BSN - Mariusz Przybyła - droga do MP 2016

Gratulacje Mario, ogólnie wg mnie i mojego gustu powinno być drugie bo sylwetka o wiele bardziej estetyczna. :) chciałem sobie zrobić z Tobą fotkę i mi to umknęło :(

W koncu Gartulacje

Gratulacje!

Mariusz_Prz

O medal będzie ciężko, ba przy tej obsadzie będzie ciężko o finał ale nie składam broni spróbujemy coś ugrać ze starymi wyjadaczami

no i się udało nawet jakby nie odpadły te 2-3 osoby , które się tam poprzenosiły gdzie indziej do kategorii to i tak pudło musiało być

Jest i film , niebawem w lepszej jakości jak się zakończy przetwarzanie

Dzięki Panowie Jakoś się udało

Krystian, jeszcze na pewno będzie nie jedna okazja :)

Krótko podsumowując, ciśnienie już ze mnie zeszło. Muszę przyznać, że miałem dużą presję przed tym startem. Wiedziałem czego się ode mnie oczekuje, nie mogłem dać ciała. Tym bardziej, że przyjechało do Kielc kilkadziesiąt osób z łodzi, żeby mi kibicować.
Ja wszystko widziałem w czarnych barwach aż do samego wyjścia Wydawało mi się, że forma jest słaba i będzie lipa. Z godzinę przed startem zobaczył mnie Andrzej Maszewski i powiedział, że jest dobrze, więc morale trochę urosło, bo Masza raczej nie jest gościem, który słodzi jak jest kicha. Po wyjściu na scenę i gdy wyczytali mnie do pierwszego porównania już wiedziałem, że jest ok. Przed finałem spodziewałem się trzeciego miejsca, wiedziałem, że nie powinienem być niżej i raczej nie wyżej. Tak też się stało. Cieszę się, że nie przegrałem znacząco. W pierwszej rundzie miałem punkt straty do Lisa i 2 pkt do Bałaza. Wynika z tego, że część sędziów wskazywała mnie na wyższym miejscu niż trzecie. Sezon bardzo udany, trzy starty, trzy medale. Ogólnie łącząc z poprzednim sezonem jest to mój szósty medal z rzędu Mam nadzieję, że passę podtrzymam jeszcze długo Okazja będzie już w sobotę, bo wychodzę jeszcze w Kunicach Fajne zawody z mega klimatem, trwają może z półtorej godziny. Na scenie sami kulturyści ekstremalni. Szkoda nie jechać Żarcie muszę, więc trochę ograniczać, chociaż nie trzymam już sztywno jedzenia Tym razem spróbuję wyjść mocniej nabity, zobaczymy jak będę wyglądał

Z tego co piszesz to Kunice podobna impreza do tej w Kłodkzu na jesień, tez szybko i fajna atmosfera

no ale w Kunicach tylko ekstremalna , bez męskiego i damskiego bikini

no to tez plus;d

Siema, dziś wieczorem wyjeżdżam do Legnicy do hotelu i jutro po południu start w kunicach Przyznam się bez bicia, że jadłem do środy i wczoraj jak zrobiłem trening, to pompa i rozmiary były duuużo większe niż na MP Dzisiaj już woda trochę zeszła, rano było 86kg, więc myślę, że jutro nie będzie wstydu. Nie ukrywam, że jadę walczyć o złoto, innej opcji nie ma

Dzisiaj nie robię ostrego ładowania, bo jestem już wypełniony od paru dni rano poleciał omlet ze 100g płatków, potem wpadnie 4x 75g ryżu z dorszem i na noc tradycyjnie przed startem tłuszcze. Tym razem nie będzie to jednak masło orzechowe, tylko pasta kokosowa. Jest pyszna Wrzucę dziś z 200g na noc.
Jutro od rana już tylko malutkie ilości jedzenia. Parę wafli ryżowych przesmarowanych delikatnie tą pastą. Do wyjścia zjem ze 3 razy takie malutkie porcje. 15 min przed finałem wrzucę ze dwa-trzy batoniki mars i wypije no-xploda.

Wrzucam foto od Sylwka z MP Jak tak wczoraj przeglądłem fotki z 2015 i 2014, to jestem mega zadowolony z progresu.