W tesco w dziale bio i zdrowego jedzenia masz japoński makaron 12kcl w 200gr składniki odżywcze to jedynie 4gr blonnika na 100gr. Wrzucam to na patelnie po smażonym mięsie i warzywach na 2-3 minuty i jest pychoootka
...
Napisał(a)
Strong_TestW tesco w dziale bio i zdrowego jedzenia masz japoński makaron 12kcl w 200gr składniki odżywcze to jedynie 4gr blonnika na 100gr. Wrzucam to na patelnie po smażonym mięsie i warzywach na 2-3 minuty i jest pychoootka
musze kupić na próbę
treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]
...
Napisał(a)
Strong_TestW tesco w dziale bio i zdrowego jedzenia masz japoński makaron 12kcl w 200gr składniki odżywcze to jedynie 4gr blonnika na 100gr. Wrzucam to na patelnie po smażonym mięsie i warzywach na 2-3 minuty i jest pychoootka
Byłem dzisiaj w tesco sprawdzić, ale u mnie nie ma takiego działu nawet :'-(
...
Napisał(a)
http://allegro.pl/makaron-konjac-shirataki-360g-kluski-11kcl-dieta-i6096364205.html
W Cerrefour też jest. Gdzieś nawet ostatnio widziałem promocję.
W Cerrefour też jest. Gdzieś nawet ostatnio widziałem promocję.
Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
Też sprawdzę carrefourze :)
Krótkie podsumowanie pierwszego tygodnia na keto:
Pomiary:
Najniższa waga i najniższy pas kiedykolwiek.
Pomimo wysokiej nadwyżki w poprzednim tygodniu, wyglądam dobrze, pomiary też zadowalające. W poniedziałek "pożegnałem" się z węglowodanami i podjadłem ich trochę więcej. Następne 2 dni to 4000kcal/dzień, ale już keto. Potem udało mi się wbić w moje 1900kcal i tak już trzymam do dzisiaj. Węgle malutko, nierzadko na poziomie 15g.
W poprzednim tygodniu był "deload" to zrobiłem jakieś 3 średnie treningi góry, po 10-15 repów, żeby pomóc trochę gliko rozładować. Dzisiaj był już normalny trening, dość lekki, bo pierwszy tydzień dopiero. Energia była, zarówno na treningu jak i poza siłownią nie narzekam na "zmułę" czy ogólne osłabienie. Aha, pompy zero..
Za to granicy irytacji nigdy nie miałem tak nisko. Wszystko wku*wia
Nie wiem czy jestem już w tej ketozie. Starałem się cały tydzień trzymając niziutko węgle, ale nie wygląda na to. Wczoraj niesamowicie ciągnęło do węgli.
To by było tyle, cisnę dalej, w planie jeszcze 8 tygodni. Kaloryki zamierzam nie zmieniać, 1900 i tak mało, będę dodawał spacery jako formę cardio.
Zmieniony przez - papito w dniu 2016-04-25 14:13:35
Krótkie podsumowanie pierwszego tygodnia na keto:
Pomiary:
Najniższa waga i najniższy pas kiedykolwiek.

Pomimo wysokiej nadwyżki w poprzednim tygodniu, wyglądam dobrze, pomiary też zadowalające. W poniedziałek "pożegnałem" się z węglowodanami i podjadłem ich trochę więcej. Następne 2 dni to 4000kcal/dzień, ale już keto. Potem udało mi się wbić w moje 1900kcal i tak już trzymam do dzisiaj. Węgle malutko, nierzadko na poziomie 15g.
W poprzednim tygodniu był "deload" to zrobiłem jakieś 3 średnie treningi góry, po 10-15 repów, żeby pomóc trochę gliko rozładować. Dzisiaj był już normalny trening, dość lekki, bo pierwszy tydzień dopiero. Energia była, zarówno na treningu jak i poza siłownią nie narzekam na "zmułę" czy ogólne osłabienie. Aha, pompy zero..
Za to granicy irytacji nigdy nie miałem tak nisko. Wszystko wku*wia

Nie wiem czy jestem już w tej ketozie. Starałem się cały tydzień trzymając niziutko węgle, ale nie wygląda na to. Wczoraj niesamowicie ciągnęło do węgli.
To by było tyle, cisnę dalej, w planie jeszcze 8 tygodni. Kaloryki zamierzam nie zmieniać, 1900 i tak mało, będę dodawał spacery jako formę cardio.
Zmieniony przez - papito w dniu 2016-04-25 14:13:35
...
Napisał(a)
Hej,
kolejne dni keto za mną. Co zauważyłem przez te pare dni to brak pociągu do węglowodanów - to raz, a dwa - często przeciągam jedzenie posiłków, bo nie chce mi się ich nawet robić :D Dla mnie bomba, pohamowałem chyba trochę głodomora.
Irytacja byle czym nie przemija. Wczoraj czułem się przez dobre pół dnia jak g*wno. Jeszcze trening wypadł i też bez mocy oczywiście.
Byłem też w kerfurze po ten makaron, ale nie znalazłem. Albo ślepy albo serio nie nie ma,
Zamówiłem go sobie w jakimś sklepie internetowym, który jest w moim mieście i dzisiaj jadę odebrać 3 paczki.
Słońce wychodzi coraz częściej (chociaż akurat pada deszcz
), mam chęć na częstsze spacery dlatego od poniedziałku dodaję kalorii do 2000, a deficyt pogłębię sobie jeszcze spacerkami.
Zmieniony przez - papito w dniu 2016-04-29 10:00:56
kolejne dni keto za mną. Co zauważyłem przez te pare dni to brak pociągu do węglowodanów - to raz, a dwa - często przeciągam jedzenie posiłków, bo nie chce mi się ich nawet robić :D Dla mnie bomba, pohamowałem chyba trochę głodomora.
Irytacja byle czym nie przemija. Wczoraj czułem się przez dobre pół dnia jak g*wno. Jeszcze trening wypadł i też bez mocy oczywiście.
Byłem też w kerfurze po ten makaron, ale nie znalazłem. Albo ślepy albo serio nie nie ma,
Zamówiłem go sobie w jakimś sklepie internetowym, który jest w moim mieście i dzisiaj jadę odebrać 3 paczki.
Słońce wychodzi coraz częściej (chociaż akurat pada deszcz

Zmieniony przez - papito w dniu 2016-04-29 10:00:56
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
ładnie estetycznie

..."Gdy wzywa Thor bym poszedł z nim w bój moim honorem zwycięstwo jest
więc nie liczy się nic prócz przelanej krwi i dumy mych braci walczących by żyć..."
doradca C/S ze wskazaniem na combat
...
Napisał(a)
Siema, dzisiaj pykło 2,5 tygodnia keto, poszły pomiary i ważenie.
Niby dolna granica 11% BF.
Zadowalający spadek wagi, chociaż w lustrze aż tak mocno tego nie widać.
Jutro robię carb up, z samego rana owoce + wpc, potem trening i po treningu zaczynam ładować aż do 23-24. w planie ok 140B/30T/620W (3200 kcal).
Nie miałem ładowań w planach, ale co mi tam :D Oby tylko binge eating z tego nie wyszedł.
3 ostatnie treningi mega słabe. 0 pompy, mało energii, jeszcze jakiś zamglony się wydaje.
Makaron 0kcal dobra choć droga sprawa, już 3 paczki poszły w przeciągu paru dni, pewnie polecę po więcej.

Niby dolna granica 11% BF.
Zadowalający spadek wagi, chociaż w lustrze aż tak mocno tego nie widać.
Jutro robię carb up, z samego rana owoce + wpc, potem trening i po treningu zaczynam ładować aż do 23-24. w planie ok 140B/30T/620W (3200 kcal).
Nie miałem ładowań w planach, ale co mi tam :D Oby tylko binge eating z tego nie wyszedł.
3 ostatnie treningi mega słabe. 0 pompy, mało energii, jeszcze jakiś zamglony się wydaje.
Makaron 0kcal dobra choć droga sprawa, już 3 paczki poszły w przeciągu paru dni, pewnie polecę po więcej.
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!
Poprzedni temat
IF a poranne treningi muay thai
Następny temat