DZIENNIK!

tak, bliżej Grabiszyńskiej
to pewnie mamy wspólnych znajomych

Zapewne :)

FighterX

Zapewne :)

wbrew pozorom to małe miasto, a ja już się nie mogę doczekać jak ściągnę ten cholerny kołnierz z karku i pójdę na matę
ale równorzędnie do maty powzmacniam się też przy obwodach na siłowni, bo też mnie do tego ciągnie

To prawda, zwlaszcza w kregach sztuk walki :)
I slusznie, ja musze kupic korone do treningu karku. Kosztuje jakies smieszne pieniadze, a przenyjmniej 1 lub 2 razy w tyg trzeba karczycho spompowac :)

FighterX

To prawda, zwlaszcza w kregach sztuk walki :)
I slusznie, ja musze kupic korone do treningu karku. Kosztuje jakies smieszne pieniadze, a przenyjmniej 1 lub 2 razy w tyg trzeba karczycho spompowac :)

a nie robiłeś nigdy karku Panie kolego?
to będzie mocne zdziwienie tak jak u mnie pamiętam, że głupi 2,5kg krążek ważył naprawdę od groma położony na ręczniku na czole z głową poza ławką...
mocny kark to podstawa ale i przekleństwo zarazem. Mocno Cię popchnie do przodu z martwymi ciągami, wiosłowaniami, wyciskaniami na barki, ale może Ci też uszkodzić kręgosłup szyjny kręgosłupa, bo paradoks polega na tym, że kręgosłup nieraz nie wytrzymuje tych obciążeń co wytrzymują mięśnie, a najlepszym tego przykładem jest choćby dyskopatia odc. lędźwiowego. Ja jestem zdania jednak, że mimo tej drobnej niedogodności solidnie rozbudowany kark to potężna wizytówka siły i bardzo dobra ochrona przed wstrząsami.

a jako ciekawostka można dodać, że osobom, które wspomagają się dopingiem najszybciej rosną zawsze kaptury.....mało osób wie, dlaczego tak się dzieje, a wytłumaczenie jest dość banalne i proste : u podstawy karku mamy najwięcej receptorów odpowiadających na testosteron, podobnież jest również u innych samców ssaków w przyrodzie. Większość zwierząt zawdzięcza swoją siłę, dzięki mięśniom karku właśnie.

Jak dojdziesz w takiej koronie do obciążenia rzędu 50-60kg w serii to już będzie bardzo porządnie

Zacznę od małych ciężarów, bo wiadomo objętość trzeba budować :) ale na pewno będę uważał, bo przesada w żadną stronę nie jest wskazana, dlatego chciałbym zacząć większą częstotliwością czyli 2-3 razy w tygodniu, a mniejszą objętość w ciągu treningu, niż walić przez 15 minut sam kark :)

FighterX

Zacznę od małych ciężarów, bo wiadomo objętość trzeba budować :) ale na pewno będę uważał, bo przesada w żadną stronę nie jest wskazana, dlatego chciałbym zacząć większą częstotliwością czyli 2-3 razy w tygodniu, a mniejszą objętość w ciągu treningu, niż walić przez 15 minut sam kark :)

Małe ciężary wskazane. Z czasem coraz większe
Warto ćwiczyć te mięśnie, które są odsłonięte, a wiele osób nie ćwiczy ani karku ani przedramion i potem zdziwieni czemu nie ma progresu w głównych ćwiczeniach.

Nie ma źle będę żył
wczoraj byłem na siłowni, o dziwo porobiłem też ćwiczenia na kark z lekkim obciążeniem (5kg), wykluczanie zapaśnicze na hantlach od 15tek do 30tek, mocno przedramiona, brzuch. Każdego dnia jest coraz lepiej, już nie chodzę w kołnierzu. Powrót do treningów mam nadzieję, że będzie szybki (odpukać, by nie zapeszać).

To dobrze! czasem warto dmuchać na zimne

Życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności \