Konkurs - Krata na lato 2016 - Szajba

Dla mnie spoko! Ale poczekaj na M...
Dobra kontrola ciężaru. Nawet nie pytam jaka to kula, bo to nie jest istotne.
Swobodnie poszło.

Jak wstajesz i przejdziesz do klęku, to potem przekręcasz nogę na której klęczysz, a nie tę z przodu (wiem, że bywa wygodniej!! czasem się na tym łapałem).

MaGor wypunktował takie niuanse, że teraz nie wypada zrobić źle..


Zmieniony przez - panteon w dniu 2016-05-15 09:04:20

Primo: zero napięcia. Wstajesz - siadasz jakbyś był z pluszu. Ucz się spięcia. Z tego co widzę większy ciężar nie ma prawa pójść, bo cholernie dużo energii tracisz na wykonanie niepotrzebnej roboty stabilizacyjnej i kompensowanie niedokładności.
Po kolei i w obrazkach.

1 - pozazdrości mobilności w biodrach. Spróbuj zmierzyć się z TacFit
2. Pozycja wyjściowa spoko. Twoje kluczowe punkty podparcia są tam gdzie powinny być. Położenie dłoni da się skorygować po wejściu na łokieć.
3. Wchodzisz na łokieć. Dłoń idzie do tyłu. Stopa napędowa leży na ziemi tylko krawędzią. Noga wyprostowana już nie jest wyprostowana. Ergo: ruch zacząłeś siłowo z mięśni brzucha i popchnąłeś energię w podniesienie zamiast w przetoczenie na łokieć. Pomagasz sobie kolanem: ten ruch w bok pomaga w przetoczeniu, ale zaburza linię obręczy barkowej. Bo wszystko łączy się ze wszystkim.
4. Przynajmniej w dwóch miejscach musisz kompensować siły, bo tracisz kąty.
5. Wstawanie. Odległość stopa - dłoń jest na tyle duża, że nie dasz rady wejść w pion pod odważnik bez korekty położenia dłoni i/lub stopy. Pole do popisu dla nowych ruchów. Gdybyś przypilnował geometrii po prostu byś wstał bez zbędnych ruchów.
6. Układanie (powrót). Już dalej to chyba sięgnąć ręką nie mogłeś. Noga zakroczna powinna ułożyć się pod tułowiem i dać konkretne oparcie. Zwróć uwagę jaką drogę będzie musiał wykonać odważnik żeby znaleźć się nad najważniejszym punktem podparcia. I pokona ją jeżeli chcesz się położyć bez awarii. A jeszcze bardziej prawdopodobne będzie to, że trochę drogi pokona dłoń (pod obciążeniem), a trochę odważnik, albo...
7... będziesz musiał zrezygnować z otwartej klatki i usztywnienia i na rzecz jakiegoś łamańca w obrębie obręczy barkowej.
8. Takie ustawienie gratów praktycznie przekreśla szansę na bezkontuzyjne wykonanie TGU z większym ciężarem.



Pierwsze koty za płoty. To bardzo trudne ćwiczenie jest. TGU się nie robi. TGU się studiuje. Musisz mieć w głowie całą sekwencję. Potem ta sekwencja wchodzi w krew.
Polecam żebyś zaczął od skupienia się na:
- utrzymaniu obu barków w jednej linii z łokciem i odważnikiem (sama faza wchodzenia na łokieć z "otwartą klatką" - kula nie może Cię zdusić i załamać klatki) Jeżeli trzymasz kulę w prawej ręce, to linia prosta łącząca kulę, łokieć, bark prawy i lewy musi być linią prostą.
- staraj się cały czas dotykać pełną stopą "napędową" ziemi. Napędową - ważne. To z niej napędzasz biodra w górę.
- staraj się mocno dociskać do podłoża piętę nogi wyprostowanej. I niech ona się nie zgina. Zauważysz kilka ciekawych rzeczy.

Trening:
Ręka lewa: 5 TGU do wejścia na łokieć - powrót do leżenie z wyciśniętą kulą
10 swingów prawą ręką
Ręka prawa: 5 TGU do wejścia na łokieć - powrót do leżenie z wyciśniętą kulą
10 swingów lewą ręką
Odpoczynek.
Ręka lewa: 3 TGU do podparcia na dłoni - powrót to leżenia z wyciśnięciem kuli
10 swingów prawą ręką
Ręka prawa: 3 TGU do podparcia na dłoni - powrót to leżenia z wyciśnięciem kuli
10 swingów prawą ręką
Odpoczynek
Ręka lewa: 2 TGU do fazy przyklęku - powrót do leżenie z wyciśnięciem
10 swingów prawą ręką
Ręka lewa: 2 TGU do fazy przyklęku - powrót do leżenie z wyciśnięciem
10 swingów prawą ręką
Odpoczynek
Ręka lewa: 1 TGU - całość
10 swingów prawą ręką
Ręka prawa: 1 TGU - całość
10 swingów lewą ręką.

Taka mała modyfikacja jakiegoś typka SFG. Podobno pomaga na swingi i TGU. Ufff...




Zmieniony przez - MaGor w dniu 2016-05-15 10:14:22

Dzięki za szczegółową analizę Popracuję dziś nad tym w schemacie który mi podałeś. Na początek postarm się wypracować prawidłową pozycję dla punktów podparcia. Myślę że to pomoże mi ustawić barki w linii z łokciem. Zobaczymy.

Fajny ten Tacfit Trzeba będzie spróbować poskakać

Tymczasem do roboty. W planie mam układanie płytek i pistolety co godzinę.

WOW!

No, to trzeba częściej się nagrywać i tu wrzucać!!

Czyli dobrze zrobił?? Czy źle? Wyglądało przyzwoicie. Może cięższa kula wymusiałby inne ruchy.

panteon

WOW!

No, to trzeba częściej się nagrywać i tu wrzucać!!

Czyli dobrze zrobił?? Czy źle? Wyglądało przyzwoicie. Może cięższa kula wymusiałby inne ruchy.

Jak na początki z KB24 to nieźle. Naprawdę dobrze. Chciałbym tak kiedyś, w przeszłości, umieć z KB16. Cięższa kula poszłaby w detale i skala problemów z kompensacją stałaby się tak duże, że nie wystarczyłoby siły na wstanie.

Włącz sobie muzykę do TGU, ale nie umpa-umpa, ale np. jakiegoś poważnego walca. To jest ten rytm i ta dynamika. Powoli, dostojnie i bez zachwiania. Panowie - żeby nie było - moje TGU też są dalekie od ideału, ale wiem nad czym pracować. Przede wszystkim: słup, czyli kula - podparcie. Im mniej tu zagięć tym więcej siły. Po drugie: stabilizacja całej struktury (łącznie z podporami bocznymi). To jest tak złożony ruch, że nie da się go robić dobrze i instynktownie zarazem.
Trener pomaga. Obserwacja innych pomaga. Karen i Jeff pomagają. Innych nazwisk nie znam. Śledzę na FB fanpejdże klubów CKB. Widzę, że pojawiają się na nich materiały ewidentnie nietechniczne. Jakieś snatche ni to swingi wysokie, ni to thrusters. Jakieś garbate swingi, swingi nad głowę. Goblety z plecami w pałąk. Nadgarstki powyginane we wszystkie strony świata... Tylko kilka klubów zawsze trzyma fason.

Instruktor jest od nauczania - musi umieć nauczać, zwracać uwagę na różne elementy (te dobre i złe), niekoniecznie musi umieć to wykonać.
Czerpię garściami z tych porad! Wiem w jakim kierunku iść.

Zauważ, że nikt nie napisał: "tak krytykujesz, a sam pokaż jak robisz!"

Ale Szajba się chyba zniechęci..
A może go to zmotywuje! Oby!
Ja się może niebawem nagram (jutro?) z tymi poradami Twoimi i potem będę dopracowywał - i znowu za jakiś czas filmik nagram.

Już jest różnica - jak wczoraj próbowałem, to nie przestawiałem dłoni - nie wiem czy trafiłem w optimum, czy tylko zwróciłem uwagę na to.

Wciskanie pięty wyprostowanej nogi w podłogę jest OK - specjalnie tak robię, żeby jej nie oderwać, co czasem się może zdarzyć

Pozdro Sensei!

O takich filmach pisałem. Opiekun CKB chyba po Intro w ZG.
https://www.facebook.com/615462838483999/videos/1179087225454888/ 

Panteon, nie zniechęcę się O ile będą efekty, na pewno sięnie zniechęcę. Poprawię technikę i dorzucę bo 24 na prawą wchodzi bez żadnego wysiłku i jestem pewien żespokojnie mógłbym wstać z 32, na lewa siła jest tylko balans muszę poprawić, bo słabo tę stronę kontroluję.

Magora ni żadnego z kettlersów na forum za technię nie zganię czy błędów nie wytknę, bo moja wiedza opiera się na tym do czego dochodzę pod czujnym i karcącym okiem Maćka.

Filmik obejrzałem. Wnioski? Ilu swingujących tyle różnych swingów

No. I ilu garbatych. U nas na zajęciach to byłoby tak: w przerwie trener by podszedł, pokazał i wytłumaczył. Następnym razem zwróciłby uwagę imiennie. Za trzecim razem byłaby komenda: "Wszyscy stop." I znowu tłumaczenie. Tutaj widać jak kettle machają ludźmi. I też mam garba komputerowego, ale pracuję nad nim.

MaGor, Twoje podejście do TGU mnie nokautuje. Sog dla Ciebie. Inspirujące, aby technikę biegową poanalizować.

Przy okazji - e, nie spytam - 'Szajba, jak tam bieganie?' - bo znowu będzie, żem talib jakiś :)