Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Zdrowe odżywianie nie polega na zakazach a na połączeniu instynktu ze zdrowym rozsądkiem!
nic na siłę wszystko młotkiem! Pełen chill out :D
http://www.sfd.pl/przeróbka_termiczna_pączka_w_maśle_na_wersję_fit-t1086128.html
paula.cwPadło na Ciebie a ja się czuję zbesztana zaocznie bo z przysiadem zrobiłam to samo, a max jeszcze wyższy :/ Shame on us.
u was to wygląda tak, jakby każda drugiej koleżance do dziennika zaglądała i kierowała się zawartymi w nich danymi. O treningu Wendlera, czy samego 5x5 napisano wiele publikacji, ale jak widać, same nie raczycie ich odkryć i zgłębić (co już wcześniej zostało wspomniane, wnioski miały być również wyciągniete). W sumie poniekąd pół w tym waszej winy, a pół waszych opiekunów, którzy to powinni was cisnąć i mobilizować, bo jednak stać was na więcej.. a tu nagle jakieś szlifowanie techniki w trakcie konkursu wypada (i zauważę, że zarówno to sformułowanie u Justyny, jak i u Pauli padło, stąd moja teza o zaglądaniu w dzienniki innych pań i sugerowanie się nimi). Poprawna technika miała być warunkiem wejscia w konkurs, ale wyszło, jak wyszło. No nic drogie panie! Bierzcie się w garść i ciśnijcie ile SIŁ, bo publika czeka na podsumowania i ponowne zmierzenie maksów, a jak na razie nie wygląda, by coś się tu zmieniło......
Z uszanowaniem.
Nie pozostało nam nic innego jak cisnąć jeszcze przez te 3 tygodnie i oby podsumowania Was nie zawiodły, chociaż w sumie to oby nas nie zawiodły :D
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2016-04-05 20:09:18
Trening dziś był solidny , świadczy o tym zwrot posiłku przed treningowego tuż po zakończeniu zestawu wytrzymkowego ... na szczęście zdążyłam do toalety . Ogólnie @ lada chwila, woda się zebrała i czuję się średnio ...
1. Push press 5x5
20kg*10 (r) / 35 kg*5 / 37,5kg *5 / 40 kg*5 / 40kg *5 /40kg *5
2. Zarzut 5x3
20 kg * 5/ 30 kg * 5 /30 kg * 5/30 kg * 5/30 kg * 5 - celowo zwiększyłam liczbę powtórzeń
+ 30-25-20-15-10-5 powtórzeń:
- Sit upy na ławce skośnej
- Wznosy z opadu
- Wznosy kolan do łokci w zwisie
Nie było szans na zrobienie na czas , stacje oblegane i czasem trzeba było poczekać w kolejce ...
A więc , korzystając z tego że sporo znawców tematu się dziś tu u mnie zleciało, co mnie bardzo cieszy - to skorzystam z okazji i wrzucę kolejne filmiki do oceny, będzie to Push Press i nieszczęsny Zarzut , który wykonywałam dziś po raz pierwszy. Liczę na surową i wnikliwą ocenę .
ostatnia seria
Micha standardowo na 2 dni
Warzywa - pomidor, papryka, seler naciowy , ogórek kiszony.
Napoje - woda, herbata, kawa
Bcaa przed i w trakcie treningu.
Zmieniony przez - justyna28 w dniu 2016-04-06 08:29:43
Eksperyment pośladkowy
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD__justyna28-t1119978.html
Dziennik konkursowy http://www.sfd.pl/Justyna__NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103630.html
Pierwszy dziennik http://www.sfd.pl/życiowa_zmiana__redukcja_:_-t1061397.html
Typowy zarzut siłowy jest z ziemi. Zarzut siłowy ze zwisu zaczynasz też zdecydowanie niżej niż Ty - z wysokości kolan.
Początkowa faza ruchu przypomina ciąg rwaniowy, dynamiczny. Musisz nadać sztandze pęd. Na wysokości ud nazywanej przeze mnie "podmymłonowej" wybijasz sztangę do góry. Tu ręce już nie ciągną. Sztanga leci jakby sama do góry a Ty masz w tym czasie zrobić takie cyk-myk pod nią. Czyli tak naprawdę przysiąść i wyłapać ja w locie na barki. Ona ma lądować w takie miejsce jakbyś chciała przysiad przedni od razu zrobić.
Ręce powinny byc szerzej niż u Ciebie, co najmniej na szerokość barków. Ewidentnie do przećwiczenia z mniejszym ciężarem.
W "Lamparcie" jest ten ruch fajnie rozrysowany. Jak któraś ma książkę to niech zeskanuje te strony i wrzuci w Wasz wątek spamowy.
Justyna zarzut u Ciebie to nie zarzut a wyrwanie sztangi na klatę rękoma. Sztanga ląduje zdecydowanie za nisko a jej cięzar spoczywa nie na barkach a utrzymujesz go rękami nadwyręzając nadgarski.
Ale to moje serio laickie uwagi. Nie pocieszę Cię ale na zwykłej bananowni marne szanse aby ktoś Ci pokazał i wytłumaczył dobrze zarzut Nawet u nas na koksowni jest tylko jeden typek, który to umie robic a koksów od groma
W PP nie masz pełnej kontroli ciężaru - czyli siła jest a techniki brak. Zwłaszcza w fazie negatywnej. To musi byc jak odwrócenie ruchu w górę. Pilnuj odchylenia głowy do tyłu. Sztanga ma lądować na barkach a Ty powinnaś ją jakby zamortyzować np. lekkie ugięcie w kolanach. U Ciebie jak przy zarzucie sztanga ląduje za nisko. I pilnuj aby nadmiernie nie leciała Ci siłą rozpędu do tyłu w fazie wyrzutu, bo kuku w bareczku będzie. Sztanga ma byc blokowana nad głową.
Buziaki
ps. na YT proponuję poszukać jakiś filmików dwuboistów, z zawodów, z treningów.
Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2016-04-06 09:13:20
Eksperyment pośladkowy
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD__justyna28-t1119978.html
Dziennik konkursowy http://www.sfd.pl/Justyna__NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103630.html
Pierwszy dziennik http://www.sfd.pl/życiowa_zmiana__redukcja_:_-t1061397.html