22/17?19?
---
Spięcia
8/7-/6-
8/6/7
9/8/8
---
___________________________________________
50min./50+min./1h10min./1h20min.
+rozciąganie 15min. +rollowanie 10min./+rozciąganie 10min.

FBW = regresy. I ogólne zmęczenie, szczególnie pod koniec. Generalnie chyba nie będę za tym systemem treningowym - tak jak przypuszczałam, ale warto to potwierdzić :p
Nie wiem, co przez najbliższe 2 tygodnie - czy zmieniać, czy ciągnąć jeszcze to. (Ale też nie mam pojęcia, jak mi wszystko powychodzi organizacyjnie teraz.)


Zmieniony przez - nolose w dniu 2017-08-31 11:34:20
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
no ale jeśli masz spadki cukru to na pewno roziwazaniemnie są duże posiłki jedzone rzadko
nie zawsze IO to od razu obnizanie ww, zwiększanie tłuszczów i jedzenie 3 posiłków dziennie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 54 Napisanych postów 277 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 404456
O co mi chodziło w kwestii schodzenia z węglowodanów to zejście powoli do najniższej ilości na której dobrze się czujesz, niekoniecznie od razu schodzenie do zalecanego minimum 150g(Ajwen) - przykładowo jeżeli teraz jesteś na 300g to zejście dajmy do 290 na 2 tyg, jeżeli wszystko będzie ok to wtedy na kolejne 2 tyg ucinasz kolejne 10 g. aż do momentu kiedy sama stwierdzisz że starczy. Wydaje mi się że to mogłoby Ci pomóc, ale to tylko taka ot propozycja.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Problem z dużymi udami.

Następny temat

OCENA DIETY REDUKCYJNEJ

WHEY premium