Dzisiaj wstałam dość wcześnie mimo to, że czekała mnie pierwsza nocna zmiana w pracy, więc prawie doba na nogach. Po południu trening pleców.
1. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki - szeroki chwyt.
2. Wiosłowanie pół sztangą - szeroki podchwyt.
3. Wiosłowanie hantlami do boku w opadzie tułowia.
4. Ściąganie liny do bioder z wyciągu górnego.
5. Ściąganie uchwytu wąskiego do klatki z wyciągu górnego.
6. Spięcia brzucha z lina wyciągu górnego stojąc.
Wszystko w 3 seriach zakres powtórzeń 15-10 malejąco. Ciężar z progresją.
Trening ok. 1 godz.
Trener nakazał zrobić całkowity off od treningu na 10 dni. Trochę się boję, bo od 3 lat nie miałam takiej przerwy, ale w końcu muszę się całkowicie zresetować, żeby lepiej zadziałać. ;) Także święta będą luzie. Obiecuję jednak na debiutach wyglądać nie najgorzej. :D