SFD TEAM Ania Nawrot V-ce Mistrzyni Świata - Przygotowania na sezon 2017

anty to się rozpisałeś, że hoho. ;D

Dzisiaj wstałam dość wcześnie mimo to, że czekała mnie pierwsza nocna zmiana w pracy, więc prawie doba na nogach. Po południu trening pleców.
1. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki - szeroki chwyt.
2. Wiosłowanie pół sztangą - szeroki podchwyt.
3. Wiosłowanie hantlami do boku w opadzie tułowia.
4. Ściąganie liny do bioder z wyciągu górnego.
5. Ściąganie uchwytu wąskiego do klatki z wyciągu górnego.
6. Spięcia brzucha z lina wyciągu górnego stojąc.

Wszystko w 3 seriach zakres powtórzeń 15-10 malejąco. Ciężar z progresją.
Trening ok. 1 godz.

Trener nakazał zrobić całkowity off od treningu na 10 dni. Trochę się boję, bo od 3 lat nie miałam takiej przerwy, ale w końcu muszę się całkowicie zresetować, żeby lepiej zadziałać. ;) Także święta będą luzie. Obiecuję jednak na debiutach wyglądać nie najgorzej. :D

Chyba pogoda mi dzisiaj nie służy. Pół dnia przespałam. Trening dzisiaj też odpusciłam na rzecz odpoczynku. Za to kawa i świeża gazetka jak najbardziej. KIF, a tam jak zwykle miło i przyjemnie. ;) Aż się łezka w oku kręci.

Co tu pisac , wiadomo ze jest klasa !! Widac ciezka robote wykonana perfekcyjnie i tyle , OGIEN !!!

anty to miło, że tak to widzisz. Wiem, że wiele osób ma podobne zdanie, ale ja jednak trochę czuję niedosyt... nie w kwestii wyniku na MŚ. Formę zrobiłam taką na ile byłam w stanie. Tylko sęk w tym, że od Pucharu straciłam dobre 2 kilogramy co odbiło się na jakości umięśnienia. Ze względu na genetykę nie jestem w stanie nabudować zbyt wiele, a tym bardziej zbyt długo utrzymać masę na dłuższym deficycie kalorycznym, dlatego czas na przerwę, żeby się odbudować.


Zmieniony przez - Diablica:) w dniu 2016-12-08 04:51:09

Z serii... bo mogę, bo chcę. Oczywiście wszystko z umiarem. Nie rozumiem co mają na celu zawodnicy w trzymaniu formy prawie startowej poza sezonem, docięcie i waskularyzacja "na masie", i tak budują masę na kolejny sezon. No way. To się nie uda. Potem efekty po przepracowanym sezonie mizerne. Żeby zaskakiwać progresem, trzeba trenować i jeść sumiennie.

nadrobione i teraz tez jestem na bieżąco

To bardzo ładnie Żaba, jesteś na bieżąco, szkoda, że ja nie mam czasu żeby czytać wasze dzienniki, bo napewno coś bym tam znalazła dla siebie.
--------------------------------------------------------------------------------------

Po tygodniu nocek cały weekend jestem "zamulona", chyba, że pogoda ma na to jakiś wpływ albo kobiece dni, albo kumulacja wszystkiego naraz. Ale mam ochotę zostać w łóżku co do mnie raczej nie podobne. Poza tym czeka mnie popołudniowy dyżur w siłowni, więc nie ma możliwości poleżeć, a i jeszcze dzisiaj mam trening nóg do wykonania. Może po nim się rozbujam...
Póki co cieszę się treningami, bo w święta mam nakaz od trenera - CAŁKOWITY OFF OD TRENINGU PRZEZ 10 DNI!





Zmieniony przez - Diablica:) w dniu 2016-12-11 15:22:07

Witajcie!
Nie było mnie kilka dni, a to dlatego, że dzień zaczynał się i kończył w biegu. Z samego rana pędziłam na siłownie prowadzić treningi z klientkami, potem sama robiłam swój trening, a na 14 leciałam (dosłownie) do pracy. Wracając do domu po 22 padałam na twarz, a tu jeszcze trzeba się przygotować na dzień następny.

Od poniedziałku trenuję co drugi dzień, aby ciało miało czas na regenerację. I tak czeka mnie niedługo przymusowy off więc nie ma co szaleć.

1. Plecy + brzuch
2. Barki + tricepsy
3. Klatka + bicepsy + brzuch
4. Nogi + łydki

W połowie tygodnia dostałam informacje, że mam wziąć udział w kampanii reklamowej i w przyszły wtorek czeka mnie sesja zdjęciowa. No to motywacja sięgła zenitu, bo forma jest nie najlepsza po uczcie jaką ostatnio prowadziłam. Obcięłam więc sporo węgle, jak przy końcówce redukcji i dwa dni później mogłam już cieszyć się pociętymi czwórkami z rana.

Dzisiaj sesyjne, spędziłam kilka godzin na zdjęciach do kampanii reklamowej Amica. Fotograf stwierdził, że bardzo dobrze odnalazłam się w roli modelki. Nowe doświadczenia i poznane nowe osoby. Super. :)

Witam wszystkich świątecznym akcentem.

W poniedziałek robiłam ostatni trening nóg:

1. Przysiady ze sztangą z przodu 3 x
2. Przysiady ze sztangą z tyłu 3 x
3. Wykrok w miejscu na jednej nodze (na podwyższeniu pod skosem) ze sztangą pomiędzy nogami 3 x /
niezła sieka/
4. MC sumo 3 x
5. Uginanie podudzi leżąc 3 x
6. Spięcia łydek stojąc na podwyższeniu - na suwnicy 3 x

W wtorek załapało mnie jakieś grypsko i to był czas w którym weszłam w 10 dniową przerwę od treningu. Od 3 lat nie miałam, żadnej dłuższej przerwy. Czas się zregenerowć w 100%ach.

Podwyższyłam dawkę BCAA i glutaminy.
Wszystkie witaminy i suplementy zostają dalej w diecie.
Z dieta już stabilnie, jedynie w święta z rodziną trochę pojem oczywiście w granicach rozsądku. ;)