...
Napisał(a)
A Młodej nie przeszkadza stan w którym się znajduje? Dopóki sama nie bedzie chciała schudnąć - dopóty nic z tego nie bedzie. Mozesz tylko dbac o to aby w domu nie miała dostępu do słodkiego g..
...
Napisał(a)
Rozmawiałam z dietetyczka. Ona nie widzi nic złego w tym, że puszki. A rozkład wg podręcznika węgle dla mózgu to min 120. Więc na grzyb 250? Nie wiem. Chyba się podłamałam. No nic. Ma pozmieniać wg moich życzeń. Zobaczymy.
...
Napisał(a)
A o BPA w puszkach slyszala? U zwyklego czlowieka, ktory nie operuje duza iloscia plastiku to przejdzie, ale dla umeczonego ukl odpornosciowego u Ciebie to obciazenie. I to latwo pominac. Dac swieza ryba ot i cala filozofia. 250 gr ww rozlozone w ciagu dnia w insulinoopornosci daje permanentny wyrzut insuliny...przez caly bozy dzien....jak ta trzustka ma zyc? Nie jestem za zerowaniem wegli, ale dostosowaniem do aktywnosci i zdrowia. Moja siostrzenica w wieku 16 lat (tez problem z insa) dostala podobna diete z wycietym tluszczem....chyba po to zeby jej zrypac hormony kobiece i zrobic jeszcze wiekszy problem owsianeczka z daktylami o poranku.
...
Napisał(a)
Otóż to. Generalnie załamka. Na dokładke znalazłam taką po studiach a nie kursach! Owszem owoce z dodatkiem pestek, ale w każdym z 5 posiłków przewagą węgli. I tak ma być wg zapotrzebowania. Aaaa, takimi dziwactwami jak paleo się nie zajmuje, tylko wg zaleceń idzie. A wyraźnie mówiłam że raczej w tym kierunku. No i jak owsiane problemem to zmienić na inne. Nie do pojęcia, że ktoś może nie jeść płatków.
No i co chodzi, że tuńczyk 2 x w tygodniu. Ale mało, więc nie problem. Siąść i płakać
Zmieniony przez - czterdziestka888 w dniu 2017-05-31 17:17:42
No i co chodzi, że tuńczyk 2 x w tygodniu. Ale mało, więc nie problem. Siąść i płakać
Zmieniony przez - czterdziestka888 w dniu 2017-05-31 17:17:42
...
Napisał(a)
To może po prostu najlepiej samemu ułożyć sobie dietę. Będziesz miała wtedy dokładnie taką jaką potrzebujesz.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Night ma rację. Skoro wiesz gdzie są błędy - weź to w swoje ręce. I zobacz jak po tygodniu Wam wyjdzie - ale już nie popełnijcie tych samych błędów - bo sorry - ale obie Wasze nadwagi nie wzięły się z problemów zdrowotnych - raczej problemy zdrowotne wzięły sie z Waszego podejścia do odżywiania. Ułóż diete opartą na paleo dla siebie i Młodej i pokaż co Ci wyszło. Skorygujemy, pojedziecie przez miesiąc i zobaczysz konkretnie co się zacznie dziać. Aktualnie marnujesz trochę swój i Młodej czas... Nikt nie ma wątpliwości, ze ta dieta to porażka nawet dla osoby zdrowej.
...
Napisał(a)
Ma mi poprawić. Ale chyba się tak skończy, że sama będę układać. Pytanie tylko od razu jaki rozkład robic- pamiętając o jej niedoczynności niewiadomego pochodzenia.
...
Napisał(a)
Dumam nad dietą - i niestety widzę, że z Młodą aż do wakacji prosto nie będzie z paleo . Dzisiaj ze względu na długość zajęć, niestety zje zupę w szkole. Po drodze wpada jeszcze wycieczka i wyjazd na kolonię (wiadomo - na wycieczce największa atrakcja to frytki i smażony kurczak - dobrze, choć że sałatkę czy surówkę zjada chętnie w przeciwieństwie do reszty znanych mi dzieci). Więc będę ją maksymalnie przestawiać, ale wiem, że wszystkiego nie ogarnę. Plan na dziś - i już widzę, że niedojedzony - zwłaszcza, że zostawiła połowę kanapki (znaczy 1 kromkę) bo już nie mogła
Dzisiaj znowu maraton - szkoła, szkoła muzyczna, dodatkowe zajęcia z matmy i na dokładkę na koniec poradnia wad postawy - szaleństwo. Będę chciała, żeby choć na te dodatkowe poszła na piechotę lub hulajnogą w sobotę był rower, ale kiepsko - jakieś 7 km, bo strasznie gorąco było. Ja za to po sobotnim pieczeniu chleba (jakąś mąkę trefną miałam - muszę wyrzucić) umierałam wczoraj cały dzień - nie mogłam zwlec się z kanapy
Od jakiegoś czasu chodzę z nią lub jeżdzę na rowerze ile nam czas pozwala, ale zastawiam się jakie dla siebie ćwiczenia wprowadzić? Aha - zaliczyłyśmy siłownię na wolnym powietrzu - przy skrętach tułowia boli mnie lędźwiowa część kręgosłupa (w ogóle pobolewa mnie czasem ten odcinek)
Aha - obmacałam brzuchol - poniżej pępka mam dziurę na palec - czy to już diastasis czy jeszcze w granicach normy?
PS.2. rozkład wg danych od dietetyczki - mam zostawiać czy zmieniać?
Zmieniony przez - czterdziestka888 w dniu 2017-06-05 10:33:29
Zmieniony przez - czterdziestka888 w dniu 2017-06-05 11:36:22
Dzisiaj znowu maraton - szkoła, szkoła muzyczna, dodatkowe zajęcia z matmy i na dokładkę na koniec poradnia wad postawy - szaleństwo. Będę chciała, żeby choć na te dodatkowe poszła na piechotę lub hulajnogą w sobotę był rower, ale kiepsko - jakieś 7 km, bo strasznie gorąco było. Ja za to po sobotnim pieczeniu chleba (jakąś mąkę trefną miałam - muszę wyrzucić) umierałam wczoraj cały dzień - nie mogłam zwlec się z kanapy
Od jakiegoś czasu chodzę z nią lub jeżdzę na rowerze ile nam czas pozwala, ale zastawiam się jakie dla siebie ćwiczenia wprowadzić? Aha - zaliczyłyśmy siłownię na wolnym powietrzu - przy skrętach tułowia boli mnie lędźwiowa część kręgosłupa (w ogóle pobolewa mnie czasem ten odcinek)
Aha - obmacałam brzuchol - poniżej pępka mam dziurę na palec - czy to już diastasis czy jeszcze w granicach normy?
PS.2. rozkład wg danych od dietetyczki - mam zostawiać czy zmieniać?
Zmieniony przez - czterdziestka888 w dniu 2017-06-05 10:33:29
Zmieniony przez - czterdziestka888 w dniu 2017-06-05 11:36:22
...
Napisał(a)
Dobra pomoca w gotowaniu jest wolnowar - mozna przygotowac duze ilosci bardzo dobrego jedzenia z minimalnym wysilkiem. Ot robi sie samo. Wok to tez fajna rzecz - mozna wyczarowac duze ilosci np. ryzu z warzywami (mrozonymi w moim przypadku - z oszczednosci czasu) i popakowac na pozniej.
No i prostota - nie ma co wymyslac jakichs nie wiadomo jakich dan na poczatku, zrob sobie liste co Mloda lubi - jakie wegle, jakie mieso, jakie warzywa, jakie owoce i kombinowac z tym.
Kazda aktywnosc jest dobra, zawsze jest lepsza niz siedzenie przed tv z paczka ciastek. Moi rodzice nie spedzali ze mna czasu aktywnie w ogole. Zero! Moze jakis spacer w niedziele... A tez bylam sporo wieksza niz powinnam juz od podstawowki (ach to publiczne wazenie przez pielegniarke). Takze nawet glupi spacer czy rowery to swietna rzecz.
No i prostota - nie ma co wymyslac jakichs nie wiadomo jakich dan na poczatku, zrob sobie liste co Mloda lubi - jakie wegle, jakie mieso, jakie warzywa, jakie owoce i kombinowac z tym.
Kazda aktywnosc jest dobra, zawsze jest lepsza niz siedzenie przed tv z paczka ciastek. Moi rodzice nie spedzali ze mna czasu aktywnie w ogole. Zero! Moze jakis spacer w niedziele... A tez bylam sporo wieksza niz powinnam juz od podstawowki (ach to publiczne wazenie przez pielegniarke). Takze nawet glupi spacer czy rowery to swietna rzecz.
podsumowanie 1,5 roku: http://www.sfd.pl/Redukcja_Teapot-t1137476-s83.html
Następny temat
Redukcja - jak bez miesa, jajek i nabialu krowiego?
Polecane artykuły