Dzisiaj trening pleców i mogę powiedzieć, że klamot poszedł konkret. Ostatnie tygodnie były to treningi raczej pompujące i brakowało mi takiego porządnego nabicia, zmiany trzeba wprowadzać od czasu do czasu.
Trzeba odwiedzić trenera i poczynić kolejne kroki, bo czasu coraz mniej, a jest jeszcze trochę do zrzucenia. W tym tygodniu uderzam do pracy pełną parą, dlatego wykorzystam te ostatnie dni na dopięcie wszystkiego.
1. Wiosłowanie sztangą do brzucha w opadzie tułowia - nachwyt 3 x 12-10 60-80-100 kg.
2.
Wiosłowanie półsztangą do brzucha w opadzie tułowia - wąski chwyt 3 x 12-10 50-70-50 kg.
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki 3 x 12-10 60-70-70 kg.
4. Przyciąganie drążka prostego do brzucha siedząc - szeroki chwyt 3 x 12 55-75-95 kg.
5. Przyciąganie uchwytu wąskiego do brzucha z wyciągu dolnego 3 x 12 55-55-55 kg.
+ brzuch w superserii