...
Napisał(a)
Wróciłam to mogę śledzić dziennik dalej dobrze, że już ta grypa przeszła. Daj znać jak się na tej cytrulinie czujesz
...
Napisał(a)
Ev, super, że już jesteś Dam dam, mam nadzieję, że samopoczucie będzie na plus.
15.09
Dzień 2
A. MC Sumo 12/10/10/8/6/15-20
B. Wyciskaniena skosie leżąc 12/10/10/8/6/15-20
C. Overhead bulgarian split squat 4x10
D. Wyciskanie francuskie leżąc 4x10 4010
E. Face pull 4x15 3110
Obciążeń niestety nie zapisywałam i już nie pamiętam dokładnie. Ale był dobry trening, podobał mi się bardzo.
Niestety ostatnio czas pechowy dla mnie i dopadła mnie angina, także od czwartku kilka dni przeleżanych/przespanych. Dziś już poczułam się na tyle dobrze, że zdecydowałam się na trening.
19.09
Dzień 4
A. Wyciskanie siedząc 12/10/10/8/6/15-20
6/7/7/8/10/6
B. Cable stiff leg DL 5x15
30-35
C. Opuszczanie na drążku 4x8 6010
D. Odwodzenie nóg 4x10 3110
45
E. Prostowanie ramion w pochyleniu 4x15 3110
brak
Trening jak się można było spodziewać wypadł średnio. Mało co jadłam przez weekend i brakowało mocy. Jednak bez porządnej i bogatej michy ciężko o dobry trening, aż dziw bierze, że kiedyś robiło się długie i wyczerpujące treningi na 1500 kcal i mniej. Przy opuszczaniu spadałam wręcz, prostowania nie zdążyłam zrobić, jedyny pozytyw to odwodzenie nóg, bardzo fajnie weszło
Dziś jedzeniowo nadrabiam, pełno owoców, 2 worki ryżu, bułka i liczę, że jutro będzie się działo
15.09
Dzień 2
A. MC Sumo 12/10/10/8/6/15-20
B. Wyciskaniena skosie leżąc 12/10/10/8/6/15-20
C. Overhead bulgarian split squat 4x10
D. Wyciskanie francuskie leżąc 4x10 4010
E. Face pull 4x15 3110
Obciążeń niestety nie zapisywałam i już nie pamiętam dokładnie. Ale był dobry trening, podobał mi się bardzo.
Niestety ostatnio czas pechowy dla mnie i dopadła mnie angina, także od czwartku kilka dni przeleżanych/przespanych. Dziś już poczułam się na tyle dobrze, że zdecydowałam się na trening.
19.09
Dzień 4
A. Wyciskanie siedząc 12/10/10/8/6/15-20
6/7/7/8/10/6
B. Cable stiff leg DL 5x15
30-35
C. Opuszczanie na drążku 4x8 6010
D. Odwodzenie nóg 4x10 3110
45
E. Prostowanie ramion w pochyleniu 4x15 3110
brak
Trening jak się można było spodziewać wypadł średnio. Mało co jadłam przez weekend i brakowało mocy. Jednak bez porządnej i bogatej michy ciężko o dobry trening, aż dziw bierze, że kiedyś robiło się długie i wyczerpujące treningi na 1500 kcal i mniej. Przy opuszczaniu spadałam wręcz, prostowania nie zdążyłam zrobić, jedyny pozytyw to odwodzenie nóg, bardzo fajnie weszło
Dziś jedzeniowo nadrabiam, pełno owoców, 2 worki ryżu, bułka i liczę, że jutro będzie się działo
1
...
Napisał(a)
Na pewno ładne ładowanie sobie zrobisz też mnie zadziwia ten fakt, że dawniej się jadło 1200 - 1500 kcal, czasami bez węgli i trzaskało treningi 6x w tygodniu z seriami typu 4-5x 15-25. Jak my w ogóle funkcjonowałyśmy to ja nie wiem. Chyba na adrenalinie i wzajemnym zafascynowaniu wyzwaniami tak czy inaczej każde doświadczenie jest dla nas bardziej wartościowe. Zobacz ile już wiemy na swój temat.
Zdrowia życzę
Zdrowia życzę
...
Napisał(a)
Ev, to prawda, wiele nas to nauczyło a poza tym patrz jak wspólne głodowanie łączy ludzi a zdrowie się przyda, mam nadzieję, że teraz już mi naprawdę nic nie przeszkodzi.
21.09
Dzień 3
A. Hip Thrust 5x8 3110
53,5
53,5
B. Wiosło sztangą 12/10/10/8/6/15-20
23,5/ 25/ 27,5/ 33,5/ 38,5/ 23,5
23,5/ 25/ 25/ 30/ 33,5/ 18,5
C. RDL 4x8 3110
33,5
33,5
D. Unoszenie hantli bokiem 4x15 3110
3
4
E. Swing 4x10
20
18/18/20/20
Jednak wczoraj się nie działo, treningu nie było, czułam się osłabiona, więc postanowiłam zostać w domu. Dziś za to trening bardzo dobry, ciężki. Nie wiem jak robiłam wznosy w takim tempie 4kami, chyba mi się to śniło Wiosło ciężko, pilnuje mocno techniki i bardzo dobrze wchodzi. Trening z rogrzewką zajął nieco ponad 60 minut, więc optymalnie.
Zawsze, gdy skontroluje to ile jem, jestem zdziwiona ilościami białka, które pochłaniam. Nie inaczej było tym razem. Przez kilka tygodni wychodziło mi białka blisko 3g/kg mc, ale to wszystko dlatego, że jestem za niska A na poważnie, to takie ilości są mi niepotrzebne, a poza tym jest to nieekonomiczne, więc będę się pilnować, żeby nie przekraczać 110g.
21.09
Dzień 3
A. Hip Thrust 5x8 3110
53,5
53,5
B. Wiosło sztangą 12/10/10/8/6/15-20
23,5/ 25/ 27,5/ 33,5/ 38,5/ 23,5
23,5/ 25/ 25/ 30/ 33,5/ 18,5
C. RDL 4x8 3110
33,5
33,5
D. Unoszenie hantli bokiem 4x15 3110
3
4
E. Swing 4x10
20
18/18/20/20
Jednak wczoraj się nie działo, treningu nie było, czułam się osłabiona, więc postanowiłam zostać w domu. Dziś za to trening bardzo dobry, ciężki. Nie wiem jak robiłam wznosy w takim tempie 4kami, chyba mi się to śniło Wiosło ciężko, pilnuje mocno techniki i bardzo dobrze wchodzi. Trening z rogrzewką zajął nieco ponad 60 minut, więc optymalnie.
Zawsze, gdy skontroluje to ile jem, jestem zdziwiona ilościami białka, które pochłaniam. Nie inaczej było tym razem. Przez kilka tygodni wychodziło mi białka blisko 3g/kg mc, ale to wszystko dlatego, że jestem za niska A na poważnie, to takie ilości są mi niepotrzebne, a poza tym jest to nieekonomiczne, więc będę się pilnować, żeby nie przekraczać 110g.
...
Napisał(a)
22.09
Dzień 4
A. Wyciskanie siedząc 12/10/10/8/6/15-20
6/7/7/8/10/8/6
6/7/7/8/10/6
B. Cable stiff leg DL 5x15
35
30-35
C. Opuszczanie na drążku 4x8 6010
x6
D. Odwodzenie nóg 4x10 3110
45
E. Prostowanie ramion w pochyleniu 4x15 3110
2
W wyciskaniu dołożyłam serię, bo coś nie czułam mocy w barkach dziś. Reszta bardzo dobrze, opuszczanie po 6 powtórzeń, bo w takim tempie to zabójcze jest. Czuję lekkie ciągnięcie w prawym pośladku przy odwodzeniu, więc trzeba będzie znaleźć czas na tortury piłką tenisową
Aaaa i mam wrażenie, że w lustrze jest lepiej, lepsze nabicie Także do przodu.
Dzień 4
A. Wyciskanie siedząc 12/10/10/8/6/15-20
6/7/7/8/10/8/6
6/7/7/8/10/6
B. Cable stiff leg DL 5x15
35
30-35
C. Opuszczanie na drążku 4x8 6010
x6
D. Odwodzenie nóg 4x10 3110
45
E. Prostowanie ramion w pochyleniu 4x15 3110
2
W wyciskaniu dołożyłam serię, bo coś nie czułam mocy w barkach dziś. Reszta bardzo dobrze, opuszczanie po 6 powtórzeń, bo w takim tempie to zabójcze jest. Czuję lekkie ciągnięcie w prawym pośladku przy odwodzeniu, więc trzeba będzie znaleźć czas na tortury piłką tenisową
Aaaa i mam wrażenie, że w lustrze jest lepiej, lepsze nabicie Także do przodu.
...
Napisał(a)
23-24.09
DNT
25.09
DT
A. Glute bridge 6x10 3110
60
B. Podciąganie 4x8
4+4/ 4+3+1/ 3+2+2/ 3+2+2
4+2+2/ 4+2+2/ 4+2+1+1/ 3+2+1+1
C. Wykroki chodzone 4x15
5
D. Wiosło hantlem 6x8 3110
15
12,5
E. Uginanie ramion z supinacją 3x12
5
W glute bridge zmieniłam zakres i nie dokładałam ciężaru, porządnie robione to męczy i z cc. Podciąganie odrobinę lepiej. Zamiast wykroków był przysiad w planie, ale zrobiłam jedną serię i zrezygnowałam. Koślawo wychodzi i chociaż wiem, jak powinien wyglądać poprawny przysiad, to mam wrażenie, że dużo mi brakuje dlatego rezygnuje z niego, będą wykroki.
W weekend pojadłam, dostałam pyszną tartę fit, ze spodem z orzechów i śliwek, z musem malinowym i bitą śmietaną na ksylitolu aż żałuje, że nie mam zdjęcia. I nowe odkrycie śniadaniowe, to jajka zapiekane w bułkach z mozzarellą, na pewno jeszcze do nich wrócę.
26.09
Dzień 2
A. MC Sumo 12/10/10/8/6/15-20
40/ 45/ 45/ 50/ 60/ 40
B. Wyciskaniena skosie leżąc 12/10/10/8/6/15-20
8/ 10/ 10/ 11/ 13/ 8
C. Overhead bulgarian split squat 4x10
5
D1. Wyciskanie francuskie leżąc 4x10 4010
gryf
D2. Face pull 4x15 3110
10
Bardzo ciężki jest ten trening. Bułgary w takim wydaniu, to moja nowa miłość, ciężar nad głową wymusza trzymanie prawidłowej postawy i napięte jest wszystko Tyłek musi mi się w końcu poprawić, teraz wręcz nie ma opcji, żeby się nie udało
DNT
25.09
DT
A. Glute bridge 6x10 3110
60
B. Podciąganie 4x8
4+4/ 4+3+1/ 3+2+2/ 3+2+2
4+2+2/ 4+2+2/ 4+2+1+1/ 3+2+1+1
C. Wykroki chodzone 4x15
5
D. Wiosło hantlem 6x8 3110
15
12,5
E. Uginanie ramion z supinacją 3x12
5
W glute bridge zmieniłam zakres i nie dokładałam ciężaru, porządnie robione to męczy i z cc. Podciąganie odrobinę lepiej. Zamiast wykroków był przysiad w planie, ale zrobiłam jedną serię i zrezygnowałam. Koślawo wychodzi i chociaż wiem, jak powinien wyglądać poprawny przysiad, to mam wrażenie, że dużo mi brakuje dlatego rezygnuje z niego, będą wykroki.
W weekend pojadłam, dostałam pyszną tartę fit, ze spodem z orzechów i śliwek, z musem malinowym i bitą śmietaną na ksylitolu aż żałuje, że nie mam zdjęcia. I nowe odkrycie śniadaniowe, to jajka zapiekane w bułkach z mozzarellą, na pewno jeszcze do nich wrócę.
26.09
Dzień 2
A. MC Sumo 12/10/10/8/6/15-20
40/ 45/ 45/ 50/ 60/ 40
B. Wyciskaniena skosie leżąc 12/10/10/8/6/15-20
8/ 10/ 10/ 11/ 13/ 8
C. Overhead bulgarian split squat 4x10
5
D1. Wyciskanie francuskie leżąc 4x10 4010
gryf
D2. Face pull 4x15 3110
10
Bardzo ciężki jest ten trening. Bułgary w takim wydaniu, to moja nowa miłość, ciężar nad głową wymusza trzymanie prawidłowej postawy i napięte jest wszystko Tyłek musi mi się w końcu poprawić, teraz wręcz nie ma opcji, żeby się nie udało
...
Napisał(a)
SpamerkaI nowe odkrycie śniadaniowe, to jajka zapiekane w bułkach z mozzarellą, na pewno jeszcze do nich wrócę.
Jak byłam mała to bardzo często takie coś jadłam na śniadanie fajna sprawa
...
Napisał(a)
To jest fajne w jajkach, że można je przyrządzać na wiele sposobów, dzięki temu się nie nudzą. Proste danie, a bardzo smaczne
27.09
DNT
28.09
Tydzień 3
DT
A. Hip Thrust 5x8 3110
53,5/ 53,5/ 63,5/ 63,5/ 63,5
53,5
B. Wiosło sztangą 12/10/10/8/6/15-20
23,5/ 28,5/ 28,5/ 33,5/ 38,5/ 23,5
23,5/ 25/ 28,5/ 33,5/ 38,5/ 23,5
C. RDL 4x8 3110
40
33,5
D. Unoszenie hantli bokiem 4x15 3110
3
E. Swing 4x10
23
20
Dobry, ciężki trening. Wiosło myślę, że spokojnie mogę podejść do 40tki. Za to HP ciężko, wymęczone bardzo, ostatnia seria na raty.
Z takiego babskiego marudzenia, to dostałam wczoraj domowe burgery, ze 300g wołowiny w nich było, zjadlam zamiast jednego posiłku, ale i tak skończyło się strasznych opuchnięciem i jestem dziś jak balon jak żyć
Do suplementacji dodaje od dziś olej z czarnuszki, podobno rewelacyjny w walce z alergią. Okaże się
27.09
DNT
28.09
Tydzień 3
DT
A. Hip Thrust 5x8 3110
53,5/ 53,5/ 63,5/ 63,5/ 63,5
53,5
B. Wiosło sztangą 12/10/10/8/6/15-20
23,5/ 28,5/ 28,5/ 33,5/ 38,5/ 23,5
23,5/ 25/ 28,5/ 33,5/ 38,5/ 23,5
C. RDL 4x8 3110
40
33,5
D. Unoszenie hantli bokiem 4x15 3110
3
E. Swing 4x10
23
20
Dobry, ciężki trening. Wiosło myślę, że spokojnie mogę podejść do 40tki. Za to HP ciężko, wymęczone bardzo, ostatnia seria na raty.
Z takiego babskiego marudzenia, to dostałam wczoraj domowe burgery, ze 300g wołowiny w nich było, zjadlam zamiast jednego posiłku, ale i tak skończyło się strasznych opuchnięciem i jestem dziś jak balon jak żyć
Do suplementacji dodaje od dziś olej z czarnuszki, podobno rewelacyjny w walce z alergią. Okaże się
...
Napisał(a)
Hej Lil
Wspominałaś wcześniej, że bolało Cię kolano po leg curl. Jaki to był ból? Możesz szerzej opisać ? Wczoraj zrobiłam 4 serie uginania dosyć cieżko i w nocy obudziłam się z bólem kolana dziś juz trochę lepiej ale nadal w przysiadzie boli i odczuwam dyskomfort... Zastanawiam się czy to nie po tym ćwiczeniu jak u Ciebie
Wspominałaś wcześniej, że bolało Cię kolano po leg curl. Jaki to był ból? Możesz szerzej opisać ? Wczoraj zrobiłam 4 serie uginania dosyć cieżko i w nocy obudziłam się z bólem kolana dziś juz trochę lepiej ale nadal w przysiadzie boli i odczuwam dyskomfort... Zastanawiam się czy to nie po tym ćwiczeniu jak u Ciebie
...
Napisał(a)
Anchy, Mam nadzieję, że dyskomfort szybko minie i to nic poważnego.
29.09
DNT
30.09
DT
A. Wyciskanie siedząc 12/10/10/8/6/15-20
6/ 8/ 8/ 9/ 11/ 6
6/7/7/8/10/8/6
B. Cable stiff leg DL 5x15
40/40/40/45/45
35
C. Opuszczanie na drążku 4x8 6010
x6
D. Odwodzenie nóg 4x10 3110
48
45
E. Prostowanie ramion w pochyleniu 4x15 3110
2
Wszędzie progres, dużo siły dziś było. Widać jaką robotę robi regeneracja. Ograniczenie liczby treningów, odpowiednia długość snu i od razu zupełnie inna jakość wykonania, czucie mięśni i siła
W nagrodę mam dziś cały garnek fasolki szparagowej z masłem
29.09
DNT
30.09
DT
A. Wyciskanie siedząc 12/10/10/8/6/15-20
6/ 8/ 8/ 9/ 11/ 6
6/7/7/8/10/8/6
B. Cable stiff leg DL 5x15
40/40/40/45/45
35
C. Opuszczanie na drążku 4x8 6010
x6
D. Odwodzenie nóg 4x10 3110
48
45
E. Prostowanie ramion w pochyleniu 4x15 3110
2
Wszędzie progres, dużo siły dziś było. Widać jaką robotę robi regeneracja. Ograniczenie liczby treningów, odpowiednia długość snu i od razu zupełnie inna jakość wykonania, czucie mięśni i siła
W nagrodę mam dziś cały garnek fasolki szparagowej z masłem
Poprzedni temat
Jedzenie ze słoiczków dla dzieci
Następny temat
Domatorki się siłują - czyli trenuj w domu z sfd ladies
Polecane artykuły