Tak na szybko opiszę co i jak.
Zacząłem od stycznia po masie ważyłem 75kg i w pasie było 87-86 cm na wysokości pępka.
Wskoczyła dieta low car do 50g wegli na dzień
Jajka 4 codziennie na śniadanie, oprócz tego warzywa 0.5 kg mięsa dziennie wołowina, wieprzowina kaczka ryby, jagnięcina czasem jakaś kiełbasa tłuszcze to olej kokosowy, masło, olej rzepakowy dodatki to jogurt grecki i czekolada gorzka 85-90% około 2000-2200kcal. Węgle pochodziły głównie tylko z warzyw, mleka do kawy i jogurtu greckiego od czasu do czasu jakiś owoc. białko około 2.5g/kg tłuszcz 2-2.5g/kg
No i szło w dół. W maju zrobiłem badania krwi co by zobaczyć czy ta dieta mi nie szkodzi (po masie w grudniu robiłem też badania żeby się mieć do czego odnieść) okazało się że nic się nie zmieniło oprócz złego cholesterolu Hdl z 1.01 spadł do 0.58 a cały cholesterol wzrósł o 0.1 z 4.6 do 4.7 wieczorem wkleje zdjęcia z badań.
Waga w maju była 67 i pas około 80 potem poczytałem trochę na forum i jeden z użytkownikow chyba Muzy w konkursie na kratę na lato zastosował carb nite spróbowałem też tego ładowanie raz w tygodniu około 7 godzin a potem spać. Zeszło jeszcze i teraz obecnie jest 65.5 pas 78-79cm i stanęło (tak od 3tygodni)i nie mogę zrzucić reszty z okolicy dolnej części brzucha.
Split od 10 do 5 powtórzeń z 85% ciężaru maksymalnego przy każdych ćwiczeniach. Brzuch 3razy w tygodniu Dodam że na redukcji pobilem mój ostatni rekord który był na masie wtedy ważyłem 75kg i WL było 103kg na teraz 108WL. Obecnie zauważyłem że siła leci trochę w dół.
Jeszcze jedno przy ostatnim badaniu sprawdziłem również poziom testosteronu i okazało się że jest w dolnej granicy ale że mieści się w normie i znając tutejszych lekarzy (Irlandia) odpuściłem sobie wizytę i pogadanke z lekarzem bo nie warto. Sam zaopatrzylem się w kwas DAA i tribulusa i zobaczymy czy to w czymś pomoże. Dodatkowo omega 3, Zmb i docelowo codziennie herbata z dziurawca 3razy dziennie
I tu nasuwa się pytanie do Was co tu zmienić i w czym żeby znów ruszyło zrzucić to co zostało i odsłoniło to co jest tam pod spodem (no chyba że nic nie ma)
You don't get what wish for, you get what you work for.