Budowanie masy bez diety?

Witam.
Czy jest w ogóle możliwe zbudowanie masy mięśniowej bez "zaplanowanej" diety, tj. wyliczanie makro, godziny posiłków itd? Staram się jeść najzdrowiej jak się tylko da.
Problem w tym że pracuje na nocne zmiany, po czym muszę stawiać się na studiach, a i na jednym i na drugim nie mogę przewidzieć co będę robić, czasem siedzimy przez 8 godzin, a czasem jest za przeproszeniem konkretny zap******, więc nie wyliczę dokładnie makro.
Jem ile tylko dam radę wcisnąć (ekto), białko raczej wysoko. Śniadanie oraz okołotreningowe posiłki wchodzą niemal zawsze. Suplementacja też jest możliwa, aktualnie posiadam Gainer ON Serious Mass, Trec 100 oraz Beltor Z3, których narazie nie biorę, bo szkoda bez diety.
Co do trenigu to mam pełen zakres, czas znajdę codziennie.
Proszę o pomoc

http://www.omicsgroup.org/journals/avoid-large-night-meals-to-stay-fit-2165-7904-4-e115.php?aid=35313

http://hmg.oxfordjournals.org/content/15/suppl_2/R271.full

Gdzie studia do twojego artykulu moge znalezc? :) Bo z tego co ja rozumiem to ludzie nie jedly o godzinnie 00-04?

''podażą kcal, a nie kiedy spożywamy.'' http://www.nature.com/nm/journal/v18/n12/full/nm.2979.html


"Kcal in - kcal out" jest prawdziwe tylko w celach czystej energii. Co kalorii używany jest inna sprawa i zależy od wielu czynnikow.










Zmieniony przez - Stefanski w dniu 2016-09-29 13:02:43

bez dodatniego bilansu kalorii nie zbudujesz masy, staraj się jeść na tyle regularnie co się da i w ostateczności dłuższe przerwy zapełniać shakem, jak nie wiadomo ile jesz tych posilków i ich makro to wręcz nie możliwym jest określenie czego ile dostarczasz. W pracy i na studiach też da się zjeść posiłek z pojemnika bo chyba macie jakieś przerwy 10 minut

Mateusz4949

bez dodatniego bilansu kalorii nie zbudujesz masy, staraj się jeść na tyle regularnie co się da i w ostateczności dłuższe przerwy zapełniać shakem, jak nie wiadomo ile jesz tych posilków i ich makro to wręcz nie możliwym jest określenie czego ile dostarczasz. W pracy i na studiach też da się zjeść posiłek z pojemnika bo chyba macie jakieś przerwy 10 minut

Dodatni jest napewno, bo chodzę pełny bez przerwy. Zawsze jakieś jajko, rybka, czy mięsko wleci. Owoce i warzywa też ile dam rady. Chleb jeśli już to pełnoziarnisty, fast-foodów zero, i tak jak powiedziałeś, jakieś większe dziury łatam węglami z białkiem w proszku, ewentualnie batonem białkowym.
Chodzi o to że podczas redukcji wyliczyłem sobie makro, i poleciało 25kg, i został suchar, mimo tego że wrzuciłem kalorii od razu do 3000 bodajże.
Wczoraj znalazłem chwilke to ryżu ugotowałem do roboty, ale weszło ze 100g może. Boje się wyliczać z powodu braku efektów.


Zmieniony przez - David970 w dniu 2016-09-27 17:58:33

Jest mozliwe. Nie trzeba liczyc. Ja nigdy nie liczylem albo mialem diete. Tylko dopiero teraz zaczalem liczyc. Nie ma znaczenia wielkego kiedy twoje posilky sobie jesc. Aby na + w koncu dnia byl. I sproboj jesc duzo bialka. Patrz na wage. Jak za szybko do gory idzie to troche miej trzeba jesc. Jak nie idzie do gory albo idzie w dol to zacznij jesc wiecej.

Liczenie nie jest obowiązkiem. Ważne tylko żebyś wiedział ile czego zjadasz mniej więcej. Miał to wyczucie i to tyle. Ważne też żeby np. ilość białka była względnie stała, a żebyś rotował węglami i tłuszczami mniej więcej

Nie tylko ilość, się liczy, jakość też. Wybierasz dobre składniki, ale mimo to możesz mieć niedobory - zdrowych tłuszczy, konkretnych witamin, minerałów itp.
Nawet jedząc niby z puli "zdrowych" produktów, możemy mieć niestety braki.

Jesz na przykład tłuszcze omega3 na co dzień?
Ryby lub tran/kapsułki z EPA i DHA ?

Musiałbyś wstawić jakieś zrzuty z diety, żeby dokładniej popatrzeć...

Poza tym różnie to bywa z "jem zdrowo". Dużo ludzi tak deklaruje, ale jakby się przyjrzeć w szczegółach - mają w diecie sporo mało wartościowych produktów - wafle ryżowe, masło orzechowe, warzywa z mrożonki itp.

U Ciebie dodatkowym utrudnieniem jest praca na nocki - to miesza w hormonach i utrudnia budowanie masy. Możesz mieć podwyższony kortyzol.
Możesz spróbować jeść więcej witaminy C czy zastosować adaptogeny (aswagandha, różeniec) , to pomaga go zbić. Oczywiście najpierw warto by było zrobić badanie poziomu kortyzolu, ale jak technicznie, tzn. o jakiej godzinie przy takim trybie pracy, to już niestety nie mam pomysłu. W każdym razie przemęczenie może grać rolę.
Pozdrawiam.

Mrozone warzywa czasami maja lepsze wartosci niz swieze :p

Jak pracujesz nocki to proboj nie wciskacz posilky miedzy 00-05. Nie przetyczalem to pierwszy raz sorki. Myslalem ze ''normalnie zylesz''

" Mrozone warzywa czasami maja lepsze wartosci niz swieze :p "

Szczególnie w czasach, gdy okrągły rok dostępne są świeże w dużym wyborze :).
Co druga albo co najwyżej co trzecia osoba, która tu przychodzi, z warzyw w diecie ma właśnie mrożonkę. I niekoniecznie coś poza tym...

Mrożonka oprócz świeżych warzyw, surówek - ok, ale mrożonka zamiast nich - nie bardzo.

Stefanski

Mrozone warzywa czasami maja lepsze wartosci niz swieze :p

Jak pracujesz nocki to proboj nie wciskacz posilky miedzy 00-05. Nie przetyczalem to pierwszy raz sorki. Myslalem ze ''normalnie zylesz''

Ale czy nie będzie to 'krok w tył'? Ładując cały dzień w siebie, okej, przy nadwyżce nie powinno nic spadać z mięśni, ale pracować fizycznie przez 8godz. i nie ładować to katabolizm murowany, chyba że ktoś bardziej doświadczony mnie poprawi. Nie przepadam za jedzeniem na nocnych zmianach jeśli ma to znaczenie, ale jeśli miałyby być spadki to miche mogę spakować do pracy.

Jeść należy zawsze wtedy, gdy nie śpimy.

Nie byłabym tego do końca pewna... Kiedy mamy zaburzony rytm dobowy, to może wyglądać inaczej. Gdybym np. NIE była w nocy głodna - to bym nie jadła, a za to jadła więcej w dzień, kiedy by mi się dopiero chciało.