[BLOG] mtzwrn - road to ripped body

daj znać jak kokos smakuje.
Jak będzie git to się zaopatrzę ;)

Jutro leci ten, ktory ma najmniej wegla ;d

Mam nie lada rozkmine..
Chodzi o to co pisalem juz na blogu Solarosa.

Sprawa wyglada tak.
Chcialem sie zredukowac bo 86kg to byla dla mnie za duzo (z 15%bf jak nic).
Postanowilem ciac 2 miesiace, wybor padl na IF.

2 miesiace mijaja dzisiaj. z 86kg zjechalem na 79kg (dane z zeszlego tygodnia, aktualnie moze byc minimalnie mniej).
Czyli swoj cel osiagnalem.

Nie docialem nog, ale jakas zyciowka jest, tym bardziej, ze to pierwsza sensownie poprowadzona redu.

W polowie wrzesnia lece na dlugo wyczekiwany urlop.
Jak wiadomo, mniej ruchu, brak ciezarow + all inclusive robia swoje.
Przeszedlbym na mase ale nie do konca wiem jak to rozegrac.

Aktualnie mam 1750 kcal DNT i 2150 KCAL W DT.
Wskoczyc juz na stala podaz kalorii w ilosci ok 2300kcal w DT+DNT i zaczac lekka mase a potem pojechac na urlop ?
Redukowac do urlopu i mase zaczac po powrocie ? W tym przypadku boje sie, ze te piersze dni po przejsciu na wyzsze kcal
nie bedzie w pelni wykorzystane tak jakbym chcial.
Jakies sugestie ?

Jak dla mnie to redukcji nie skończyłeś.
Postawić sobie cel 86kg ok, fajnie, ale sam piszesz, że nie pociąłeś się.
Bufor zatem jest.
Ciągnij redu do wyjazdu - przygotuj się do niego zgodnie z tematem Sola - wróć, zrób jeszcze 1-2tyg redukcji i wskocz powoli na masę.

Ogolnie rzecz biorac moim celem nie bylo maxymalne pociecie.
Troche poszalalem z waga i pewnego dnia patrze a tam 86kg.

Chcialem po prostu zrzucic kilka kg zeby jakos wygladac ale jak wiadomo - apetyt rosnie w miare jedzenia.

Co do urlopu to nie wiem jak to bedzie. Ze wzgledy na zawilosci w zyciu prywatnym i zawodowym, nie bylem na urlopie dluzszym niz 3 dni z rzedu od jakis 2 lat.

Chce sie troche zresetowac, a taki kolec w postaci (zjedz wiecej bialka, mniej wegli, dobij to fatem itp) moze byc troche uciazliwy. Wiadomo, zrec jak swinia (lub jak kto woli - typowy Janusz na all inclusive) nie bede ale...

No więc wydaje mi sie, ze to co Ci zaproponowałem bedzie opcja idealna.
Pojedziesz na wakacje, zresetujesz sie, zapomnisz o diecie, forma nie straci, a jak straci, to po powrocie zrobisz ostatni i szlif i tyle.

Tez takie cos rozwazalem.
Tzn. redu do urlopu.
Na urlopie reset (bez przesadnego objadania sie -> duzo bialka, srednio wegli i fatu).
Do tego jakas aktywnosc typu 2 godzinne spacery, cardio na basenie.

Po powrocie szybki form check -> 7 dni VLCD i wjazd na mase przez mix Rebound + reverse diet.

REDUKCJA: IF ~ 16/8
DZIEN 61
AKTUALNA WAGA 78,9 kg




PULL
1a Pull-up 3s8 + 5kg
2b Pendlay row 3s6 - 75kg
3c Arm curl 3s8 - 17,5kg
4d Lateral raise 3s10 - 12,5kg
5e Face pull 3s12 - 21kg
6f Lying leg curl 3s10 - 50kg
7g Trap 3 raise 3s15p - 3kg



I
100g zelek

II
3 x Tortille wlasnej roboty (kazda po 150g kuraka)
+ warzywa + sos z jogurtu greckiego

III
Wafle ryzowe 10 szt

IV
Puffinki choco 60g
WPC 30g
Mleko 1,5%

V
maliny 200g

KCAL: 2800/2157
B: 184/176g
T: 55/31g
W: 391/291g



Trening na maksymalnym skupieniu.
Zaczlame robic pendlay rows z ziemi, ostro tyra mi to plecy.
Przerwy po 60s miedzy seriami - 90s miedzy cwiczeniami.
Pot lal sie litrami, w trap 3 raise w tempie 4101 tak mi sie rece trzesly, ze prawie moje ulubione rozowe hantelki mi wypadly.
Waga pokazala ponizej 79kg wiec taki troche cheat day + 600kcal z wegli poszlo.
A co sie bede ? po 2 miesiacach diety trzymanej na 100% nalezy mi sie ! :F



Rano bylem u fryzjera, obok jest Carrefour expres, przeszedlem na szybko i znalazlem czeko 90% wawel za 2,90 zl.
Akurat mialem wolna dyche to wzialem 3 szt :F





Zmieniony przez - mtzwrn w dniu 2016-08-20 19:24:09

No na czeko dobre promo
Pewnie że się należy, jak to Sol nie raz mówi: "Jest kij i jest marchewka"

Zaczynam śledzić, powodzenia


Zmieniony przez - SnicK w dniu 2016-08-20 19:45:38