Mam 26 lat, ważę 73kg, 175cm wzrostu, ogólnie jestem typem, któremu ciężko nabrać masy, zawsze wszystko szło mi w "bebzon", ręce i nogi jak patyki, a brzuch jakbym połknął piłkę lekarską.
Profil uzupełnię jak tylko będę miał chwilę czasu.
Zacząłem ćwiczyć od stycznia i to tylko dlatego, że wyciągnął mnie znajomy, który naprawdę jest ostro zawzięty i na pewno nie jest tzw. sezonowcem, ja podchodziłem do tego bardziej rekreacyjnie, ale jego zapał coraz bardziej mi się udziela. Z uwagi na to, że i tak nie mam nic innego do roboty tylko ciągle praca-dom-dziecko i tak w kółko to jest to jakaś odskocznia. Ćwiczyłem trochę, ale to dawno i nieprawda, dobre 6lat temu przez ok. 1,5 roku z przerwami. Wiem, że czas jaki sobie wybrałem na rozpoczęcie treningu na masę nie jest może najlepszy, ale tak wyszło, nie mam na celu, aby na lato wyglądać jak lovelas z okładki.
Przechodząc do sedna sprawy: mamy plan treningowy, który ostatnio trochę zmieniliśmy po sugestii znajomego po AWFie. Styczeń uznałem dla siebie jako rozgrzewkę.
PONIEDZIAŁEK:
- KLATKA:
- WYCISKANIE SZTANGI NA PROSTEJ ŁAWCE - 8/8/6
- WYCISKANIE SZTANGI NA ŁAMANEJ - 8/8/6
- ROZPIĘTKI HANTLAMI - 8/8/8
- ROZPIĘTKI NA ATLASIE - 8/8/8
- TRICEPS:
- WYCISKANIE FRANCUSKIE - 8/8/6
- UNOSZENIE HANTLA JEDNORĄCZ ZZA GŁOWY - 8/8/6
- WYPROST RAMIENIA DO TYŁU Z HANTLEM - 8/8/6
- ODWRÓCONE POMPKI
ŚRODA:
- PLECY:
- WIOSŁOWANIE KOŃCEM SZTANGI - 8/8/6
- WIOSŁOWANIE SZTANGI NACHWYTEM - 8/8/6
- PODCIĄGANIE HANTLA NA ŁAWCE - 8/8/6
- BICEPS:
- UGINANIE RAMION ZE SZTANGĄ ŁAMANĄ STOJĄC - 8/8/6
- HANTLAMI MŁOTKOWO - 8/8/8
- HANTLAMI Z SUPINACJĄ - 8/8/8
PIĄTEK:
- BARKI:
- WYCISKANIE SZTANGI ZZA GŁOWY - 8/8/6
- ARNOLDKI - 8/8/6
- SZTANGA DO BRODY - 8/8/6
- UNOSZENIE HANTLI BOKIEM - 8/8/8
- NOGI:
- PRZYSIADY ZE SZTANGĄ NA BARKACH - 8/8/6
- PRZYSIAD WYKROCZNY Z HANTLAMI - 8/8/8
- UGINANIE NÓG NA ATLASIE - 8/8/8
Co serię w przypadku 8/8/6 dokładam ciężaru tak, aby ostatnie powtórzenie w serii wykonać bez rezerwy. Znajomy, z którym ćwiczę wykonuje ten sam plan, czasami dodaje jakieś ćwiczenie na mniejsze partie, ale nie dokłada ciężaru i robi po 18 powtórzeń w serii.
Dietę staram się trzymać, ale z uwagi na różne godziny pracy nie zawsze mi się udaje, dlatego mam zamiar uzupełnić ją w czasie braków gainerem i białkiem. Myślałem też nad jakimś monohydratem kreatyny, ZMA i ćwiczyć tak jeszcze przez dobre 2miesiace, potem 2 tygodnie regeneracji.
Teraz pytanie. Co w czasie regeneracji? Te same ćwiczenia z dużo mniejszym obciążeniem, czy zmienić je na inne? I co po niej?
Co w tzw. drugim cyklu na masę? Może być to samo tylko zmiana ćwiczeń? Czy wprowadzić jakieś siódemkowanie?
Chętnie wysłucham każdej krytyki i porady na temat dotychczasowego planu jak i następnych.
Zmieniony przez - zboj.madej w dniu 2017-03-01 22:43:35