Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
kebulaTaki sam problem ma Nikki. Jak zagladniesz do niej do dziennika to zpbaczysz, ze ciagla redukcja nie jest rozwiazaniem. A stosujesz jakies kosmetyki?
Dzięki , poczytam jej dziennik , tak stosuje sporo kosmetyków.
Ostatnio robiłam badania , tarczyca OK, krew i mocz raczej w normie jedynie w paru wynikach miałam minimalne odejscia od normy ( jeszcze nie byłam u lekarza z wynikami)
W domu jak jem to zdrowo bo mąż ćwiczy i trzyma miske na 95% i on robi zakupy w domu oraz gotuje że w domu jest zakaz na złe jedzenie ( czasem w weekendy jakies cheat day wprowadza i to wszystko)
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Zmieniony przez - aniabula w dniu 2017-02-23 20:46:28
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
deja vuco racja to racja, staramy się o drugie dziecko ale jak narazie bez skutecznie .nie wprowadze na pewno nagłych zmian . Narazie odstawilam całkowicie cukier i już jestem z siebie zadowolona. Ponadto maz namówił mnie na śniadanie (jajecznica na oliwie + żytni + wloskie orzechy) zamiast samej kawy na czczo i też już jestem z tego kroku zadowolona bo nigdy nie jadłam śniadań . Dyskutowaliśmy i narazie wprowadzone 10 zasad zdrowego żywienia i Bede obserwować ciało . Z czasem będziemy myśleć dalej.Ja tak moze niepotrzebnie i nie w temaci do konca, ale małzonek zakladal tematy dotyczące staran o potomstwo. Więc ja bym w tym okresie żadnych redukcji nie robiła. I też nie szalala z nadmierna aktywnościa, jesli wczesniej nie cwiczylas. Oczywiscie nie twierdze, ze masz nic nie robic, ale zmiany wprowadzalabym stopniowo i ostrożnie. A przede wszystkim dbalabym o jakośc diety.
Zmieniony przez - aniabula w dniu 2017-02-24 17:23:06
http://www.fotosik.pl/zdjecie/012d39b8e6901d46
Zmieniony przez - aniabula w dniu 2017-02-25 19:14:56
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.