barki(tył)jak cwiczyć?

ja tez cwicze z klatki i to w dodatku bez oparcia i jest ok, polecam, ale tak przy okazji to cala dyskusja toczy sie poza tematem (no procz Michaila)

Pozdrawiam,
NoRtOn

Ja też preferuję wyciskanie z przodu ,przy czym sztangę opuszczam do górnej części klatki.A jeśli chodzi o sztangę trzymaną z tyłu ,to nie należy opuszczać do samej szyi ,tylko odrobinę wyżej (czytaj 2-3 cm).

Nie każdy ma warunki, aby wyciskać z klatki - u mnie np. sufit jest za niso hehe...a robienie tego ćwiczenia siedząc to morderstwo z premedytacją.

among the blind a one-eyed man is king

no to fajnie masz, jak to dla Ciebie morderstwo. wiele osob robi z klatki siedzac i nie narzeka...

Pozdrawiam,
NoRtOn

sprostowanie co do tytulu:
miałem na mysli wyciskanie za głową ale błąd zauważyłem za póżno
za niezrozumienie sorrki!:)

KAZDY NOSI SWOJE BRZEMIE NA PLECACH(CZYM WIEKSZE TYM LATWIEJ)

A ja robie wyciskanie z za karku i z klatki zawsze tak robilem i jest to swietne polaczenie!

Jacol

Tzw. "wyciskanie żołnierskie" robi się do lini uszu i nie należy opuszczać sztangi z tyłu poniżej uszu,gdyż powoduje to duże naprężenie obręczy barkowej,co wiązę się z dużą kontuzjogennością tego ćwiczenia.Przy prostowaniu nie należy blokować łokci,czyli maksymalnie prostować.Osobiście robię je siedząc i nie uważam,że to samobójstwo,bo w ten sposób nie angażuje innych mięśni wspomagających.Stojąc zwsze możemy pomóc sobie uginając i prostując nogi,wyginać się, a siedząc możemy liczyć praktycznie tylko na barki! Z przodu też polecam,ale również na siedząco.Niestety na siedząco ćwiczy się trochę mniejszym ciężarem!

no to wszystko juz jasne thx za odpowiedzi.

KAZDY NOSI SWOJE BRZEMIE NA PLECACH(CZYM WIEKSZE TYM LATWIEJ)

Marczesco czytajże dokładnie posty...napisałem nie bez powodu, że wyciskanie sztangi Z PRZODU SIEDZĄC to samo bójstwo - dla barków. Ponieważ jeśli ma być to ćwiczenie na barki, oparcie powinno stać prawie pionowo(bez oparcia to podwójne samobójstwo), a sztanga oprócz tego że przemieszcza się w płaszczyźnie pionowej, robi to także w poziomej, ponad głową przemieszcza się do tyłu i właśnie ruch w płaszczyźnie poziomej jest wysoce kontuzjogenny. Ruch ten nie występuje w wyciskaniu zza karku. Natomiast jeśliby przy wyciskaniu z klatki(z przodu) nie przenosić sztangi za głowę to obciążenie stawów barkowych jest jeszcze większe, gdyż w linii prostej sztanga kieruje się przed twarzą w górę stwarzając olbrzymi nacisk na stawy barkowe, bez solidnego podporu w postaci tychże stawów( patrząc z boku punkt ciężaru jest przeg punktem podporu - stawem barkowym). Sumując najkorzystniej wyciskać - z klatki - stojąc, zza karku stojąc lub siedząc( to już bardziej obciążające ćwiczenie od pierwszego), lub sztangielki.

among the blind a one-eyed man is king

Najkorzystniej to cwiczyc tak, jak ktos lepiej wyczuwa, a powiem Ci szczerze, ze pewnie duzo racji masz co do tego cwiczenia, ale jakos wiele osob cwiczy z przodu siedzac i to bez oparcia i kontuzji nie doznaje. Ja zauwazylem, ze wlasnie jest to dla mnie najlepsze wyciskanie na barki.

Pozdrawiam,
NoRtOn