DT Julietta

jak zdrowie? lepiej juz?

dobry plan nie jest zly! teraz go tylko realizowac

mleko do kawy to albo sobie odpusc, albo zacznij wliczac w miske zwlaszcza jesli lejesz go wiecej niz dla zabarwienia kawy.

bziubzius

jak zdrowie? lepiej juz?

dobry plan nie jest zly! teraz go tylko realizowac

mleko do kawy to albo sobie odpusc, albo zacznij wliczac w miske zwlaszcza jesli lejesz go wiecej niz dla zabarwienia kawy.

niestety nie, jest gorzej
rozwinęły mi się jeszcze zatoki, ból niesamowity dopiero dziś jest troszkę lepiej
cały plan poszedł się paść...

zawsze w okresie choroby strasznie spada mi motywacja
jak nie mogę iść na trening pocieszyć się ciężarami to wogóle mi się nic nie chce

do tego wlazłam dziś rano na wagę, pokazało 65kg (+1kg) i teraz mam nauczkę, nie trenuję to -300kcal bo inczej się rozrastam
przyszło mi nawet do głowy, żeby się zmierzyć ale odgoniłam tą myśl nie chciałam się jeszcze bardziej zdołować
___

jeśli chodzi o mleko to noszę się z zamiarem całkowitej eliminacji, ale póki co będę wliczać, dzięki

No tak.. 1kg to już się tak spasłaś wyluzuj Julietta, skup się na zdrowiu teraz, bo stres związany z sylwetką będzie Ci utrudniał powrót do zdrowia.I nie może być tak, że treningi kierują Twoim życiem, że jak ich nie ma z jakiegoś powodu to wpadasz w depresję. To ma być dodatek, może to dobry czas żeby to sobie uświadomić, co? zdrowia życzę

Ten kilogram przy chorobie to może być reakcja obronna organizmu i po prostu pociągnęłaś wody tyle. Nie panikuj - stres nie przyspiesza zdrowienia.

Julietta, po co się ważysz chora? Na co Ci to? Teraz zdrowie najważniejsze i ani mi się waż ważyć jak tylko wyzdrowiejesz!

Sorki, ale kilogram w górę albo więcej to mam nawet jak do kibelka nie pójdę. Co prawda z częstotliwością ważenia też mam problem, ale przynajmniej z reakcjami nie :) Często jest tak, że jak nie trenujemy to od razu czujemy się gorzej- endorfiny nie działają, a mięśnie nie są napompowane. Ale pamiętaj, że sukces to głównie dieta. Po za tym w tydzień się nie zmienisz, ani na plus ani na minus :D

hmm, oj chyba pora Juli naprawde przyjrzec sie priorytetom w zyciu
gdy chorujemy to chorujemy i dazymy do zdrowia
a jak jestesmy zdrowi to zajmujemy sie wszystkim wokol
przeciez i tak bedac chora mialas multum na glowie; po co jeszcze myslec o wazeniu?!

albo byc moze nie bylas az tak chora i mialas sile na myslenie o bzdetach (taki zarcik)
w kazdym badz razie wykuruj sie, ustabilizuj diete, i wtedy idz na cwiczenia - jesli sie nie doleczysz, to za chwile znow choroba
szlo dobrze, wyluzuj, bo idzie tylko ku lepszemu; powoli, ale idzie

macie sporo racji
jednak nie wszyscy wiedzą, że ta nadwaga, którą mam teraz jest właśnie wynikiem źle robionej masy na -tylko-2000kcal (!)
panikuje, bo się boję przytyć jeszcze bardziej

ważenie miałam sobie odpuścić, ale jak w niedzielę rano musiałam wyjąć ''pociążowe'' ubranie to się podłamałam
zazdroszczę tym, którzy nie muszą sięgać po spodnie 2rozmiary większe mając +1kg więcej na wadze
ja niestety do takich nie należę

mam nadzieję, że to woda jak napisał Nigh, w każdym razie utrzymuje się do dziś
kiedy to zejdzie? jak się tego pozbyć?
niżej dokładnie widać, ile brakuje, żeby zapiąć spodnie, które w tamtym tygodniu zrobiły się bardzo luźne

duzo wody, chlod, pokrzywa, simetigast, raphacholin i moze zejsc po nocy :)

Nie zejdzie dopóki będziesz nad tym tak rozważać. To niewytłumaczalne prawo fizyko-chemiczno-hormonalno-przekorne niby żartem, ale jest w tym trochę racji.