Szacuny
0
Napisanych postów
12
Wiek
32 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
116
Na wstępie, przy całym szacunku dla Waszej pracy nad sylwetką, zaznaczę że nie mam zamiaru rosnąć. Jestem niski i szczupły, mam niewielką głowę ;) i nie chcę tego generalnie zmieniać. Chciałbym być trochę szerszy w barkach, mieć ramiona na których trochę lepiej układa się koszula itd. Jeśli miałbym to określić wizualnie: wolałbym wyglądać jak Adam Levine niż jak 15-latek ;)
Pracuje biurowo, czuję po kilku latach już to w okolicach kręgosłupa i widzę momentami na brzuchu. Czy dla moich celów wystarczy, że wyjdę sobie w trakcie pracy do klubu kilka pięter niżej i pocwiczę na ergometrze, czy w przypadku mojej wagi i szczupłej budowy nawet takie kardio jest niewskazane? Chciałbym możliwie uniknąć wolnych ciężarów i maszyn oporowych. Nie chciałbym też rezygnować z grupowych, choćby to miała być np. Zumba.
Z góry dziękuję za wszelkie rady. Jednocześnie proszę o wstrzymanie się z (częstymi tutaj, z tego co się naczytałem) radami, że tylko ciężary i tylko masa :)
Szacuny
524
Napisanych postów
21399
Wiek
29 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
141207
Przede wszystkim potrzebne jest prawidłowe odżywanie, jakoś trudno mi uwierzyć w te +3000 kcal w twojej diecie. Dlaczego chcesz unikać wolnych ciężarów/maszyn?
Szacuny
0
Napisanych postów
12
Wiek
32 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
116
Bo a) są dla mnie zbyt monotonne i wiem że zabraknie mi motywacji; b) nie chodzi mi o to, żeby bardzo urosnąć.
Serio jem 3000+ kcal dość różnorodnych posiłków dziennie. Byłem nawet u lekarza, robiłem badania żeby sprawdzić dlaczego np po prostu nie tyje. Mam szaloną przemianę materii po rodzicach, szczególnie po mamie, która zaczęła tyć dopeiro po drugiej ciąży.
Moje posiłki są niestety mało regularne, nie mogę sobie pozwolić na to, żeby pracy np wyjść ze spotkania co 3-4 godziny żeby coś zjeść. Próbowałem dzielić to na pięć posiłków dziennie, to jest przy moim trybie życia nierealne.
Szacuny
524
Napisanych postów
21399
Wiek
29 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
141207
Ćwiczenia siłowe to nie tylko zdobywanie masy bo to zależy głównie od diety.
Każda aktywność będzie w porządku, nawet ergometr.
Również jakieś proste ćwiczenia obwodowe, które zwiększą siłę, wytrzymałość i zarysują mięśnie. Nie muszą być monotonne i praktycznie na każdym treningu można wykonywać co innego.
Basen, sporty zespołowe, sporty walki także będą dobre.
Zajęcia na które chodzisz także, niezależnie jakie by nie były to zawsze to jakaś aktywność.
Poza tym, twoje cele są sprzeczne, nie chcesz rosnąć ale chcesz być szerszy w barkach, mieć pełniejsze ramiona itp.
Szacuny
0
Napisanych postów
12
Wiek
32 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
116
Może inaczej, bo rzeczywiście zabrzmiało to jako sprzeczność: nie mam celów wyznaczonych w centymetrach czy kilogramach masy mięśniowej. Chciałbym po prostu wyglądać nieco zdrowiej. Nieco to słowo klucz. Nie wiem przed wszystkim czy ergometr czy skaknie do muzyki nie przyniesie odwrotnego skutku.
Szacuny
17701
Napisanych postów
132171
Wiek
39 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1460727
Na ergonometrze czy zumbie nie zbudujesz sylwetki, u mnie na siłowni kobitki biegają od maszyny do maszyny, orbitrek, rowerek, bieżnia i tak 2 godziny a efekty zerowe. Chociaż minimum treningu siłowego by się przydało raz w tygodniu
2
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
Szacuny
0
Napisanych postów
12
Wiek
32 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
116
Ale to znaczy, że grupowe, ergometr i cardio mam sobie odpuścić? Ograniczyc? Ja się po prostu dużo lepiej czuję po tych rzeczach. Szczególnie po dniach kiedy dużo siedzę.
Czy w takim razie ten konieczny siłowy mogę ograniczyć do oporowych? Ćwiczę sam, nie wierzę w moje możliwości podnoszenia czegokolwiek, chce ograniczyć opcje, że zrobię sobie krzywdę. Może to zludne, ale wydaje mi się że na maszynach trudniej robić coś źle.
Szacuny
17701
Napisanych postów
132171
Wiek
39 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1460727
Teoretycznie maszyny wymuszają dany ruch, ale też na nich da się coś źle robić, musisz połączyć treningi siłowe z innymi aktywnościami, na ergonometrze wystarczy 10 minut treningu i jesteś wypompowany. Widzę jak niektórzy nawet obciążenia na maszynach nie włącza i zapierdzielają, trening na maszynach bez oporu nic nie da.
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
Szacuny
4063
Napisanych postów
45434
Wiek
4 lata
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
347448
Jeśli lepiej się po nich czujesz to trenuj jak najbardziej. Nie będziemy odbierać Ci przyjemności z ćwiczeń. Ale musisz mieć świadomośc, iż tego typu aktywności nie wymodelują sylwetki, bo nie ma odpowiedniego bodźca. Chcesz się jedynie poruszać i wspomóc proces redukcji (którym zajmuje sie głownie dieta) ? Wtedy nie ma problemu.
1
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Szacuny
0
Napisanych postów
12
Wiek
32 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
116
Czy wymuszając na sobie np dwa dni w tygodniu siłowego na maszynach mogę robić tego ergo i kardio ile mi będzie dla dobrego samopoczucia potrzeba, czy zgodnie z tym co czytałem im więcej kardio tym mniejszy użytek z tego siłowego?
Szacuny
17701
Napisanych postów
132171
Wiek
39 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1460727
Nie musisz siedzieć cały czas na maszynach, możesz to połączyć, zrobić siłowy po nim na wioślarza wejść, w sumie to też sporo od Twego czasu zależy. Zależy pod jaki wzgledem więcej cardio mniejsze efekty siłowego, na pewno większy wydatek energetyczny to wolniejsze budowanie mięśni, kortyzol może podskoczyć. http://potreningu.pl/articles/2111/trening-silowy-w-czasie-redukcji--niezbedny-czy-bez-znaczenia-cz--i
2
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.