Błonnik z owoców

witam. czy mozna nie wliczac blonnika z owocow i do bilansu liczyc tylko cukry? chodzi o mala ilosc owocow, okolo 100-150g 4x week.

Generalnie potrafię zrozumieć fakt negatywnego nastawienia do owoców, bo sam swego czasu z tym wojowałem no, ale.. Kto się nie rozwija ten się cofa

Owoce wliczamy do bilansu

nie pytalem o to czy owoce wliczamy do bilansu bo to raczej logiczne. moja pytanie brzmialo czy blonnik pektynowy moge wyjatkowo pominac wliczajac owoce. przyklad:

truskawka zawiera 8g ww na 100g w tym:
4g blonnika i 4g cukru.

czy jedzac 50g truskawek moze wliczyc do bilansu tylko 2g wegli?


Zmieniony przez - magikcjanin w dniu 2017-06-03 09:16:03

Czasem jak czytam te głupoty to mi ręce opadają , jak ludzie mogą sobie utrudniać życie . Nie będziesz każdego produktu rozkładał ba części pierwsze . Wliczasz normalnie i tyle . Rozumie ze jest sezon na truskawki ale chyba cały dzien ich nie jadasz .


Zmieniony przez - flex1976 w dniu 2017-06-03 10:05:07

nie, nie jest to utrudnianie sobie zycia a raczej wyjsciem z mojej sytuacji. poniewaz mam plan na koktajle owocowo warzywne i z racji niskich wegli w diecie moglbym sobie pozwolic na ok 10-15g ww z takiego koktajlu. ogolnie nie lubie warzyw stad ilosc owocow musi byc w koktajlu odpowiednia by zabic posmak warzyw. i jezeli nie moge podejsc do tematu ze wliczam z tych owocow tylko cukier to moja opcja odpada bo zrobi mi sie ok 30g ww na koktajl i musze go odpuscic, natomiast jesli moge przyjac taka strategie tylko dla owocow to zaczynam od dzisiaj. tak wiec ponawiam pytanie czy moge wliczac tylko cukier z owcow???

Błonnik jest w dalszej części jakimś tam surowcem energetycznym, więc teoretycznie go wliczasz. Przyjmuje się, że 1g błonnika to 2 kcalm gdzie 1g węgli to 4 kcal, więc możesz tak też to sobie przyjąć. Zresztą się nie oszukujmy - różnica w 5g węgli przez cały dzień to cały ch*j, nawet na niskich węglach - chociaż nie wiem ile ich spożywasz i w jakim celu.

Dlaczego miałbyś nie wliczać błonnika z owoców?
Kompletnie nie rozumiem Twojego podejścia.

Włókno pokarmowe nie jest trawione ani też wchłaniane przez organizm bowiem błonnik jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania przewodu pokarmowego, zarówno stymuluje perystaltykę jelitową jak i sprzyja namnażaniu dobrotliwej flory bakteryjnej. Zbyt duża jak i zbyt mała jego ilość może doprowadzić do wielu nieprawidłowości w mikrobiocie jelitowej.





Zmieniony przez - dudee w dniu 2017-06-03 13:42:25

Wliczaj wszystko normalnie. Nie oszukuj się że coś tam niby się nie wchłonie. 150g owoców dziennie to nadal jest mało.

A może zamiast sobie życie komplikować przyjąć jakieś sesnsowne makro w diecie i nie mieć problemu robiąc koktajle zawierające 10-15 g ww. Albo nie robić kokatajli. Albo sie nie oszukiwać Zupełnie nie rozumiem tej węglowodanofobii, fascynacji LC.

@deja vu, biorąc pod uwagę ilu Kowalskich ma problemy z rozjechaną gospodarką cukrową itp. to jest to oczywiście zrozumiałe. Trzeba tylko umieć do tego podejść, tym bardziej jeśli ktoś nie ma większej wiedzy i do tego jest aktywny sportowo.
Ale akurat kwestia zabawy z 10-15 węgli i robienie z tego wielkiego halo już faktycznie może podchodzić pod delikatną paranoję

Ale dlaczego z góry zakładać, że autor MA problemy z gospodarką cukrową?
Może najpierw o to zapytajmy, bo jaki jest sens męczyć się na tak skrajnej diecie, jeśli takiego problemu nie ma...

Polecam też artykuł LukaszaK na temat zasadności unikania owoców na redukcji.
http://m.sfd.pl/Wpływ_owoców_na_redukcję_tkanki_tłuszczowej_-t1137721.html

Jeśli nie ma ewidentnych problemów z gospodarką cukrem, to ja bym (kierując się tym artykułem) odeszła od schematu LC na rzecz solidnej porcji owoców CO DZIEŃ (200-500g), warzyw, a reszta białko i tłuszcze. Jeśli taka dieta okazałaby się niedobra, dopiero szukałabym innych rozwiązań.

Umówmy się, że 100-150g owoców parę razy na tydzień to jadają niemowlęta, nie dorośli ludzie...

Akurat mamy sezon na owoce i warto go wykorzystać.

Pozdrawiam.