DT Barbella buduje sile

I jeszcze na uśmiech. Jako ze dziś sobota to pewnie wiele z Was sprzątało :)

witaj! a można zapytać gdzie dokładnie w UK mieszkasz...?

Karbofob buahahahah :) Jam tluszczolub.





Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 2017-02-18 21:49:05

Julietta, witaj. W Londynie.

Teti - tez dobre!


Zmieniony przez - barbella38 w dniu 2017-02-18 22:51:52

oj, to razem nie potrenujemy, bo mamy za daleko do siebie

Ja po sasiedzku na drugiej wyspie

Ciekawie sie czyta

barbella38

ALERGIE: WINO!

ale jak to???

barbella38

PROBLEMY ZDROWOTNE NIEWIADOMEGO POCHODZENIA: SAD, zima bardzo cierpie ale wysilek fizyczny i naswietlania pomagaja jakos przezyc "szare" miesiace

Mozesz cos wiecej o tych naswietlaniach? Co prawda tak jakby pomalu wiosna idzie ale jednak Norwegia to Norwegia....

barbella38

CZY STOSOWAŁAŚ DO TEJ PORY JAKIEŚ DIETY (JAKIE/KIEDY/JAK DŁUGO) : bylam przekarmionym, pulchnym dzieckiem, glodujaca nastolatka, bulimia od 20 do 25 roku zycia, potem kilka lat kompulsywnego przeplatanego z okresami obsesyjnej restrykcji, Najwyzsza waga 76kg najnizsza 49kg. Diety wyprobowalam chyba wszystkie. Jak to w podobnych scenariuszach bywa skonczylo sie Skinny Fat.

Kurka jakos znajomo to brzmi...

Trzymam kciuki, przede wszystkim mam nadzieje, ze problemy zdrowotne sie unormuja. Aktywna mocno jestes! Silowy, 3x obwodowy, siatka i jeszcze cos ekstra- szacun

Julietta - szkoda :( Z tego co wiedze to na forum troche wysparek jest.

Maria - ta moja alergia na wino to jakas porazka, na szczescie nie na wszystkie! Chociaz teraz to i tak bez znaczenia, bo nie pije. Co do naswietlan - lampa marki LUMIE, emituje swiatlo zblizone do slonecznego, 15-20 minut co rano i jakos daje rade. W UK wbrew powszechnemu wyobrazeniu jest calkiem sporo slonca, ale ze mnei widac taki wrazliiwiec ze musze sie wspomagac. Poza tym aktywnosc fizyczna, moim zdaniem jeden z najlepszych i zarazem najmniej doceniany srodek antydepresyjny.

Czesc Barbella
Tez kiedys mieszkalam w Londynie i calkiem milo ten okres wspominam.
Zgadzam sie, najlepszy na depreche jest ruch, sprawdza sie u mnie w 100%.

Wczoraj przydazyl mi sie bardzo sympatyczny dzien. Rano zabralam sie na spacer, zeby ze soba od serca pogadac. Bylo szczerze, miejscami nieprzyjemnie ale konstruktywnie. Na planowana yoge nie poszlam, udalo nam sie w koncu wybrac do znajomych, co odkladalismy od kilku miesiecy. Cale popoludnie przytulalam sie z ich polroczna coreczka, dobrze mojej duszy to zrobilo. Poza tym nakarmili nas przsznym pieczonym kurczakiem i napoili swietna kawa. Miska ok ale uboga.

1. Dwie biale kawy z pelnym mlekiem w tym jedna z kolagenem
2. Jajecznica 3 jajka, pol awokado
3. Udko z kurczaka, pieczone ziemniaki i pietruszka, marchewka z pary, zielona fasola szparagowa, brokuly, pyszna kawusia
4. Kasza jeczmienna (75g), cukinia, pieczarki, zielnona fasolka, pieczona piers z kurczaka (60g), maslo klarowane 10g, 2 kostki gorzkiej czeko (86%)

W cyferkach wyszlo marnie kcal: 1764, B:145, W: 160, T:71 - szczegolnie ze ponad 160 kcal poszlo na mleko do kawy.

Bede baczniej przygladac sie bialku, w moim odczuciu nie jem duzo a wychodzi calkiem sporo. Daje mi to do myslenia, Przez ostatni rok tnac wegle i nie majac juz takiej ochoty na tluszcz jadlam pewnie za duzo bialka. A jak wiadomo bialko w nadmiarze to tak jak by jesc wegle pod wzgledem wyrzutu insuliny i odkladania w tkanke tluszczowa. Wiec moze tu byl blad. Miche na dzisiaj zaplanowalam, i zeby utrzymac bialko na poziomie 125 g i wegle 200g (wiecej dzis, ale bardzo aktywny dzien przede mna) to chyba bede musiala kalorie podbijac tluszczem zeby dojsc do 2000.

Dzis pierwszy trening upper body push na sile - jak nie bede pisac przez kilka dni to znaczy ze mnie sztanga przygniotla :) A tak na powaznie to strasznie sie na ten trening ciesze i ciekawa jestem bardzo jak pojdzie.