Nie chodzi o to, by całkiem unikać węgli na noc, tylko by po prostu nie jeść zbyt wiele na noc, wszystko jedno czego, węgli czy
białka...
Możesz się zainteresować ziołami poprawiającymi trawienie - w sklepach zielarskich są nawet specjalne gotowe mieszanki (zioła na lepsze trawienie i pracę wątroby) - parzysz taką herbatkę i popijasz do posiłku.
Również wiele przypraw może być pomocnych - majeranek, bazylia, oregano, chili, pieprz, curry, kurkuma, kozieradka, tymianek, "maggi" (kocanka)...
Ograniczają fermentację (czyli też nadmierne pompowanie się brzucha), natomiast wzmagają wydzielanie soków trawiennych w całym przewodzie pokarmowym (od żołądka, przez wątrobę do jelit) - dzięki temu lepiej trawi się jedzenie i zarazem organizm może z niego więcej "wyciągnąć" różnych składników pokarmowych. Dobrze przyprawione jedzenie jest lepiej strawne.
Po drugie, coś za coś - jeśli chcesz zbudować większą masę mięśni , to z czegoś musisz dostarczyć im składniki, więc bardziej napełniony brzuch (przynajmniej w czasie bycia na masie) jest normalny.
Byle tylko nie bolał i nie był właśnie napompowany, bo to już świadczy, że coś jest nie tak - za dużo jedzenia lub za słabe trawienie.