Spamerka DT

20-21.05
DNT

22.05

Tutaj wypadała góra ciała, ale nie robiłam typowego treningu, jako że był to pierwszy trening po wizycie u fizjoterapeuty, więc po prostu poprawiłam technikę wg wskazówek, próbowałam ćwiczeń zadanych przez fizjo i tak sobie koniec końców pomachałam Zakwasy takie jakbym nie wiadomo co przerobiła, ale mam nadzięję, że na kolejnych treningach przy większych obciążeniach będę również umiała trzymać odpowiednia postawę.

W sobotę dieta ok, w niedzielę było czysto + piwo

23.05
Trening:
3x:
1a. MC
30kg
1b. Wyciskanie żołnierskie
10kg
1c. Wiosło sztangą
20kg
1d. Wchodzenie na ławkę
5kg
1e. Podciąganie podchwyt -6
1f. Dips -15
1g. Burpees -10

Zdążyłam zrobić trzy obwody, pierwsze ćwiczenia po 15 powtórzeń, bardzo ciężko, ale fajnie.

Dieta:
- jaja z kaszą jaglaną i parmezanem
- koktajl owocowo białkowy z siemieniem
- wafle ryżowe, orzechy, pomarańcza
- risotto z kurczakiem

24.05
DNT

25.05
Ze względu na wyjazd zrobiłam FBW.
1. RDL 4x8
2a. Podciąganie 4xmax
2b. Wyciskanie siedząc 4x8
3a. Uginanie leżąc 4x15
3b. Wiosło hantlem 4x8
4. Hip Thrust 4x10
5a. Unoszenie na boki 3x12
5b. Pompki 3xmax

Nie zapisywałam obciążeń. Ale uczciwie się namęczyłam

26-30.05
DNT

Krótki urlop, więc dieta wyjazdowa, ale że gotowaliśmy sobie sami, to czysto, tyle, że dużo Była okazja do wyjścia na trening, ale niestety już tam mnie rozkładało, a dziś już całkiem pociągająca jestem. Faszeruje się witaminą C i herbatą z imbirem, może do wieczora przejdzie i coś pójdę pomachać.

Nie przeszło

Dopiero dziś udało mi się dotrzeć na siłownię, ale ze względu na tygodniową przerwę i brak jakiejkolwiek aktywności poza spacerami, to sił nie było zbyt dużo, ale za to chęci wielkie Uważam, że tydzień przerwy bardzo dobrze mi zrobił, czuję się wypoczęta i pełna energii.

Zrobiłam trening barków, pośladków i dwugłowych, czyli najważniejsze partie Nie będę robić wypisku z treningu, bo nie jest ona dziś istotna.

Choćbym się dwoiła i troiła, to na trening udaje mi się wygospodarować maksymalnie 1,5h i był to wystarczający czas, dopóki nie dostałam drugiego zestawu ćwiczeń od fizjoterapeuty. Było to 3 tygodnie temu i dziś do mnie doszło, że nie wykonałam tych ćwiczeń (mam robić przed i po treningu) ANI razu. Odkąd ćwiczę, a to już nie wiem 3 lata chyba, zawsze ale to zawsze ważniejsze było zrealizowanie planu treningowego, oczywiście kosztem rozgrzewki i rozciągania. W razie potrzeby skracałam albo pomijałam kompletnie. Dlatego teraz obiecuję sobie, że choćby miało mi zostać 20 minut na trening to stawiam na porządną rozgrzewkę i wykonanie zadanych mobilizacji, celów sylwetkowych nie mam, więc czas najwyższy zmądrzeć i zadbać o siebie

W weekend przemyślę koncepcję i skrócę trening tak, żeby zajmował mniej czasu.
Jako, że wypiski z treningu nie ma, to chociaż wrzucę fotkę obiadu. Ostatnio mam fazę na kremy z różnych warzyw, tutaj ziemniaczany - pycha!

A mbie bardzo cieszy takie podejście do sprawy zuch dziewczyna!

Ev, kto wie, może w końcu zmądrzeje myślę, że masz w tym swój udział

03.06
DNT

04.06
1. RDL 5x10
30kg/ 35kg/ 40kg/ 40kg/ 40kgx6
2. Wiosło hantlem 4x8
15kg/ 17,5kgx 8/7/6
15kg/ 15kg/ 17,5kg/ 17,5kg
3a. Uginanie nóg 4x15
23kg
18kg
3b. Podciąganie 4x8
4a. Face pull 4x12
8kg
4b. RDL single leg 4x12
8kg
5. Cable crunch 4x12
35kg

05.06
DNT


06.07
1. Hip thrust 5x15 - Glute bridge
50kg/ 55kg/ 60kgx15/13/13
2. Wyciskanie siedząc 4x8-10
10kgx 10/10/8/6
7,5kg/ 7,5kg/ 10kg/ 10kgx6
3a. Unoszenie bokiem 4x12
3kg
3b. Wykroki chodzone 4x12
5kg
4a. Burpees 3x15
4b. Przysiad z wyskokiem 3x15

Na tyle starczyło czasu Z siłowni zniknęły podkłady, więc i łatwiej i szybciej robić mi glute bridge, stąd na razie zmiana.

07.06
5x:
1a. MC x8
45kg
1b. Wyciskanie siedząc x15
5kg
1c. Podciąganie podchwyt
8/7/5/5/5
1d. Wchodzenie na stopień x12
5kg
1e. Burpees x10
1f. Skakanka

Ha, zrobiłam 5 obwodów, ale narzuciłam sobie takie tempo, że aż sama jestem zdziwiona, że dałam radę Miałam w planach inny trening, ale koniec końców brakło czasu na wszystko i ledwo zdążyłam do pracy.
Muszę przyznać, że efekt ćwiczeń od fizjo jest natychmiastowy, czuje się dużo sprawniejsza i widzę, że jakość treningu jest zupełnie inna, więc warto poświecić na to czas zdecydowanie

Dieta ostatnio monotonna, ale weszła mi faza na zupy krem, robię z różnych warzyw, zależy co mam pod ręką i zauważyłąm, że zniknęły moje wszystkie problemy z żołądkiem, ha. Co ciekawe, jedyne co się zmieniło, to fakt, że nie smażę mięsa, nic więcej Jem w okolicach 2000-2100 kcal, ale możliwe, że trochę obetnę, bo nie ukrywam, że chciałabym poprawić odrobinę sylwetkę. Waga i pomiary bez zmian na tej kaloryczności, ale postanowiłam zwiększyć aktywność i może coś się poprawi samo, bo ostatnio apetyt dopisuje

8.06
1. RDL 5x10
35kg/ 40kg/ 40kg/ 40kg/ 45kgx5
30kg/ 35kg/ 40kg/ 40kg/ 40kgx6
2. Wiosło hantlem 4x8
17,5kgx 8/8/8/7
15kg/ 17,5kgx 8/7/6
3a. Uginanie nóg 4x15
23kg
3b. Podciąganie 4x8
4a. Face pull 4x12
8kg
4b. RDL single leg 4x12
8kg
5. Cable crunch 4x12
35kg

Rdl i wiosło zrobiłam w serii łączonej i to był strzał w dziesiątkę, bo zwykle bardzo dużo czasu zajmowała mi rozgrzewka, kilka serii rozgrzewkowych, do tego 5 serii... a tak to bardzo sprawnie i tak zostawię.

09.06
1. Glute bridge
60kg x15/15/15/15/13
50kg/ 55kg/ 60kgx15/13/13
2. Wyciskanie siedząc 4x8-10
10kgx 10/10/10/6
10kgx 10/10/8/6
3a. Unoszenie bokiem 4x12
4kg
3b. Wykroki chodzone 4x12
5kg
4a. Burpees 3x15
4b. Przysiad z wyskokiem 3x15

Glute bridge na raty, podobnie jak burpees i przysiady dobry trening.

10.06
4x
1a. MC x8
45kg
1b. Thrusters x15
5kg
1c. Podciąganie podchwyt
8/7/7/5/
1d. Wchodzenie na stopień x12
5kg
1e. Burpees x10
1f. Skakanka

11-13.06
DNT
W weekend już nie udało mi się dotrzeć na siłownię, ale to dobrze, bo 5 treningów w tygodniu zupełnie wystarcza myślę a dziś już brakło czasu. Za to jutro będzie moc

14.06
1. RDL 5x10
35kg/ 40kg/ 40kg/ 45kgx5/ 40kgx8
35kg/ 40kg/ 40kg/ 40kg/ 45kgx5
2. Wiosło hantlem 4x8
17,5kgx 8/8/8 20kgx6
17,5kgx 8/8/8/7
3a. Uginanie nóg 4x15
23kg
3b. Podciąganie 4x8
4a. Face pull 4x12
8kg
4b. RDL single leg 4x12
8kg
5. Cable crunch 4x12
35kg

Bardzo dobrze się ćwiczyło, ale o progres już bardzo ciężko. Do wiosła wzięłam 20-tkę, ale nie jestem zadowolona z wykonania, szczególnie prawa strona słabo, czułam, że szybko puszczam napięcie. Reszta powtórzona, kolejny raz

15.06
1. Glute bridge
60kg x15/15/15/13/13
60kg x15/15/15/15/13
2. Wyciskanie siedząc 4x8-10
10kgx 10/108/7
10kgx 10/10/10/6
3a. Unoszenie bokiem 4x12
4kg
3b. Wykroki chodzone 4x12
5kg
4a. Burpees 3x15
4b. Przysiad z wyskokiem 3x15

Tutaj też utknęłam, ale z samego treningu jestem zadowolona.

Dziwna historia, mimo, że w DT kalorie wcale nie są jakieś szczególnie niskie (ok 2050-2100), to nie umiałam zasnąć z głodu. A dziś rano na treningu, już w połowie burczało. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak miałam, chyba w czasie przygotowań do zawodów, a to było dwa lata temu Może będzie forma na lato

Spamerka

Dziwna historia, mimo, że w DT kalorie wcale nie są jakieś szczególnie niskie (ok 2050-2100), to nie umiałam zasnąć z głodu. A dziś rano na treningu, już w połowie burczało. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak miałam, chyba w czasie przygotowań do zawodów, a to było dwa lata temu Może będzie forma na lato

Heh też to mam Sadło płonie
Czekam na jakąś fotkę poglądową

anchy, tak właśnie chciałam to widzieć, że płonie, ale waga wskazuje na coś zupełnie innego
Zwykle było to tak, że rozumiałam, że waga nie jest żadnym wyznacznikiem, ale jednak wraz z lepszym wyglądem spadała w dół. A teraz raz spadnie, raz wrośnie albo długo stoi w miejscu i myślę, że rok temu źle bym się czuła widząc takie liczby. Fakt jest też taki, że przy moim wzroście te 2100 kcal to wszystko na co mogę sobie pozwolić i absolutnie nie jest to mój bilans ujemny Przy mojej masie mięśniowej redukcja nie ma zbyt wielkiego sensu, więc postanowiłam kręcić się wokół bilansu zerowego i zobaczyć co z tego wyjdzie.

16.06
DNT

17.06
1. RDL 5x10
35kg/ 40kg/ 40kg/ 40kg/ 45kg8
35kg/ 40kg/ 40kg/ 45kgx5/ 40kgx8
2. Wiosło hantlem 4x8
17,5kgx 8/8/ 20kgx8/6
17,5kgx 8/8/8 20kgx6
3a. Uginanie nóg 4x15
27kg
23kg
3b. Podciąganie 4x8
4a. Face pull 4x12
8kg
4b. RDL single leg 4x12
8kg
5. Cable crunch 4x12
35kg

Nawet coś udało się wywalczyć, bardzo dobrze mi się ćwiczyło. To co dołożyłam w uginaniu, to potem straciłam przy RDLu, bardzo dużo przerw i wykonanie pozostawiało dużo do życzenia, życie

18.06
DNT

19.06

1. Przysiady 5x10
35kg/ 40kg/ 40kg/ 45kgx8/ 45kgx7
2a. Wyciskanie siedząc 4x10
10kgx 10/10/8/8
2b. Hip Thrust 4x15
60kg
3a. Unoszenie bokiem 4x12
4kg
3b. Wykroki chodzone 4x12
4a. Burpees 3x15
4b. Przysiad z wyskokiem 3x15

Dodałam sobie przysiady do treningu i tak zostanie. Cieżko, ale udawało się siadać bardzo nisko do samego końca.

20.06
DNT