Przede wszystkim CZEŚĆ WSZYSTKIM! :)
Pewnego dnia stanęłam na wagę i... i stwierdziłam, że muszę coś ze sobą zrobić.
płeć: kobieta
wiek: 30
wzrost: 173
waga: 70
choroby: niedoczynność tarczycy spowodowana hashimoto
wieki temu ważyłam 62 kg i wtedy czułam się najlepiej - chciałabym choć trochę zbliżyć się do tej wagi
od roku jestem na lunchboxach - 1500 kcal - schudłam 5 kg, jednak jakiś miesiąc temu wszystko wróciło z powrotem :/
jestem co raz bliżej podjęcia decyzji o zakupie karnetu na siłkę. chciałabym jednak zacząć trenować z głową, żeby widzieć efekty i się nie zniechęcać.
a jakie efekty? - zrzucenie choć trochę kg i ładne wyrzeźbienie mięśni
czasowo jestem bardzo ograniczona - najlepszą porą na trening byłby dla mnie poranek (ok. 6-6,30 rano) i w związku z tym mam kilka pytań:
1. czy trening o tej porze ma sens?
2. na jakim typie ćwiczeń powinnam się skupić - cardio czy siłowe? (preferuję siłowe)
3. jeśli chodzi o ćwiczenia siłowe - to czy to prawda, że ważniejsza jest ilość powtórzeń od obciążenia?
4. kiedy jeść śniadanie? przed czy po?
Pytań jest wiele, ale zacznijmy od tych powyżej :)