Ułożyłem sobie wstępnie coś takiego:
PON –siady 1 tyg/martwy 2 tyg
WT – Kompleksy Sztangowe
ŚR - MMA
CZW – FBW
PT –BOKS
Już tłumacze. Po 1. nie chcę się przetrenować i chciałbym abym na każdym treningu( i siłowym i mma/boks) był w jak najlepszej formie. Po 2. chcę progresować w ciężkich martwych ciągach i siadach, po prostu to mnie motywuje i nie chcę z tego rezygnować. Po 3. muszę rozplanować to jak najlepiej w ciągu 5 dni, bo weekendy niestety odpadają ze względu na naukę na studiach i za dużą odległość do siłowni.
Teraz tłumaczę rozpiskę:
Poniedziałek - wykonywałbym trening nóg z ciężkimi siadami lub trening samego martwego ciągu - ciężkie ciągi - na zmianę, w 1 tyg siady, w 2 tyg martwy
Wtorek - kompleksy sztangowe - żeby poprawić wydolność,osiągi w sw
Śr - trening mma parter
Czw - I tutaj dałbym fbw, ale bez martwego; siady tak, ale mniejsze obciążenie.
Pt - boks
Dajcie znać co o tym sądzicie