nie jestem przeciwnikiem wpc, tylko zwolennikiem tego co najlepsze a tak się składa ze to jest u nas najdroższe np. serwatka multipowera SF100, wpc tani ale do rzeczy solidnie zrobiony wpc uzyskany w procesie filtracji ma do 15% laktozy ponieważ nie jest łatwe usunięcie laktozy bez uszkadzania białek i zmiany struktury aminokwasów (zachowanie wiązan peptydowych) dlatego że serwatka jest bardzo delikatna a usunięcie cukru z serwatki wymaga wysokiej temperatury i procesu przetworzenia, osobiście wątpię w to że wpc extensora ma 5%laktozy i podejrzewam że jest zrobiony z laktalbuminy (głównej części składowej białka serwatki) a to by dla nas oznaczało że serwatka została przetworzona i wysuszona przy pomocy wysokiej temperatury (dobrze pow. 100stopni) która uszkodziłaby wiązania miedzy aminokwasami, chociaż wszystkie właściwe aminokwasy byłyby tam nadal, to zostałyby ponownie skrzyżowane – liniowo do nowych wiązań ale już nie peptydowych, to się tyczy nie tylko białek (aminokwasów) ale także chleba, mięsa, aby to zrozumieć musisz poczytać trochę o reakcji Maillarda w procesach przetwarzania żywności i na czym to polega, ja się tego nie uczyłem na pamięć bo to nie ma sensu poczytałem parę razy zrozumiałem i wyciągnąłem wnioski, poza tym laktalbumina zachowuje się jak piasek a tak się zachowuje właśnie wpc extensora, dla mnie kiepsko zrobiony suplement serwatki jest gorszy niż solidnie wykonana soja albo kazeina, osobiście znam dwa rodzaje ekstrakcji: proces filtracji, który jest najbardziej opłacalny i proces jonowej – wymiany, który jest faktycznie doskonały, ale drogi, oba zachowują naturalne wiązania aminokwasów, Filtracja może doprowadzić serwatkę, do 85% białka i 15% laktozy, jednak proces jonowej-wymiany (ion-exchange whey protein)w niskiej temperaturze dostarcza suplementu który jest w 95% czystym białkiem, a wpc na naszym rynku, podejrzewam że, nie jest zrobiony z prawdziwej serwatki a z laktoalbuminy i sprzedawany jako wpc lub dodają do połowy prawdziwej serwatki połowę laktalbuminy i jakość jest lipna, dla producentów to ogromny biznes i ponad 100% zysk, tani proces produkcji a ceny z górnych półek bo przecież sprzedają pseudo wpc lub izolat serwatki, dlaczego wszyscy zwracają uwagę na serwatkę od dobrych kilkunastu lat? powód jest prosty z powodu wysokiej zawartości bcaa i głównie aminokwasu cysteiny, otóż amerykańscy uczeni i osoby typu "life extensionists" wzięli w objęcia
białko serwatki z powodu wysokiej zawartości cysteiny, która została dowiedziona w badaniach naukowych nad podwyższaniem funkcji systemu odpornościowego, dobra proteina powinna zawierać cysteiny minimum 1.6gr/100gr im więcej tym lepiej a solidnie zrobiona serwatka ma jej nawet do powyżej 3 gr/100gr, np. proteina z mleka ma około 0.8gr/100gr , izolat z soji ok. 1.3gr i koncentrat białek jaj ok. 1.2gr, wysoka zawartość cysteiny idzie w parze z wysoką zawartością bcaa, ale prawdziwy problem polega na tym że procesy usunięcia laktozy uszkadzają wiązania peptydowe cysteiny i po wysuszeniu nie jest już związana peptydowo, a etykiety nas jak zwykle czarują, w USA parę lat temu był o tym bardzo głośno, mogę doradzić że przy wyborze białka należy się kierować zawartością cysteiny a później bcaa no i oczywiście procesem uzyskanych białek, niestety w Polsce nie ma takiej technologii i podejrzewam ze w Niemczech tez nie ma ,kto zapłaci za 750gr puszkę serwatki 40 euro, osobiście zawsze byłem zapatrzony w niemieckie proteiny i ich jakość ale nawet oni sprowadzają serwatkę ze stanów a przy okazji to żadna firma nie zdradzi skąd bierze proszek powód prosty konkurencja, parę firm niemieckich np. Sporting, All Stars, Multipower, BMS, Metabolic Nutrition są dwa razy w roku poddawane kontroli i badaniom i nie mogą pozwolić sobie na pasze, a u nas? taki Olimp wypuścił sobie whey pro isolate, whey pro matrix, pure whey isolate, a jak w każdej puszce jest to samo? to niestety firmy puszczają hmb i kreatynę do badania a zwykłych protein nikt u nas nie bada!!! wielki cwaniaczek strzelinski mówi że olimp to na równi z ultimate i multipower, rozumiem że reklama reklamą, ale on powinien stać za ladą apteki, w sumie, idealne białko powinno być rozpuszczalne, dać się rozproszyć i faktycznie powinno być wolne od laktozy, a w kontakcie z zimną wodą nie powinno tworzyć grudek